środa, września 30, 2015

"Wszystko czerwone" Joanna Chmielewska

WSZYSTKO CZERWONE


Tytuł: "WSZYSTKO CZERWONE"
Autor: Joanna Chmielewska

Wydawnictwo: Kobra Media
Data wydania: rok 2001
liczba stron: 343




Moja ocena 7/10


Nasłuchałam się bardzo dużo pozytywny komentarzy na temat twórczości Pani Joanny Chmielewskiej, więc postanowiłam w końcu sięgnąć po jedną z jej książek. Zaczęłam swoją przygodę z "Wszystko czerwone" i teraz to już jest jeden z moich ulubionych kryminałów, który szeroko otworzył moje drzwi na kolejne pozycje z dorobku Pani Joanny.
 
Jak to w kryminałach bywa tak i tutaj najgłówniejszymi bohaterami są oczywiście trupy. Tym razem akcja rozgrywa się w niepozornym domku Alicji, gdzie morderca zbiera żniwo wśród przyjaciół gospodyni. Wszystko praktycznie zaczyna się od momentu, gdy znaleziono na tarasie ciało Edka, jednego z gości.
 
Całość pewnie potoczyła by się standardowo, czyli policja, przesłuchanie i kolejne trupy, gdyby nie cudowny humor autorki, który wystaje praktycznie z każdego miejsca w tej powieści. Zatem czyta się ją z ogromną przyjemności i lekkością a kartki same znikają jedna za drugą w oświetleniu jednej z głównych bohaterek czyli czerwonej lampy. Ponad to autorka stworzyła niebanalnych bohaterów, który reakcję trudno przewidzieć ale z pewnością ich zachowania barwnie wzbogacają te książkę.
 
To moje pierwsza przygoda z twórczością Pani Joanny, więc może i nie jestem obiektywna ale za to wiem, że z pewnością nie jest to spotkanie ostatnie.
 
Pozostaje tylko na koniec zadać pytanie, czy kryminał może rozbawić?
Zachęcam do przeczytania tej powieści a odpowiedź pojawi się sama.
 
Polecam gorąco!
Zaczytana Joana
 
 
 
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem"
 
 
 
 


13 komentarzy:

  1. Tez wiele dobrego czytałam o Twórczości Pani Joanny, musze w końcu się zapoznać z książkami, widzę że wiele tracę nie znając lektur ;)
    Pozdrawiam Justyna z  książkomiłościmoja.blogspot

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ma już za sobą 2 książki Pani Joanny i przyznaje że powoli staję się jej fanką. Zatem polecam :-)

      Usuń
  2. Raczej nie dla mnie. Rozbawi czy nie nie lubię kryminałów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale Cię rozumiem bo ja mam dokładnie taki sam stosunek ale do Thrillerów.

      Usuń
  3. Jak ja nie lubię kryminałów ;( teraz właśnie skończyłam jeden i do kitu... Nawet dobrych kryminałów nie lubię.
    Pozdrawiam ♥
    http://kochamczytack.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam takie konkretne odpowiedzi. Pozwól że zacytuje moją powyższą odpowiedź :-) "Doskonale Cię rozumiem bo ja mam dokładnie taki sam stosunek ale do Thrillerów.". Pozdrawiam

      Usuń
  4. Rewelacyjny kryminał, do którego mam wielki sentyment. Polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą nawet śmiem twierdzić że ten kryminał podobał mi się bardziej niż słynny "Lesio". Pozdrawiam

      Usuń
  5. Jeszcze nie czytałam niczego Chmielewskiej, ale kiedyś na pewno to zmienię. Jak Twoje postanowienie robienia zdjęć książkom? Wiem, że teraz nie ma najlepszych plenerów na zdjęcia, ale Twoje poprzednie ujęcia (np. to nad wodą) bardzo mi się podobały. :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, cieszę się że pamiętasz a ja regularnie podglądam Twoje zdjęcia :-) i tak jak pisałam nawet wykonałam kilka swoich ale tę książkę musiałam szybko oddać (pożyczona) więc nie zdążyłam jej obfotografować :-) Zapraszam Cię do mnie za chwilkę i poproszę o komentarz moich nazwijmy to "stylizacji" książkowych :-). Dziękuję za komplement i cieszę się że przypadło Ci do gustu - faktycznie starałam się żeby to fajnie wypdało :-)

      Usuń
  6. Jeszcze nie czytałam nic Chmielewskiej, ale mam w planach jej twóczość koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam ja tez dopiero zaczynam przygodę z panią Chmielewską ale już mi się podoba. pozdrawiam

      Usuń
  7. mam jedną książkę pisarki, muszę najpierw ją przeczytać potem będę szukać kolejnych :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger