wtorek, października 27, 2015

"Cztery sekundy do stracenia" K.A. Tucker

Cztery sekundy do stracenia


Tytuł: "Cztery sekundy do stracenia"
Autor: K.A. Tucker

Wydawnictwo: Filia
Data wydanie: 11 marca 2015

liczba stron: 556
Ebook: Woblink



Moja ocena 9/10


To już moje trzecie spotkanie z twórczością Pani K.A. Tucker i kolejny raz zaskoczyła mnie swoim kunsztem literackim. Właśnie skończyłam czytać "Cztery sekundy do stracenia" i to już ostatnia część z serii "Dziesięć płytkich oddechów". Każdą z nich można czytać osobno, bowiem opowiadają odrębne historie ale ja z przyjemnością przeczytałam je po kolei. Podobnie jak w poprzednich częściach tak i teraz autorka po mistrzowsku w teoretycznie zwyczajny romans wplotła ciekawy temat i wykreowała niesamowitych bohaterów.
 
Tym razem to historia Cain'a, właściciela nocnego lokalu ze striptizem, który w poprzednich częściach pojawiał się tylko sporadycznie ale mimo to miał znaczny wpływ na losy bohaterów, zwłaszcza w pierwszej części. Jest on nietypowym właścicielem tak specyficznego przybytku, bowiem czytelnik ma wrażenie, że prowadzi ten lokal nie dla zysku ale tylko i wyłącznie jako przykrywkę. Brzmi to dziwnie ale głównym celem tego klubu jest chęć właściciela do niesienia pomocy tym wszystkim kobietom, których przeróżne losy, tragiczne bardziej lub mniej, spowodowały że stanęły one przed drzwiami a potem na scenie "Pałacu Penny". Życie samego Cain'a też nie było usłane różami ale stara się to trzymać w największej tajemnicy i wiedzą o tym tylko dwie osoby. Jego wychowanek, potem przyjaciel i obecnie ochroniarz Ben oraz były policjant a teraz prywatny detektyw, który z racji wykonywanych zawodów wie o Cainie równie dużo co Ben.
 
Pojawia się oczywiście też i Ona, czyli Charlie, której życie jest równie tajemnicze i niebezpieczne jak Caina. Dziewczyna ta jest pełna sprzeczności, bowiem w jednej chwili nie ma ona żadnego wpływu na swoje losy i jest zdana na tajemnicze telefony z instrukcjami od ojczyma. Natomiast zaraz potem sprawia wrażenie, że wszystko co robi całkowicie kontroluje i samodzielnie planuje dalsze działania. Ewidentnie jednak uwikłana jest w sytuację, która wydaje się być bez wyjścia. To właśnie sprawia, że staje w drzwiach "Pałacu Penny" i ma zamiar zarobić duże pieniądze na jej scenie, by odmienić całkowicie swoje życie, które obecnie chyba jednak nie należy do nie samej.

Oboje mają bardzo skomplikowaną przeszłość, która cały czas kładzie się cieniem nie tylko na ich teraźniejszym życiu ale i ewentualnej przyszłości. Cain co prawda jest teraz bardzo dojrzałym i opiekuńczym mężczyzną i ze względu na swoją podejrzaną przeszłość stara się tępić wszelkie zło. Szczerze nienawidzi narkotyków oraz wszystkich którzy mają cos z nimi wspólnego, natomiast Charlie siedzi w tym światku można by rzec aż po uszy. Odsyłam zatem do lektury by odnaleźć odpowiedź na nasuwające się pytania, czy klub Caina będzie tylko chwilowym przystankiem dla Charlie w drodze do upragnionego celu. No i czy Cain zdoła uporać się z demonami przeszłości i odnajdzie upragnioną miłość i nie tylko tą utraconą do tajemniczej Penny.

Jak widać trzecia część odrobinę odbiega charakterem od swoich poprzedniczek, bowiem historia Charlie i Caina jest nie tylko mroczna i pełna niespodzianek ale też usłana trupami niczym dobry kryminał. Wraz z bohaterami czytelnik wkracza w świat nocnych klubów, narkotyków i gangsterów, którzy na obu tych sprawach zarabiają krocie ale i też stanowią ogromne żargonie. Przez co losy głównych bohaterów są bardzo skomplikowane a czasami nawet wydają się być całkowicie bez wyjścia.
 
Autorka z pewnością zafundowała czytelnikowi niesamowity i pełen erotyzmu romans i to jest pewne, ale dodatkowym atutem tej książki jest jej mroczny charakter i sensacyjna nutka. Dlatego polecam ją gorąco i gwarantuję że powyższe składniki zapewniają genialny przepis i niesamowite wrażenia. Natomiast samo zakończenie stanowi idealne zwieńczenie tych wszystkich uczuć, które targają nie tylko bohaterami ale i czytelnikiem.
No i nie mogę nie wspomnieć o tym, że nawet nazwa klubu "Pałac Penny" odgrywa w tej książce niesamowite znaczenie, ale o tym na szczęście dowiaduję się czytelnik właśnie na samym końcu. Natomiast ja tylko tajemniczo dodam, że uwielbiam takie magiczne zwieńczenie chociaż w tym przypadku śmiem podejrzewać że to przeznaczenie.
Polecam!
 
 
Zaczytana Joana


Książka bierze udział w wyzwaniu czytelniczym:
- "Pod hasłem" - hasło: "Mijają dnia, miesiące, minął rok"
 
 


9 komentarzy:

  1. A ja jeszcze nie czytałam nawet pierwszej części...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem zbieraj siły i do dzieła. Przypominam , że Pasjonatka już donosi o części numer cztery :-) Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  2. To już mam odpowiedź na wczorajsze pytanie (-: Książka bardzo długo utrzymywała mnie w napięciu, zanim poznałam tajemnicę Charlie (-:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Toba całkowicie - mnie osobiście bardzo to rozwiązanie przypadło do gustu i momentami nawet miałam takie przeczucie ale nie umiałam tego połączyć z treści i sprecyzować. na szczęście autorka mi pomogła :-)

      Usuń
  3. Asia, poleciałaś z serią... :) To na tą recenzję nie zerkam nawet, bo za dużo przeczytam jeszcze... Muszę w końcu sięgnąć po te książki, tylko kiedy? Najbliższy miesiąc to już mega zawalony...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A PSJONATKA nam donosi już o części numer cztery zatem zbieraj siły :-) no i jak zawsze dziękujemy pasjonatko :-)

      Usuń
  4. Ja również czytałam tę książkę i było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, lecz niestety w moim przypadku nie było to dobre spotkanie, bowiem niezbyt byłam zadowolona ową lekturą, a szkoda :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nie szkodzi :-) pamiętaj że mamy to szczęście że literatura proponuje nam tak ogromny wachlarz możliwości że każdy znajdzie dla siebie coś miłego. Tym razem ja skorzystała ale na pewno już rogiem czeka cos na Ciebie.
      pozdrawiam i chętnie zerknę do Ciebie żeby przekonać się o słuszności moich powyższych wypocin :-)
      Pozdrawiam serdecznie ale tym razem nie zaczytana Joana ale przemądrzała :-)

      Usuń
  5. Zazdroszczę, że miałaś okazję przeczytać je wszystkie po kolei. Ja nigdy nie mam na to okazji, ponieważ nie ma ich w bibliotece, a mnie aktualnie nie stać na kupno książek. ;// Jednak wydaje mi się tak ciekawa, że będę musiała kombinować ;)


    Pozdrawiam,
    http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger