„Są słowa, które muszą być wyszeptane”
Bardzo lubię w powieści wyczytać zdanie, które okazuje się być całą jej esencją. „Uczucie prawdy” autorstwa Pani Karoliny Wasielewskiej to właśnie taki rodzaj powieści, który mam wrażenie, ktoś wyszeptał mi słowo po słowie. Fabuła płynęła, a wyobraźnia podpowiadała mi do niej stosowne obrazy. Tak oto powstawał w mojej głowie serial z bohaterami, których nie miałam ochoty zostawić po przeczytaniu ostatniej strony.
„Uczucie prawdy” to debiutancka powieść obyczajowa autorstwa Karoliny Wasielewskiej, która toczy się na Kociewiu, a moje miasto Tczew pojawia się w niej kilka razy. To już był dla mnie wystarczający powód, aby zacząć ją czytać, a potem z każdą przeczytaną stroną wsiąkałam i nie miałam ochoty rozstawać się z bohaterami.
"Ile wiemy o tych, których kochamy najbardziej?”

Na to pytanie muszą sobie odpowiedzieć dwie siostry. Justyna i Zosia, kiedy po śmierci swojej ukochanej babci porządkują jej mieszkanie, znajdują coś czego się
nie spodziewały. Na dnie torebki, z którą babcia nigdy się nie rozstawała i nie pozwalała jej odtykać, leżała stara fotografia z czasów wojny i list miłosny. Z pewnością nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że ów list, jak i tajemniczy mężczyzna ze zdjęcia nie mają nic wspólnego z dziadkiem Zygmuntem.
Justyna poruszona tym osobliwym znaleziskiem namawia siostrę by wyruszyć na Kociewie, czyli rodzinne strony babci Marianny. Plan był bardzo prosty – odszukać przyjaciółkę babci, żeby jak po nitce do kłębka, dotrzeć to tajemniczego mężczyzny z fotografii.
Więcej Wam nie mogę zdradzić z treści tej wyjątkowej powieści, ale mogę obiecać, że dziewczęta nie tylko odkryją wyjątkowy obraz kobiety, którą znały jako ukochaną babcię.

"Bywają ludzie, przy których łatwo się uśmiechać”
To kolejny cytat z tej wyjątkowej powieści, która uwiodła mnie od pierwszych swoich stron. Jeśli tak wygląda debiutancka powieść Karolina to ja natychmiast zapisuję się w kolejkę po więcej. Tajemnicą nie jest, że mam szczęście do pisarzy debiutujących, ale ta powieść sprawiła, ze zniknęłam dla otaczającego mnie świata.
Po pierwsze, uwielbiam sagi rodzinne a tutaj jest jedna z najlepszych przedstawicielek swojego gatunku.
Po drugie, w treści przeplatają się dwa różne czasy, co osobiście uwielbiam w powieściach. Miałam możliwość podróżować z siostrami po współczesnym Kociewiu i odkrywać na nowo miejscowości, które przecież znam.
Kiedy padało słowo Tczew, automatycznie szeroki uśmiech powyławiał się na mojej twarzy, a książka wylądowała w moim osobisty spisie książek z Tczewem w treści. Autorka przenosi nas czytelników do czasów młodości Marianny, żeby strona po stronie powoli zbliżać się do wyjaśnienia owego tajemniczego mężczyzny, który przecież nie jest dziadkiem Zygmuntem. Z jakiegoś jednak powodu babcia Marianna trzymała jego zdjęcie na dnie swojej torebki, z którą nigdy się nie rozstawała.
Po trzecie, to jest teoretycznie powieść obyczajowa, ale momentami miałam wrażenie, iż fabuła tak mknie, że zwroty akcji pojawiały się jak w rasowej sensacji. Bohaterowie niczym z krwi i kości rozgościli się w mojej głowie i nie miałam najmniejszej ochoty się z nimi rozstawać.
Autorka posługuje się tak plastycznym językiem, że w mojej głowie obraz malował się niczym serial. Natomiast cały wachlarz uczuć sprawił, że osobiści śmiałam się lub płakałam razem z bohaterami tej powieści.
Kiedy skończyłam czytać
„Uczucie prawdy” nie byłam w stanie tak po prostu jej odłożyć na półkę.
Posiedziałam sobie jeszcze razem z nią w fotelu, by powoli minuta po minucie
oswajać się z rozstaniem.
Karolina Wasielewska w cudownie wciągający sposób pokazała
nam czytelnikom:
Kociewie,
Kociewską miłość,
Kociewskie uczucie prawdy.
Moim zdaniem autorka pięknie
pokazała nam czytelnikom cały wachlarz uczuć. Jest to z pewnością powieść o
trudnych wyborach i wszechogarniającej miłości, ale również o konsekwencjach
podejmowanych przez bohaterów decyzji oraz niesamowitej sile rodziny.
Polecam tę powieść dosłownie
wszystkim, ale przede wszystkim mieszkańcom Kociewia, którzy razem z powieścią
mają szansę podróżować po znanych nam miejscowościach. Ja natomiast z nadzieją
w sercu wypatruję kolejnej powieści Karoliny Wasielewskie, bo od niej samej
wiem, że już nad taką pracuje.
Polecam
Zaczytana Joana
Tytuł: "Uczucie prawdy"
Autor: Karolina Wasielewska
Gatunek: Literatura obyczajowa
Stron: 336
Data wydania: 14 grudnia 2023 r.
Moja ocena 10/10
Miałam również ogromną przyjemność zaprosić Karolinę na spotkanie do BOOKIECIARNI
Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję,
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)