środa, lutego 01, 2017

"Milaczek" Magdalena Witkiewicz


"Milaczek" Magdalena Witkiewicz

Tytuł: "MILACZEK"
Autor: Magdalena Witkiewicz

Seria: Milaczek
Tom nr 1


Wydawnictwo:FILIA
Data wydania: 18 września 2013 r.

Liczba stron: 264


Moja ocena 7/10



Wspominałam już chyba, że w tym miesiącu mam szczęście do powieści debiutanckich no i oto kolejna. "Milaczek" autorstwa Pani Magdaleny Witkiewicz jest pierwszą powieścią w teraz już imponującym jej dorobku. Ja miałam przyjemność czytać już książkę tej autorki, dlatego postanowiłam, że sięgnę do jej początków i w ramach wyzwania - czytam książki polskich autorów - w roli głównej postawiłam właśnie Panią Witkiewicz i mam zamiar przeczytać wszystkie pozostałe jej powieści.

"Milaczek" to urocze zdrobnienie, którym szalona ciocia Zofia ochrzciła Milenę, główną bohaterkę. Dziewczyna ma uroczy codzienny rytu, którym jest kontrolowanie swojej wagi poprzez ważnie się, ale najlepiej ze wsparciem o szafę, bo przecież wtedy waga pokazuje mniej - jakie to proste, nieprawdaż. Nieustannie walczy z nadwago i dlatego też w swojej szafie gości ubrania w szerokiej gamie rozmiarów bo od 38 do 46. Milena ma też inny cel w życiu, otóż bezustannie poszukuje tego jedynego, a ekscentryczna ciotka Zofia postanawia nagle, bo na fotelu dentystycznym, jej w tym pomóc. Co z tego wyniknie nie mogę zdradzić, ale za to obiecuje jeden wielki galimatias.

Polecam lekturę "Milaczka", bo któż nie miałby ochoty poznać tej szalonej gromadki w roli głównej z Mileną Milaczek i jej zwariowaną ciotką Zofią Kruk - bardzo dobrze sytuowaną wdówką dla której arkana alkowy nie stanowią żadnej tajemnicy. No i cóż to byłby za galimatias bez zwariowanego bachora w postaci siedmioletniej Zuzanny, która ma niesamowite pomysły. Po pierwsze selekcjonuje potencjalne narzeczone taty na "Baby halo" i oczywiście te drugie, czyli "baby nie halo". Ponad to Zuza ma wielkie serce i gdy dowiaduje się, że w Polsce emerytom źle się wiedzie, postanawia potajemnie i codziennie dokarmiać jedyną znaną jej emerytkę czyli szaloną ciocię Zofie.
Na deserek dodam tylko, że po klatce schodowej biega pies arystokrata - Parys Antonio, któremu nie wolno nic jeść, ale on oczywiście zjada wszystko. No i kto to jest Kiriosek Mikrosek i dlaczego Milena czeka na jego odwiedziny.

Powieść "Milaczek" w swym ogólnym charakterze jest tak zabawną i pozytywną książką, że gdy wróciłam po ciężkim dniu do domu rozbawiła mnie i umiliła wieczorny relaks. Powieść wręcz idealna na weekend z ogromną dawką humoru i charakterystycznym już teraz lekkim piórem autorki. Ja na drugi dzień, po lekturze wstałam pełna pozytywnej energii i zapału do pracy, a "Milaczek" dołączył do "Szkoły żon" i obie czekają na kolejne powieści, które w ramach wyzwania z przyjemnością pochłonę.
Polecam wszystkim tę pozytywnie nastrajającą powieść, bo każdy musi poznać uroczą Milene, szaloną ciocię Zofię i pokochać tego "bachora" Zuzannę. Ja zaprzyjaźniłam się z nimi bardzo szybko i z pewnością sięgnę po kontynuację Milaczka bo na szczęście takowa jest w postaci tomu numer dwa, czyli "Panny roztropne".

Niesamowite ile energii i pozytywnych emocji może przekazać taka oto książeczka.
Dziękuję Pani Magdaleno i do "zobaczenia" już niedługo, bo jeśli tak wygląda Pani debiut to ja oczywiście chcę więcej!


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Gra w kolory III" - BIAŁY

- "Z półki"
- "Czytelnicze Igrzyska 2017
- Czytam książki polskich autorów - Magdalena Witkiewicz


 

11 komentarzy:

  1. Czytałam tę książkę w starym wydaniu i pamiętam, że bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też urzekła co mnie zaskoczyło bo obawiałam się że różnie może być :-)

      Usuń
  2. Akurat tej książki Magdy nie czytałam. Ale na pewno nadrobię zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie jakoś zniechęca tytuł, co jest głupotą ☺ Lubię książki autorki ake nie wiem czy akurat po tą sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gosiu ale ja miałam te same obawy, też jakoś tak tytuł mnie nie zachwycał a potem bawiłam się świetnie :-)

      Usuń
  4. Milaczka czytałam jako drugiego z dorobku Magdy - było super, ale skłamałabym pisząc że był najlepszy... Najlepsze jeszcze przed Tobą Asiu! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie myślałam :-) To też moja DRUGA książka Pani Magdy, bo rok temu zaczęłam od "Szkoły żon" no a teraz wzięłam do ręki "Pensjonat marzeń" i bardzo mi się podoba :-)

      Usuń
  5. Słodka okładka zapowiada równie słodką zawartość i tak chyba jest w rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Witkiewicz czytałam do tej pory tylko ,,Zamek na piasku" i ,,Pierwsza na liście", resztę dopiero mam w planach :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger