poniedziałek, października 31, 2016

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz
"Zaginięcie" Remigiusz Mróz

Tytuł: "ZAGINIĘCIE"
Autor: Remigiusz Mróz

Seria: Joanna Chyłka
Tom nr 2

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 21 października 2015 r.

Liczba stron: 512




Moja ocena 9/10

 Nie pamiętam przerwy pomiędzy "Kasacją" a "Zaginięciem", bo po skończeniu jednej sięgnęłam natychmiast po drugą i nie było nic pomiędzy. Oczywiście miałam zamiar przeczytać tylko pierwsze zdanie, żeby sprawdzić jak zaczyna się drugi tom mojej już ulubionej serii z Joanną Chyłką i nic więcej. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć jak skończyło się dla mnie "tylko zerkanie" na pierwsze zdanie.

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz"Zaginięcie" autorstwa Pana Remigiusza Mroza to drugi tom z serii: "Joanna Chyłka" i tym razem zaczyna się w momencie, gdy prawniczka odbiera telefon od swojej koleżanki z przeszłości. Angelika Szlezyngier, ów znajoma już na samym początku przypomina Joannie, że raczej nie pałały do siebie sympatią w czasach szkolnych. Nazywając ją Aśką - wszyscy Ci którzy czytali "Kasację" wiedzą jaki prawniczka ma stosunek do swojego imienia - powoduje, że wraca fala wspomnień z przeszłości. Wszystko to jednak przestaje mieć znaczenie, gdy Angelika wyjawia powód dla którego dzwoni o tak niewłaściwej porze.

Trzyletnia dziewczynka, córka Państwa Szlezyngier znika bez śladu z ich domku letniskowego w momencie, gdy alarm był włączony na noc i do rana nikt go nie wyłączał. W związku z czym jedynymi podejrzanymi stają się rodzice dziecka a Chyłka znowu bierze w swe ręce sprawę która od początku jest skazana na fiasko.
Mimo wszystko Joanna bez zastanowienia podejmuję się wyzwania i postanawia bronić małżeństwa, któremu prokuratura stawia całkowicie uzasadniony zarzut zabójstwa. Jedyną zagadką do rozwiązania wydaje się tylko miejsce ukrycia zwłok dziewczynki.

Pierwsze co pomyślałam to skąd zatem te 512 stron, przecież nie można tylko szukać dziecka bo się wynudzę niesamowicie i oczywiście to było pierwsza z wielu niespodzianek Pana Remigiusz Mroza. Pojawiają się co raz to nowsze wątki, które jednocześnie zaskakują jak i wciągają czytelnika w powieść. Wszystko tak błyskawicznie mknie w tej powieści, że zanim czytelnik pomyśli o ewentualnym sprawcy to nagle pojawia się już na innym torze do rozwiązania zagadki. Mało tego, tor ten jest tak zwiły i kręty, że gdy już mamy wrażenie, że zbliżamy się do mety to nagle czytelnik staje na rozwidleniu i wszystko zaczyna się na nowo. Samo zakończenie natomiast tak mnie zszokowało, że oczywiście musiałam sięgnąć do trzeciego tomu tej serii by zaspokoić niesamowitą ciekawość.

Mnie osobiście właśnie między innymi uwiodła ta prędkość akcji i błyskawiczna zmian jej przebiegu. Nie pamiętam kiedy czytałam powieść w takim tempie. Ponadto tak jak odczuwałam to podczas czytania "Kasacji" tak i teraz potwierdzam, że realizm tej książki jest dosłownie powalający. Co też automatycznie sprawia że czytelnik ma wrażenie iż znajduje się w samym środku całej tej sprawy. Muszę też koniecznie wspomnieć o tym ponieważ bardzo się tego obawiałam, że pomimo wszystkich tych prawniczych zwrotów i terminów, kompletnie nie czuję się zmęczona a wręcz przeciwnie mam ochotę na dalsze losy energicznej prawniczki i jej aplikanta.
Polecam gorąco drugi tom mojej już stanowczo ulubionej serii z Joanna Chyłką w roli głównej.


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Polska

- "Gra w kolory II" -Szary



Poniżej jeden z wielu cytatów które mnie rozbawił podczas czytania "Zaginiecia":
"Macie przesrane - ciągnął Kordian - Zaraz zjawią się tutaj ABW, CBŚ i wszelkie inne agencje, od których można utworzyć skrót. Łącznie z ZUS-em, a oni są najgorsi.

"Zaginięcie" Remigiusz Mróz



poniedziałek, października 31, 2016

Saga Nowozelandzka Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka" Sarah Lark

Saga Nowozelandzka Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka" Sarah Lark
Saga Nowozelandzka Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka" Sarah Lark
Tytuł: "Egzotyczna księżniczka"
Autor: Sarah Lark


Seria: Saga Nowozelandzka
Tom nr 9


Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2015-10-27
Liczba stron: 160



Moja ocena 8/10



Do kolejnego tomu Sagi Nowozelandzkiej nie trzeba było długo mnie namawiać, ponieważ jak tylko skończyłam tom numer 8 to natychmiast sięgnęła po tom numer 9, wiedziona tylko i wyłącznie ogromną ciekawością co też wydarzyło się dalej.

Tym razem na scenę wkracza nowa postać - Wiliam Martyn, który to przybywa z Irlandii do Queenstown w poszukiwaniu złota i nie wiem dlaczego ale nie zapałam do niego niestety nawet namiastką sympatii.
Saga Nowozelandzka Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka" Sarah LarkNie zdziwiło mnie zatem gdy Martyn spotkawszy na swej drodze Elaine, córkę Rubena i Fleurette, postanawia ją w sobie rozkochać. No właśnie "postanawia"! Nie został rażony piorunem miłości czy czegoś podobnego tylko chłodno przekalkulował sobie związane z tą znajomością korzyści. Jego ambitny plan jest bardzo prosty, bowiem postanawia wżenić się w te dobrze sytuowaną rodzinę.

W tym samym czasie Gwyneira wraz ze swoją wnuczką Kury-maro-tini, czyli córką Paula i Maoryski Maramy planują wyjazd w odwiedziny do Fleurette. Kury'a słynie ze swych artystycznych zdolność i przede wszystkim ze swej egzotycznej urody, która urzeka każdego napotkanego mężczyznę i to bez wyjątku.

Czy Martyn pozostanie obojętny na wdzięki Kury i zrealizuje swój chłodny plan, to już pozostawiam w tajemnicy.
W każdym bądź razie losy całej tej trójki potoczą się bardzo burzliwie i na pewno popłynie nie jedna łza, jak i grzmotnie nie jedna błyskawica nienawiści.

Nie zdziwi Was zapewne fakt że oczywiście wciągnęła mnie ta książeczka tak bardzo, że połknęłam ją w jedną noc - na szczęścia dla mnie następujący po niej dzień był wolny od pracy. Polecam tę sagę zatem nadal i niezmiennie.
 
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joanna


Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Niemcy

- "Gra w kolory II" - Brązowy





Teraz czekam na spotkanie z:
Tom 10 - "Złamane serce"

Saga Nowozelandzka - Sarah Lark
Tom 1 - "Na koniec świata"
Tom 2 - "Ziemia obiecana"
Tom 3 - "Nowożeńcy"
Tom 4 - "Pierworodni"
Tom 5 - "Wyrodna matka"
Tom 6 - "Prawdziwy mężczyzna"
Tom 7 - "Uciekając sprzed ołtarza"
Tom 8 - "Wojna o Kiward Station"
Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka" 
 
 

środa, października 26, 2016

"Panna z dobrego domu" Candace Camp

"Panna z dobrego domu" Candace Camp
"Panna z dobrego domu" Candace Camp

Tytuł: "PANNA Z DOBREGO DOMU"
Autor: Candace Camp


Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 16 września 2011 r.

Liczba stron: 444




Moja ocena 7/10



Mam taki zwyczaj, że na urlop zabieram zawsze jeden romans by nastroić się słonecznie, miło i urlopowo. OK wiem teraz miałam tylko jeden dzień urlopu, ale to był ciężki dzień i wymagał natychmiastowej reanimacji dobrego humoru. Ponad to ostatnia lektura była bardzo ciężka i pozostawiła po sobie niemalże psychiczne zniszczenie. Zatem dwa powody to już wystarczająca okazja by sięgnąć po książkę Pani Candace Camp. 

Po przeczytaniu opisu „Panny z dobrego domu” wiedziałam tylko, że idę na spotkanie z pięknym romansem w mojej ulubionej arystokratycznej ramie. Jednym z głównych bohaterów jest Hrabia Simon Westport, który na pierwszy rzut oka wydaje się być zimnym i budzącym postrach draniem. Zamierz on ożenić się i szuka kandydatki, która zaakceptuje jego warunki, bowiem małżeństwo to dla niego tylko zwykła transakcja pozbawiona uczuć. Transakcja ta oczywiście ma nieść za sobą korzyści dla obu stron, on oczekuje dziedzica a ona będzie żyć dostatnio i wygodnie. Wybór hrabiego pada na Serenę, która niestety kocha innego ale z obowiązku i dla zapewnienia dobrobytu rodzinie przyjmuje jego awanse. 
Wszystko wydawałoby się proste i przewidywalne, gdyby nie ogromna miłość siostrzana. Na scenę wkracza zatem Charity Emmerson, młodsza siostra Sereny, która nie może patrzeć na jej cierpienie i postanawia siebie poświęcić dla rodziny. Pewnego ranka pojawia się w salonie Hrabiego Dure i przedstawia mu swoją propozycję. Hrabia początkowo niechętny jest tej zamianie sióstr, ale w końcu ulega argumentom Charity, przystaje na ten układ i od tego dnia życie jego staje na głowie.

To wszystko dzieje się zaledwie na kliku pierwszych stronach tej książki, a dalej czeka na nas jeszcze wiele niespodzianek. Autorka stworzyła ciepłą komedię romantyczną w której znajdziemy nie tylko miłość i pożądanie ale również intrygi, kłamstwa i zdradę. Czytając tę książkę ubawiłam się do łez a Charity Emmerson urzekła mnie od momentu gdy tylko wkroczyła do salonu hrabiego i osiągnęła zamierzony cel. Jej osobowość, charakter oraz impulsywność prowadzą do wielu zabawnych sytuacji które automatycznie zwiększają sympatię do tytułowej bohaterki. Powieść przepełniona jest humorem i to jest jej ogromny atut.

W jednej z recenzji natknęłam się na opinię, że książka ta zawiera wątek kryminalny cyt.: „nie za dobrze skonstruowany” a w innej z kolei, że „intryga jest przewidywalna i jednorodna”. Zatem, jeśli szukacie idealnie skonstruowanego kryminału z odpowiednio zbudowaną intrygą to odsyłam do stosownego gatunku literackiego. Tu znajdziecie fenomenalną komedię romantyczną z wątkiem kryminalnym a jedyny błąd jaki popełnia autorka to taki, że stworzyła książkę, która nie pozwoli Wam zasnąć.

Polecam gorąco „Pannę z dobrego domu” tym wszystkim którzy lubią ciepłe historie o uczuciach z ogromną dawką humoru w tym przypadku. Natomiast tym którzy nie lubią tzw. "romansideł" tym bardziej zwracam uwagę na tą powieść, która ubawi do łez na tle romantycznej historii ze szczyptą kryminału. To nie było moje pierwsze spotkanie z Candace Camp i nadal podtrzymuje swoje zdanie, że z pewnością nie ostatnie.
Polecam!

Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - USA

- "Gra w kolory II" - Turkus


środa, października 26, 2016

"Los Montes" Bertrand Godbille

"Los Montes" Bertrand Godbille
"Los Montes" Bertrand Godbille

Tytuł: "LOS MONTES"
Autor: Bertrand Godbille


Wydawnictwo: Muza
Data wydania: rok 2007

Liczba stron: 118




Moja ocena 6/10


Zaczęło się tym razem zupełnie niewinnie - otrzymałam maila z informacją o wyprzedaży książek w księgarni internetowej. No i co ja zrobiłam, oczywiście natychmiast tam zerknęłam. Tak na marginesie to skąd „oni” wiedzą komu wysyłać takie maile. Moje zerkanie skoczyło się wzbogaceniem mojej biblioteczki o kolejne 6 książek – na szczęście kosztem zaledwie 20 złotych. Jedną z tych sześciu, była właśnie książka pt.: „Los Montes” Bertrand’a Godbille, a właściwie cieniutka powieść bo to zaledwie 118 stron. Czego zatem można się spodziewać trzymając w ręku cieniutką książeczkę z wyprzedaży?

Początkowo jest to opowieść o 12-letnim chłopcu żyjącym we Francji tuż po zakończeniu II wojny światowej. Francois, ów chłopiec stracił ojca na wojnie, a matka Claire postanawia opuścić rodzinny dom i zabiera syna do Chile. Jak się szybko okazuje, Chile to nie przypadkowy kierunek podróży, bowiem w porcie czeka na oboje tajemniczy przyjaciel matki. Natomiast tytułowe Los Montes, to urocza hacjenda, będąca azylem dla byłego esesmana, przyjaciela Claire, którego chłopiec od początku nie potrafi zaakceptować. Zmiany w życiu młodego człowieka to nie tylko zmiana miejsca zamieszkania, ale przede wszystkim zmiana stylu życia no i zarazem utrata wyłączności do uczucia matki. Kolejne niespodzianki, które przyniesie los, sprawią ze Francois podejmie decyzję, której skutki na zawsze zmienią zarówno jego życie jak i jego najbliższych.

Hmm, przedziwna opowieść i nie wiem jak ją zarekomendować. Nie jest to na pewno bestseller ale warto przysiąść na jedno popołudnie żeby przekonać się jakie w skutkach mogą być nie do końca przemyślane decyzje!  


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Francja

- "Gra w kolory II" - Brązowy

środa, października 26, 2016

"Zakaz seksu we wtorki" Tracy Bloom

"Zakaz seksu we wtorki" Tracy Bloom

"Zakaz seksu we wtorki" Tracy Bloom
Tytuł: "ZAKAZ SEKSU WE WTORKI"
Autor: Tracy Bloom


Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 26 stycznia 2011 r.

Liczba stron: 256




Moja ocena 6/10



Z całej sterty książek na wyprzedaży oczywiście zaintrygował mnie tytuł książki Tracy Bloom „Zakaz seksu we wtorki”, a zaraz potem jedyny w swoim rodzaju opis tygodnia, cytując słowa autorki: „…wtorek to taki jałowy dzień,
- niedziela – seks z okazji końca tygodnia,
- poniedziałek – trzeb się pocieszyć bo to dopiero początek tygodnia,
- środa – seks albo triumfalny po strzeleniu 9 goli, albo nudny po nudnym wieczorze przed telewizorem,
- czwartek – seks pod hasłem ”zaraz piątek”
- piątek – seks pod hasłem „dzięki Bogu przeżyłem kolejny tydzień w robocie”
- sobota – czas na seks, seks, seks i tylko seks
Ale wtorek to co innego. Sama powiedz , jaki mógł by być powód wtorkowego seksu?”.

No i jak nie sięgnąć po tak zapowiadającą się książkę. Ja połknęłam bakcyla, a ta tylko na pierwszy rzut oka niewinna historyjka kryła w sobie cały wachlarz życiowych emocji. 
Scenariusz jakich wydawałoby się wiele bo Kate i Matthew czyli szkolna para spotykają się po latach na zjeździe klasowym no i oczywiście spędzają ze sobą tę jedną jedyną noc.
Jakież było ich zdziwienie gdy po jakimś czasie spotykają się ponownie ale w zgoła odmiennym miejscu i okolicznościach. Miejsce to szkoła rodzenia ale Kate jest ze swoim aktualnym chłopakiem a Matthew z żoną. Spotkanie to nie tylko rodzi wiele pytań ale i pociąga za sobą stosowne konsekwencje.

Przyznaję na początku trochę irytowało mnie zachowanie bohaterów, czasami naiwne i nieodpowiedzialne. Potem zmieniłam swoje podejście do tych zwariowanych postaci i zaczęłam się świetnie bawić. Wydawałoby się, że to książka lekka i przyjemna – bo też taką jest, ale to również historia wbrew pozorom z morałem. Szczerze polecam, żeby przekonać siebie samego, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki, ale również dlatego że lekkie pióro autorki pozwala się świetnie bawić. Miejscami komiczne dialogi to prawdziwy atut tej zabawnej historii z przesłaniem i zadziwiającym zakończeniem. 
Polecam i gwarantuję ubaw po pachy! 


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Wielka Brytania

- "Gra w kolory II" - Biały




środa, października 26, 2016

"KASACJA" Remigiusz Mróz

"KASACJA" Remigiusz Mróz
"KASACJA" Remigiusz Mróz
Tytuł: "KASACJA"
Autor: Remigiusz Mróz

Seria: Joanna Chyłka
Tom nr 1

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 18 lutego 2015 r.

Liczba stron: 496




Moja ocena 9/10


     Czasami spotykam na swojej drodze osoby, które twierdzą że nie lubią czytać, a ja im zawsze odpowiadam - "dlaczego od razu tak drastycznie?". Prawda jest o wiele prostsza i najzwyczajniej w świecie nie natknęli się jeszcze na odpowiednią dla siebie książkę. Wspominam natomiast o tym ponieważ ja tak niedawno zarzekałam się, że nie wezmę już do ręki żadnego thrillera - no i proszę po co zaraz tak drastyczne słowa. Wystarczyło samej sobie rzec, że po prostu nie spotkałam na swojej drodze jeszcze odpowiedniego thrillera.

"Kasacja" autorstwa Pana Remigiusz Mroza to jedna z najlepszych książek tego gatunku jaką miałam przyjemność ostatnimi czasy czytać. Główna bohaterka, czyli Joanna Chyłka skradła moje serce od pierwszego swojego zdania i obawiam się że już tak zostanie. Po pierwsze - ma piękne imię, po drugie - jest kobietą z charakterem, a po trzecie dosłownie króluje w tej powieści, no i mam do tego całkowite prawo. Chociaż muszę przyznać, że Zordon to też niczego sobie bohater i stara się w moim mniemaniu dorównywać kroku Joannie, no ale po kolei.

"Kasacja" to teoretycznie opowieść o synu znanego i wpływowego biznesmena, który został oskarżony o podwójne morderstwo. Tym razem sprawa wydaje się przesądzona i już na samym jej początku zamknięta. Nawet wpływy znanego ojca nie uratują syna, który nie tylko spędza 10 dni w swoim mieszkaniu wraz z dwoma ciałami zamordowanych osób ale i własnoręcznie otwiera drzwi przed policją.
Tę z góry przegraną sprawę otrzymuje prawniczka, która również jest już znana w tak zwanym środowisku. Joanna Chyłka, bezwzględna i nieprzebierająca w środkach Pani adwokat postanawia bronić Langera tylko i wyłącznie w jednym celu, by oczywiście to wygrać. Do zespołu przyjmuje tylko swojego młodego aplikanta Kordiana Oryńskiego, dla którego patronka staje się nie tylko wzorem do naśladowania.

Niestety cały w tym ambaras, aby dwoje chciało naraz. Natomiast w tym przypadku, gdy obrońcy wychodzą ze skóry by bronić oskarżonego, ten stawia prawników w zgoła przedziwnej sytuacji. Jednocześnie nie przyznaje się się do winy, jak i też nie zaprzecza temu, że jest owym mordercą. Milczy jak zaklęty, nawet gdy na drodze prawników nagle zaczynają pojawiać się tak zwane typki spod ciemnej gwiazdy i robi się bardzo niebezpiecznie a świadkowie znikają.
Ja już wiem jak to jest możliwe by obok scen mrożący krew w żyłach czytać dialogi które przyprawiają o salwy śmiechu, a wam radzę szybko się o tym przekonać bo naprawdę warto.

Ciężko jest mi wyłuskać co w tej książce podobało mi się tak bardzo, ponieważ było tego sporo. Wartka i nieprzewidywalna akcja w duecie ze świetnie wykreowanymi bohaterami to z pewnością czołówka listy na tak. Do tego niesamowita nić porozumienia łącząca patronkę i jej aplikanta owocująca dialogami, które wręcz prześcigają się pomiędzy ich inteligencją i naprawdę rozbrajającym humorem.  Ponad to niespodziewane zwroty akcji i oszałamiające zaskoczenie z pewnością wprawiają czytelnika w osłupienie. Jedna rzecz jednak wydaje się wysuwać na prowadzenie, bowiem podczas czytania tej powieści miałam niesamowite wrażenie realności tego thrillera, które nie opuściło mnie do samego końca.

Właśnie dlatego to nie jest książka o której można szybko zapomnieć, to nie jest też książka od której można by tak po prostu się oderwać. To jest książka której nie ma się dość i chciałoby się jeszcze i jeszcze. Na szczęście Pan Remigiusz Mróz zadbał o to by spełnić zarówno moje jak i z pewnością wielu innych czytelników marzenie i napisał już koleje części tej serii. 
Ja od razu sięgnęłam po tom numer dwa: "Zaginięcie" i wraz  z Chyłką odebrałam przedziwny telefon...  Zatem do zobaczenia Joanno!



Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Polska

- "Gra w kolory II" - Brązowy




Z oczywistych dla mnie powodów (nosimy z bohaterką to samo imię) poniżej przedstawiam mój ulubiony cytat:
"Nie chcę nigdy słyszeć, że zwracasz się do mnie lub mówisz o mnie per Asia, Aśka czy jakkolwiek inaczej. Mam na imię Joanna, a nie Asianna czy Aśkanna..."

Seria: Joanna Chyłka Remigiusz Mróz

środa, października 19, 2016

Saga Nowozelandzka Tom 8 - "Wojna o Kiward Station" Sarah Lark

Saga Nowozelandzka Tom 8 - "Wojna o Kiward Station" Sarah Lark
Saga Nowozelandzka Tom nr 8 "Wojna o Kiward Station"


Tytuł: "Wojna o Kiward Station"
Autor: Sarah Lark

Seria: Saga Nowozelandzka
Tom nr 8

Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2015-10-20
Liczba stron: 154



Moja ocena 8/10




Do kolejnego tomu Sagi Nowozelandzkiej podeszłam z rezerwą, ponieważ nie spodziewałam się po niej, a właściwie po zbliżających się nieubłaganie kolejach losu bohaterów, niczego pozytywnego. Na szczęście dla mnie, no i po raz kolejny już otrzymałam miłą niespodziankę, a tom numer osiem pt.: „Walka o Kwart Station” nie raz mnie zaskoczył
 
W posiadłości Wardenów niestety nadal atmosfera nie jest zbyt wesoła. Gerald jest już stary i za często zagląda do kieliszka, a Paul zbyt młody, zatem brzemię zarządzania farmą spoczywa całkowicie na Gwineirze. Na domiar złego, Tonga śmiertelny wróg Paula zostaje wodzem plemienia Maorysów i współpraca z Wardenami ulega znacznemu pogorszeniu, a konflikty zaczynają się dosłownie mnożyć.
 
Wydawało by się że nic nowego a zwłaszcza pozytywnego nie nadejdzie. Punktem zwrotnym okazuje się narastająca nienawiść pomiędzy Geraldem i Hawardem, która dosłownie osiąga punkt kulminacyjny, a śmierć zaczyna zbierać sowite żniwa. Gwyneira i Helen po latach upokorzeń wreszcie są wolne, mogą się cieszyć życiem i swoją przyjaźnią. Nawet Paul w niespodziewany sposób pokazuje ludzką twarz i co zaskakujące w końcu wyjawia swoje uczucia i to nie tylko te negatywne.
 
Niestety jak to w powieściach i życiu bywa, szczęście nie zawsze trwa długa i los przynosi kolejne niespodzianki. Tak i było w tym przypadku, zakończenie tomu jest bardzo burzliwe  ale i wciągające oraz popychające do kolejnego tomu.
Czytelnik ma wrażenie że akcja nabiera niespodziewanie tempa. Ja uległam temu wszystkiemu i nadal jestem fanką Sagi Nowozelandzkiej i oczywiście już sięgnęłam po jej kolejne tomy.


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joanna


Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - Niemcy

- "Gra w kolory II" - Brązowy





Teraz czekam na spotkanie z:
Tom 9 - "Egzotyczna księżniczka"

Saga Nowozelandzka - Sarah Lark
Tom 1 - "Na koniec świata"
Tom 2 - "Ziemia obiecana"
Tom 3 - "Nowożeńcy"
Tom 4 - "Pierworodni"
Tom 5 - "Wyrodna matka"
Tom 6 - "Prawdziwy mężczyzna"
Tom 7 - "Uciekając sprzed ołtarza"
Tom 8 - "Wojna o Kiward Station"
 
 
 
Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger