środa, kwietnia 27, 2016

"Teren prywatny" Barbara Kosmowska



Tytuł: "TEREN PRYWATNY"
Autor: Barbara Kosmowska

Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: rok 2002

Liczba stron: 216




Moja ocena 6/10


 Z przyjemnością przedstawiam kolejną książkę, którą pożyczyła mi koleżanka kiedy tylko dowiedziała się, że mój czytelniczy kwiecień jest w kolorze zielonym. Trochę mało w niej zieleni, ale nic nie szkodzi bo nie czytałam jeszcze tej autorki, zatem z przyjemnością wzięłam ją do ręki. Ponad do super mieć takich znajomych, którzy mimo, że nie czytają książek to słuchają mojego gadulstwa o nich ze skupienie i angażują się w moje wyzwanie. Dziękuję no i do rzeczy.

"Teren prywatny" autorstwa Pani Barbary Kosmowskiej to powieść o czterdziestoletniej Wandzie, która chce coś zmienić w swoim życiu. Jest mężatką i matką dwóch córek Aliny i Balladyny, które uczęszczają jeszcze do szkoły. Czyli ogólnie rzecz ujmując, banalna i poukładane życie, od którego nie powinno się już nic wymagać. Natomiast Wanda postanawia wyjechać na wczasy, gdzie ma zamiar zastanowić się i pomyśleć o sobie, swojej rodzinie i otaczającym ją świecie, by wyciągnąć jak najlepsze wnioski na przyszłość.

Historia ta, moim zdaniem została opowiedziana odrobinę sarkastycznym językiem ale i zabawnym co znacznie umila czas czytania. Może i banalna ale również ciepła co z pewnością sprawia, że niejedna kobieta będzie mogła się w niej odnaleźć - takie też pewnie było zamierzenie jej autorki.

Skoro miła i przyjemna, zatem zapytacie zapewne skąd ocena 6/10, otóż dlatego że umiliła mi dwa wieczory i z przyjemnością do niej wracałam po pracy, ale niestety na dłużej raczej nie zagości w mojej głowie.  Zatem polecam jako miłą rozrywkę na wolny wieczór, ale też oddaję ją bez większego żalu.


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana


Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem" - hasło na Kwiecień to "Alfabet - literka "T"
- "Gra w kolory II" - ZIELONY
- "Klucznik" - nr 3. - Wiosna ach to ty.
- "Grunt to okładka" - Nieoczywistość

4 komentarze:

  1. Na jakiś leniwy wieczór czemu nie. Może się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  2. O, a tej to nie czytałam, a cenię sobie styl autorki ;)
    Z miłą chęcią poszukam jej w bibliotece ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę uśmiechnęłam się - Twoje komentarze zawsze mnie zaskakują :-)
      Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger