czwartek, października 08, 2015

"Małe szare komórki. Poirot w cytatach" Agatha Christie

Małe szare komórki



Tytuł: "Małe szare komórki. Poirot w cytatach"
Autor: Agatha Christie

Wydawnictw: Wydawnictwo Dolnośląskie
Data wydania: 09 września 2015

Liczba stron: 192





Moja ocena: 8/10



Fanką Pani Agathy Christie jestem odkąd tylko sięgam pamięcią, zatem zupełnie naturalnym dla mnie odruchem było kupienie tej uroczej małej książeczki. Zaczęło się w dość nietypowy sposób, bowiem pewnego dnia usiadłam do lektury recenzji książek na podczytywanych przeze mnie blogach i natknęłam się na zdanie, które zatrzymało mój czas na sekundę. Owo zdanie brzmiało, cytuję: "Głaskałam Poirota po wąsach", no i połknęłam bakcyla. Nie mogłam tak po prostu i zwyczajnie przejść obok tej rekomendacji i natychmiast zadbałam o to żeby też pogłaskać tego detektywa po wąsach - dziękuję Pani_Wu.
 
 
"Nazywam się Herkules Poirot
i jestem prawdopodobnie
największym żyjącym detektywem."
 
 
"Małe szare komórki. Poirot w cytatach" to zbiór wypowiedzi najsłynniejszego detektywa świata, które pochodzą z ponad 50 powieści i opowiadań Pani Agath'y Christie. 
Poirot w cytatachTen słynny detektyw miał zwyczaj wypowiadać się w przeróżnych kwestiach, zatem i tę książeczkę podzielono na rozdziały związane z tematem jego wypowiedzi. Czytelnik ma więc przyjemność poznać lub przypomnieć sobie zdanie Poirot'a na tematy życia i śmierci, jedzenia, kobiet, małżeństwa, co myśli o sobie samym i swojej pracy oraz słynne już "Hastings, mój drogi...". 
 
"Nie wściekaj się, Hastings.
Prawdę mówiąc, zauważyłem, że czasami
omal mnie nienawidzisz!
Niestety, cierpię z powodu wielkości!"

 
Same cytaty są już nie lada gratką dla wielbicieli powieści Pani Christie ale to nie wszystko, bowiem jest i mała, jak przystało na małą książeczkę, niespodzianka. Na wstępie mamy przyjemność zapoznać się ze zdaniem samej autorki na temat Poirota. Pani Agatha jak zawsze fenomenalnie opisała genezę postania tej postaci oraz swój stosunek do detektywa, więc na zachętę cytuję:
 
"Tak, bywają chwile, kiedy bardzo nie lubię monsieur Herkules Poirot, kiedy buntuję się przeciw dożywotniemu skazaniu na niego."
 
No i na zakończenie, jakby to było w dobrym kryminale, kolejna niespodzianka. Tym razem nie jest to następny trup, czy błyskotliwy zabieg detektywa ale prezent od autorki w postaci jej krótkiego artykuliku o samych Herkulesie Poiro. Jako ciekawostkę dodam że ów artykuł ukazała się w Daily Mail w 1938 roku jak donosi ostatni strona tej książeczki. Był on rekomendacją powieści "Randez-vous ze śmiercią", która miała być drukowana w odcinkach.
 
"W chwilach irytacji mówię mu, że wystarczy kilka pociągnięć piórem
(albo uderzeń w klawisze maszyny do pisania),
a zniszczę go bezpowrotnie,
na co on odpowiada mi emfazą:
"Niemożliwe jest pozbyć się w ten sposób
Herkulesa Poiro - on jest na to za mądry"
Jak zwykle ten mały człowieczek ma ostatnie słowo!"
 
Nie mogę też nie wspomnieć kilku słów na temat samego wydania tej uroczej małej książeczki. Po pierwsze i tak jak już wspomniałam na samym początku, wprost fenomenalnym pomysłem były te czarne i aksamitne w dotyku wąsy Poirot'a. Ja uzależniłam się już od głaskania ich i nie sposób było nie przerwać czytania na momencik i ponownie pogłaskać owe wąsiska.
Podobnie urzekł mnie pomysł, żeby obok cytatów w naszym cudownym język umieścić również ich oryginalną postać.


Zatem jednogłośnie i niepodważalnie stwierdzam, iż "Małe szare komórki. Poirot w cytatach" to uroczy prezent  zwłaszcza dla miłośników Pani Agath'y Christie. Z pewnością ta mała książeczką jest na jedno posiedzenie wieczorem przy aromatycznej kawie. Jednak z drugiej strony myślę, że z przyjemnością jeszcze nie raz do niej zerknę. Zwłaszcza dlatego, że uwielbiam pisać przeróżne dedykacje w książkach, które z przyjemnością wręczam w prezencie - a owe cytaty będą z pewnością nie lada inspiracją.
 
"Kiedy jest się kimś wyjątkowym,
trudno być tego nieświadomym"

Sięgając po tę książeczkę już sam tytuł wskazuje że to cytaty, wiec nie można spodziewać się wielkiej zamaszystej prozy. Natomiast wszystkie niespodzianki które powyżej starała się wyłuskać niezaprzeczalnie potwierdzają zawartość wielkiej treści i zamaszystego wydania.


Polecam gorąco!
Zaczytana Joana



Książka bierze udział w wyzwaniach:
- "Gra w kolory" - Szary/Siwy
- "Grunt to okładka" - bez twarzy
- "Klucznik" - przeczytana w 1 dzień
 
 



30 komentarzy:

  1. Niby fajna gratka zwłaszcza dla wielbicieli jak ja,ale kurczę ... Wiem że nie pałam sympatią do cytatów w recenzjach, więc ta książeczka byłaby dla mnie szczęściem na chwilę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację to w pewnym sensie jest szczęście na chwilę bo czyta się ja błyskawicznie :-). Ja bardzo przyzwyczaiłam moich przyjaciół i rodzinę że jak daje książkę to ona zawsze ma jakąś dedykacje i wiem że ta książeczka nie raz dostarczy mi inspiracji. Kiedyś ktoś mi powiedział że zawsze czeka nie na książkę ode mnie ale na tę dedykacje. Moja siostrzenica kiedyś otrzymała ode mnie bardzo fajna książę ale z pośpiechy bez dedykacji to mi ją oddała z prośbą o uzupełnienie bez jest niepełnowartościowa :-) Zatem jak widzisz cytaty mi towarzyszą często :-)

      Usuń
  2. Lubię cytaty, ale ta pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem nie trafiłam w twój gust no ale na szczęście literatura proponuje nam tak szeroki wachlarz możliwości że z pewnością każdy znajdzie dla siebie coś miłego :-) Pozdrawiam

      Usuń
  3. Moja biblioteczka musi zaopatrzyć się w tę książkę. Koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przyznasz, że głaskanie Poirota po wąsach warte jest grzechu :)
    Patrz, nie pomyślałam o tym, że to są idealne wpisy okolicznościowe! Dzięki za pomysł :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, no miałam nadzieję że tu do mnie zerkniesz :-)
      Tak potwierdzam :-) - nieopisana przyjemność :-)

      Usuń
  5. Tę książeczkę chcę mieć! Poirot jest moim ulubionym detektywem i jego "złote myśli" zdecydowanie polepszają mi humor. :) Też chcę go capnąć za te wypomadowane wąsiska! :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy pomysł, ale nie skuszę się. Nie jestem jakąś wielką fanką Christie, choć muszę przyznać, że ma ona niewątpliwy talent do budowania napięcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Toba calkowicie ale nie namawiam bo czytanie ma być przyjemnością 😃 zapraszam do innych epilogów.

      Usuń
  7. Na razie nie mam ochoty na twórczość Christie, ale jak mi się odwidzi, to pomyślę o powyższej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  8. A mnie coś pani Christie nie przekonuje ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem nic na sile 😊 najważniejsze żeby była przyjemność z czytania

      Usuń
  9. Ja jeszcze nigdy nie przeczytałam żadnej książki pani Christie i tak sobie myślę,że może właśnie warto zaopatrzyć się najpierw w takie cytaty,aby poczuć w ogóle klimat jej kryminałów... ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zatem polecam bardzo i zarazem ostrzegam powieści. Christie wciągają 😊. Ja zaczelam od autobiografii i połknęłam bakcyla. Polecam

    OdpowiedzUsuń
  11. Mnie cytaty w ogóle nie "ruszają".
    W książkach zwracam uwagę na opowiadaną historię i osobowość bohaterów.
    Wszystkie "złote myśli" i wyjątkowe wypowiedzi bohaterów zwykle wyparowują z mojej głowy gdy tylko przewrócę kartkę, więc pozycja by mnie nie zadowoliła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, miło Cie znowu widzieć u mnie :-) No cóż najważniejsze żeby każdy dla siebie znalazł coś miłego bo czytanie ma sprawiać przyjemność, zatem zapraszam Cię do innych moich epilogów. Pozdrawiam

      Usuń
  12. Ciekawy pomysł na dodatek do serii książek, ale nie lubię Agathy Christie ;/ Nie podoba mi się jej styl pisania.
    Jestem nową czytelniczką tego bloga ;)

    Pozdrawiam,
    czytanienaszymzyciem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię serdecznie :-) Tak masz rację dla miłośników zarówno cytatów jak i pisarstwa Pani Agathy to nie lada kąsek. Pozdrawiam i zapraszam do innych moich epilogów

      Usuń
  13. Muszę, po prostu muszę to mieć :) Poirot to moja ulubiona postać literacka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem witaj w klubie :-) i polecam serdecznie tę książeczkę.

      Usuń
  14. Fajnie, że sięgnęłaś do klasyki kryminału.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, z Panią Agathą "spotykam" się już od dłuższego czasu i dlatego koniecznie musiałam mieć tę pozycję - polecam. Pozdrawiam

      Usuń
  15. Ja dopiero mam ochotę zacząć bliżej poznawać twórczość Agathy Christie :))

    OdpowiedzUsuń
  16. Okładka wygląda cudnie! Ja na razie miałam okazję przeczytać tylko jedną książkę autorstwa Agathy Christie, a mianowicie "A.B.C." :)

    PS: Nominowałam cię do Liebster Blog Award. Jeśli tylko masz czas i chęci to zapraszam do mnie po więcej informacji :) http://mykindoftruelove.blogspot.com/2015/10/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka w rzeczywistości jest jeszcze cudniejsza :-) Polecam zarówno tę książkę jak i każdą inną Pani Christie :-)

      Ps. Dziękuję bardzo i już do Ciebie zaglądam :-)

      Usuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger