niedziela, sierpnia 09, 2015

"FANBOOK" dwumiesięcznik dla miłośników czytelnictwa

FANBOOK



Tytuł: "FANBOOK"
Dwumiesięcznik

Wydawnictwo: United ExPress Sp. z o.o.
Numer 3 (9), 20 czerwca - 20 sierpnia 2015







 W marcu ubiegłego roku, natknęłam się na ten dwumiesięcznik dosłownie przez przypadek i "połknęłam" go w mgnieniu oka. Co oczywiście i automatycznie spowodowało, że nie mogłam się doczekać kolejnego numeru i zrobiło ze mnie fankę tej gazetki.

FANBOOK niezmiennie skierowany jest przede wszystkim do moli książkowych i to głównie oni znajdą tu raj dla siebie. Jest on pełen ciekawych recenzji, wywiadów oraz list bestsellerów a i nawet quiz literacki się zdarza. Oszałamiająca jest też jego CENA bo to zaledwie 1,99 pln a wartość jego lub też zawartość jest znacznie cenniejsza. To najlepszy przykład na to, że nie zawsze cena świadczy o jakości. No może papier nie jest pierwszego gatunku ale jakie to ma znaczenie gdy zawiera tak smakowite informacje.
Dla mnie FANBOOK jest rewelacyjny i cała sobą zgadzam się na ten tańszy papier, bo nie rani ani moich uczuć estetycznych ani mojego portfela.

W tym konkretnym numerze w szczególności polecam uwadze:
- „Nie wolno przegapić”
- „Najlepsze dla dzieciaków, które polubiły czytanie”
- „Najlepsze książki o miłości”
- „Czytelnik znajdzie tyle, na ile ruszy swój mózg” – wywiad z Magdaleną Kozak
- FUNBOOK i książkę z rewelacyjnym tytułem „Niezwykła podróż fakira, który utknął w szafie IKEA”
No i wiele innych ciekawostek – tu każdy znajdzie dla siebie coś miłego.

Podobnie jak ostatnio tak i teraz połknęłam go w mgnieniu oka i teraz muszę czekać kolejne dwa miesiące na nowy numer. No i to jest jego jedyny minus, szybko się czyta ale długo czeka.
Polecam gorąco!

Zaczytana Joana










10 komentarzy:

  1. Słyszałam już o nim, ale nie jest łatwo go kupić... próbowałam. 'Kioskmeni" mówią, że nie schodzi i albo nie zamawiają albo szybko oddają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację ja też zawsze się trochę za nim nabiegam :-)

      Usuń
    2. A mnie aż tak bardzo lektura nie wzywa bym miała za nią biegać... zresztą i tak nie dam rady biegać... Już wolę poczytać książkę, niż szukać gazety po całym mieście... Trudno.

      Usuń
  2. Jestem już po lekturze i również ten numer bardzo mi się podobał.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeszcze nie miałam okazji czytać tego dwumiesięcznika, choć dużo o ni słyszałam.
    A jeden z pierwszych egzemplarzy miał być do mnie wysłany (jednak nie dotarł :(( )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No szkoda, ja chętnie bym Ci podesłała te przeczytane ale je porozdawałam znajomym. No chyba że któryś do mnie wróci to chętni Tobie podeślę. pozdrawiam

      Usuń
    2. Dziękuję! :* Będę szukać może kiedy uda mi się go zakupić :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie czytałam. Chyba najwyższa pora:-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger