Tytuł: "MIĘDZYCZAS"
Autor: Joanna Iza Belzyt
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 20 grudnia 2013
Liczba stron: 609
Ebook: Woblink
Moja ocena 7/10
Zaczęłam tym razem od słowa, a nie od książki jak to mam w zwyczaju. Wpisałam w wyszukiwarkę słowo "czas" i pojawił się "Międzyczas", pomyślałam tytuł na czasie, więc dlaczego by nie. No i w taki sposób nadszedł czas na Miedzyczas w mojej czasoprzestrzeni - teoretycznie przez przypadek.
"Miedzyczas" autorstwa Pani Joanny Belzyt to książka o pewnego rodzaju przestrzeni zawieszonej w jakimś niebycie, gdzie trafiają ludzie którzy z całej siły pragną zapomnieć o przytłaczającym ich własnym życiu. Powieść pisana jest z dwóch perspektyw:
- jest ON - nie musi używać głosu bo czyta w myślach - początkowo bez imienia a potem jako Nataniel, który pilnuje porządku w międzyczasie. Od samego początku, dziewczyna która tu trafia bardzo go denerwuje i wszelkimi sposobami pragnie się jej jak najszybciej pozbyć. Jednak z czasem jej zachowanie i te piękne przeszywające oczy co raz bardziej go intrygują. Wbrew samemu sobie zaczyna z nią rozmawiać i wyrażać uczucia, a nawet prosi żeby nauczyła go tego grymasu, który zmienia jej twarz i nazywa go uśmiecham - on sam zapomniał jak to sie robi.
- jest zatem też i ONA - myśli i nastroje raczej wyczuwa - czyli Ida, która trafia do tej czasoprzestrzeni z natłoku nieszczęść w swoim zyciu. Ida jednak znacznie różni się od pozostałych ludzi tu przebywających, co szybko dostrzega właśnie Nataniel i bardzo go to niepokoi. Jej siłą jest właśnie coś co utracili pozostali, czyli uczucia i w momencie gdy sobie to uświadamia zaczyna z tego korzystać. Postanawia obudzić w ludziach to co w głębi serca z pewnością jeszcze istnieje i pozwoli im wydostać się z tej przedziwnej czasotrzestrzeni.
Książka wciągnęła mnie na tyle, że czytanie jej to była prawdziwa przyjemność. Nie wiem tylko dlaczego wszędzie spotykam się z opinią że to książka tylko dla kobiet z czym oczywiście się nie zgadzam. Opis postaci a zwłaszcza ich losów i przeróżnych sytuacji życiowych, których doświadczyli, stanowi bogatą wiedzę albo i drogowskaz dla wszystkich bez względu na płeć. To znakomita ściągawka o tym jak wpływają na człowieka jego własne i najczęściej trudne doświadczenia. Jak czasami błędnie je sobie sami interpretujemy no i przede wszystkim jak często i zupełnie prosto można sobie z nimi poradzić. Powieść niesie ze sobą kilka mądrości życiowych ale nie zmienia sie w ciężki psychologiczny poradnik i nie traci atrybutów powieści przez co czyta się ją bardzo przyjemnie.
Polecam bardzo zwłaszcza tym, których ostatnio życie delikatnie rzecz ujmując przytłoczyło. No i proponuję znaleźć ciepły kącik z pyszna kawą w dłoni bo opowieść ta nie pozwoli by tak szybko się od niej oderwać.
"Międzyczas" to książka, która z pewnością na dłużej zagości w mojej głowie a jej treść i styl autorki tak mnie zaciekawił że mam już w planach jej kolejną powieść, czyli "Żółte sznurowadła" i pozostaje tylko wygospodarować odrobinkę miejsca w mojej czasoprzestrzeni.
Pozdrawiam
Zaczytana Joana
Kilka cytatów z książki:
Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym:
- "Pod hasłem" - hasło: "Mijają dnia, miesiące, minął rok"
- "Grunt to okładka" - okładka bez twarzy
- "Klucznik" - kupione w październiku
No i oczywiście w moim autorskim wyzwaniu "JOANNA"
- JOANNA imię autorki książki
Zaciekawiłaś mnie tą książką, nigdy o niej nie słyszałam. Fabuła wygląda na bardzo nietypową, poszukam:)
OdpowiedzUsuńLubię tak udane "przypadki" :D Z przyjemnością po nią sięgnę jak wygrzebię się ze swojego stosika :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
„…jeśli czegoś się bardzo pragnie, to wszechświat się przeorganizuje i da nam to…” - śliczny cytat :)
OdpowiedzUsuń