Grudzień w Bookieciarni
Co roku 1-ego grudnia wstępuje we mnie świąteczny szaleniec i wyciągam z zakamarków wszystkie ozdoby, pomysły, książki i piosenki.
Zatem od rana w rytmach "Last Christmas" oczywiście Wham, bo dzisiaj już mogę - powyciągałam lampeczki i wystroiłam mieszkaniu tu i tam.
W blasku pierwszych świątecznych ubarwień, zaczęłam planować co dalej.
Kalendarz adwentowy zatem gotowy, zarówno ten słodki jaki i Bookieciarniowy.
Plan spotkania świątecznego naszkicowany i już samo przygotowanie mnie cieszyło, więc zaczynam odliczanie.
Podsumowania prawie podsumowane, a wyzwania czytelnicze dokładnie zaplanowane.
W tym roku zakończyły się dwa wyzwania:
"Wędrująca książka" i "Czytelnicze imieniny"
Oba były wyjątkowe i wniosły sporo pozytywnych wibracji w nasz czytelniczy świat.
Z przyjemnością się z Wami tym podzielę.
Kalendarz adwentowy po mojemu odkrywam => KA2021-01 - Wszystko zaplanowane
Takie odliczanie to sama przyjemność!
OdpowiedzUsuńTak to prawda :-) Przyjemność w rytmach świątecznych piosenek i aromatycznych wypieków.
UsuńBardzo lubię takie odliczanie.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo :-) i uwielbiam też wszelkiego rodzaju wyzwania czytelnicze :-)
UsuńU mnie właśnie zakończyłam wyzwanie "Czytelnicze imieniny" i w najbliższych dniach opowiem o nim. Zapraszam