Tytuł: "PANNA Z DOBREGO DOMU"
Autor: Candace Camp
Wydawnictwo: HarperCollins
Data wydania: 16 września 2011 r.
Liczba stron: 444
Moja ocena 7/10
Mam taki zwyczaj, że na urlop zabieram zawsze jeden romans by nastroić się słonecznie, miło i urlopowo. OK wiem teraz miałam tylko jeden dzień urlopu, ale to był ciężki dzień i wymagał natychmiastowej reanimacji dobrego humoru. Ponad to ostatnia lektura była bardzo ciężka i pozostawiła po sobie niemalże psychiczne zniszczenie. Zatem dwa powody to już wystarczająca okazja by sięgnąć po książkę Pani Candace Camp.
Po przeczytaniu opisu „Panny z
dobrego domu” wiedziałam tylko, że idę na spotkanie z pięknym romansem w
mojej ulubionej arystokratycznej ramie. Jednym z głównych bohaterów jest Hrabia Simon Westport, który na
pierwszy rzut oka wydaje się być zimnym i budzącym postrach draniem.
Zamierz on ożenić się i szuka kandydatki, która zaakceptuje jego
warunki, bowiem małżeństwo to dla niego tylko zwykła transakcja
pozbawiona uczuć. Transakcja ta oczywiście ma nieść za sobą korzyści dla
obu stron, on oczekuje dziedzica a ona będzie żyć dostatnio i wygodnie.
Wybór hrabiego pada na Serenę, która niestety kocha innego ale z
obowiązku i dla zapewnienia dobrobytu rodzinie przyjmuje jego awanse.
Wszystko wydawałoby się proste i przewidywalne, gdyby nie ogromna miłość
siostrzana. Na scenę wkracza zatem Charity Emmerson, młodsza siostra Sereny,
która nie może patrzeć na jej cierpienie i postanawia siebie poświęcić
dla rodziny. Pewnego ranka pojawia się w salonie Hrabiego Dure i
przedstawia mu swoją propozycję. Hrabia początkowo niechętny jest tej
zamianie sióstr, ale w końcu ulega argumentom Charity, przystaje na ten
układ i od tego dnia życie jego staje na głowie.
To wszystko dzieje się zaledwie na kliku pierwszych stronach tej
książki, a dalej czeka na nas jeszcze wiele niespodzianek. Autorka
stworzyła ciepłą komedię romantyczną w której znajdziemy nie tylko
miłość i pożądanie ale również intrygi, kłamstwa i zdradę. Czytając tę
książkę ubawiłam się do łez a Charity Emmerson urzekła mnie od
momentu gdy tylko wkroczyła do salonu hrabiego i osiągnęła zamierzony cel. Jej
osobowość, charakter oraz impulsywność prowadzą do wielu zabawnych
sytuacji które automatycznie zwiększają sympatię do tytułowej bohaterki. Powieść
przepełniona jest humorem i to jest jej ogromny atut.
W jednej z recenzji natknęłam się na opinię, że książka ta zawiera wątek kryminalny cyt.: „nie za dobrze skonstruowany” a w innej z kolei, że „intryga jest przewidywalna i jednorodna”. Zatem, jeśli szukacie idealnie skonstruowanego kryminału z odpowiednio zbudowaną intrygą to odsyłam do stosownego gatunku literackiego. Tu znajdziecie fenomenalną komedię romantyczną z wątkiem kryminalnym a jedyny błąd jaki popełnia autorka to taki, że stworzyła książkę, która nie pozwoli Wam zasnąć.
Polecam gorąco „Pannę z dobrego domu” tym wszystkim którzy lubią ciepłe historie o uczuciach z ogromną dawką humoru w tym przypadku. Natomiast tym którzy nie lubią tzw. "romansideł" tym bardziej zwracam uwagę na tą powieść, która ubawi do łez na tle romantycznej historii ze szczyptą kryminału. To nie było moje pierwsze spotkanie z Candace Camp i nadal podtrzymuje swoje zdanie, że z pewnością nie ostatnie.
W jednej z recenzji natknęłam się na opinię, że książka ta zawiera wątek kryminalny cyt.: „nie za dobrze skonstruowany” a w innej z kolei, że „intryga jest przewidywalna i jednorodna”. Zatem, jeśli szukacie idealnie skonstruowanego kryminału z odpowiednio zbudowaną intrygą to odsyłam do stosownego gatunku literackiego. Tu znajdziecie fenomenalną komedię romantyczną z wątkiem kryminalnym a jedyny błąd jaki popełnia autorka to taki, że stworzyła książkę, która nie pozwoli Wam zasnąć.
Polecam gorąco „Pannę z dobrego domu” tym wszystkim którzy lubią ciepłe historie o uczuciach z ogromną dawką humoru w tym przypadku. Natomiast tym którzy nie lubią tzw. "romansideł" tym bardziej zwracam uwagę na tą powieść, która ubawi do łez na tle romantycznej historii ze szczyptą kryminału. To nie było moje pierwsze spotkanie z Candace Camp i nadal podtrzymuje swoje zdanie, że z pewnością nie ostatnie.
Polecam!
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - USA
- "Gra w kolory II" - Turkus
Zaczytana Joana
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło: GLOBTROTER - USA
- "Gra w kolory II" - Turkus
Nie słyszałam o tej książce, ale myślę, że na jakiś jesienny wieczór to dobra lektura.
OdpowiedzUsuńTo jest zdecydowanie dla mnie! Uwielbiam takie książki i własnie czegoś takiego ostatnio szukałam! :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszam do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Nie znam. Chyba nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń