
"Asiunia"
Czytelniczy czerwiec przebiega u mnie pod hasłem "Dzień Dziecka", więc nikogo nie zdziwi kolejna przeczytana przeze mnie książka.
Gdy ją zobaczyłam to po prostu oszalałam z radości i natychmiast ją kupiłam. Nie tylko ze względu na uroczy tytuł i też nie koniecznie z myślą o mojej córci, chociaż przyznaję, że po przeczytaniu trafiła już do biblioteczki mojej córeczki.
Wszyscy znajomi...