"MIESZKO z jastrzębiem na ramieniu jechał konno na zachód,
wprost w krwistą poświatę rozpalonego nieba."
Tak zaczyna się powieść, która przeniosła mnie w czasie i sprawiła, że zaprzyjaźniłam się ze Świętosławą, córką Mieszka I. Pani Elżbieta Cherezińska
zaproponowała mi podróż do domu Piastów, a ja z ochotą wsiałam w pociąg o nazwie Harda."HARDA" autorstwa wspomnianej pani Elżbiety Cherezińskiej to pierwszy tom dylogii o tej samej nazwie. Jest to powieść o niesamowitej i wyjątkowej kobiecie, której życie splotło się z dziejami Polski, Szwecji, Danii, Norwegii i Anglii.
Czy to już nie wystarcza, żeby być WIELKĄ Hardą i niezwykłą kobietą?
Ja to już wiem, a Ciebie zapraszam do mojej opinii.
Jak podpowiada notka od wydawcy, cyt.: "Świętosława od dziecka była harda. Od najmłodszych lat wraz z bratem Bolesławem Chrobrym, uczyła się niuansów politycznej gry. Miała stać się pionkiem w układzie w układzie sojuszy swego ojca księcia Mieszka. Jej ambicje sięgały znacznie dalej..."
"Nieobecne kobiety nie władają sercem mężczyzny."
Ten cytat, a właściwie myśl Świętosławy nie oznacza ani romansu, ani salonowych gierek, ale sprawiła, że główna bohaterka zmieniał nastawienie do swoich wcześniejszych planów. Dlaczego o tym wspominam, otóż dla mnie to zdanie stało się myślą przewodnią całej tej powieści.HARDA to piękny obraz silnej i wyjątkowej KOBIETY. Ta odwaga i siła wymagała jednak od niej wielu poświęceń, kompromisów i krwi. Zanim jednak do tego doszła już jako dziewczynka, ulubienica Mieszka przejawiała zaczątki swojego charakteru.
Będzie spoiler - OK może i dwa
Młodziutka Świętosława, kiedy wraz z ojcem Mieszkiem pierwszym odwiedziły pogrzebowe stosy jego przodków zapytała go:
- gdzie są kopce ich żon?
- tam, poszły na pogrzebowy stos razem ze swoimi mężami - odpowiedział Mieszko.
Teoretycznie zwykła rozmowa ojca i córki, ale w tym właśnie momencie dziewczyna uświadamia sobie, jak bezimienne stają się kobiety w jej rodzie - pochowane jako dodatek do mężów. To jedna z wielu zwrotnych chwil, które kształtują młodziutką Świętosławę.
Pani Elżbieta konsekwentni brnie w kreacji swojej bohaterki i już kilka stron dalej ponownie udowadnia i przełamuje stereotypy ciągle mdlejącej i słabowitej księżniczki. Kolejne spoiler zatem, tym razem ze stron 114-115, bo właśnie tutaj zaczyna pokazywać swoją hardość, cyt.:
"Kobiety, które posiadają władzę są wyjątkowo mściwe, Teofano jest do tego pamiętliwa, no i wredna.
- (…) Gdy mówiłeś o Mściwoju, Bolesławie czy Swenie, ani razu nie użyłeś słów obraźliwych, a przy Teofano znalazłeś ich tyle! Mściwa, pamiętliwa, wredna. Może jeszcze harda?
- HARDA to ty jesteś, córko! – Z trudem pohamował złość. (…)
Mieszko I miał dokładny plan w swoich strategiach politycznych, wobec własnych córek, traktując je niczym pionki na planszy. Miały być odpowiednio wydane za mą, by zostać gwarantem sojuszu.
Świętosława miała być gwarancją pokoju ze Szwecją i dlatego została żoną Erika wikinga. Zanim jednak popłynęła do swojego nowego królestwa na jej drodze stanął OlavTryggvason, wobec którego Mieszko I maił również swoje strategiczne plany. Spotkanie tych dwojga położyło się jednak cieniem na ich dalsze losy, a znamienitym tego dowodem stały się dwa rysie, które miały towarzyszyć bohaterce do ostatniej strony tej powieści.
Pisarka przenosi nas czytelników do świata dawnych wierzeń, bierze udział w rytualnym pogrzebie wikinga, pije wino na ucztach, ociera krew i pot z czoła na bitwach oraz dywaguje podczas gierek politycznych. Najważniejsze jedna jest to że poznajemy historię wspaniałych kobiet z rodu Piastów, a w szczególności tej jednej - HAREDJ.
Jeszcze długo bym mogła tak rozpisywać się o tej wyjątkowej książce, która na długo zostanie w mojej głowie. Zostawiam Was jednak z pytaniem.
Czy taka Kobieta mogła istnieć w tamtych czasach?
Tego nie wiem i jest na ten temat bardzo mało źródeł pisanych. Tym bardziej zatem cenię sobie kunszt literacki Pani Elżbiety Cherezińskiej, która na podstawie dostępnych danych historycznych utkała swoją własną fikcję alternatywną. Pamiętajcie proszę, że "Harda" to nie jest podręcznik do historii, ale wyśmienita powieść, której nasze dzieje udostępniły bohaterów, ale to autorka wykreowała ich życie prywatne (bo o tym źródła donoszą marnie lub wcale), nastroje, sympatie i antypatie.
Czy polecam?
Moim zdaniem to jedna z najciekawszych oraz najbardziej wciągających książek jaką ostatnimi czasy miałam przyjemności czytać. Jest napisana jeżyk współczesnym zatem z łatwością współpracującym z naszą wyobraźnią. Powieść jak widać jest raczej "spora", ale dla mnie to jeszcze było za mało. Czyta się ją bardzo szybko i z ogromną przyjemności. Styl pisarki jest wyjątkowy ale jednocześnie przemyślany z dynamicznymi dialogami i dynamiczną fabułą, co sprawia, że to tomiszcze kurczy się w dłoniach. Autorka wyśmienicie tworzy napięcie z nagłymi zwrotami akcji, co sprawi, ze trudno się oderwać.
"HARDA" tak bardzo mnie porwała, że zniknęłam dla świata, a teraz kiedy wróciłam, mam taką gonitwę myśli, że nie umiem ich ubrać w słowa.
Dla mnie, miłośniczki powieści historyczny ta powieść jest wyjątkowa, trzymająca w napięciu, ociekająca żądzą krwi i namiętnością jednocześnie.
Jestem pod jej ogromnym wrażeniem, zatem z radością zasiądę do drugiego tomu tej dylogii, a odpowidając na pytanie - tak polecam tę powieść bardzo i nie tylko miłośnikom powieści historycznych.
Stawiam tylko jedno ALE, bo nie potrzebnie nczytałam się komentarzy pod recenzją na LC. Proszę Was pamiętajcie, że HARDA to nie jest dokument historyczny, który musi trzymać się faktów i realiów ówczesnych czasów. HARDA to fikcyjna i wyśmienita podróż w czasie, którą zafundowała mi Pani Elżbieta Cherezińska.
Co najbardziej zapamiętam?
HARDĄ - widzę ją, jak dumnie przemierza swe królestwo z uniesioną głową i wzrokiem wpatrzonym w horyzont. HARDA Królowa z dwoma rysiami u boku.
WSPANIAŁA Powieść - oczywiście, ze nie jestem obiektywa, bo wiadomo już nie od dzisiaj, ze jestem fanką pióra pani Elżbiety Cherezińskiej.
A ZAKOŃCZENIE – to ostatnie zdanie – wręcz wyśmienite i pięknie otwarta brama do drugiego tomu tej dylogii. Mam to szczęście, ze czytam Hardą w momencie, kiedy na rynku jest jej kontynuacja czyli „Królowa”
Ja zatem zasiadam do tej właśnie książki, bo jak sama autorka mówi, cyt.: „Dopiero obie czytane razem dopełniają los bohaterki Hardej Królowej.”
Polecam
Zaczytana Joana
Ps.
Dodam jeszcze z dumą, że powieść „Harda” Elżbiety Cherezińskiej zadebiutowała na amerykańskim rynku w 2021 roku, a trzy lata później jej drugi tom, pod tytułami:
"The Widow Queen"
"The Last Crown"
Metryczka:
Tytuł: "Harda"
Seria: HARDA - tom 1
Autor: Elżbieta Cherezińska
Gatunek: Powieść historyczna
Stron: 593
Data wydania: 6 czerwca 2016 r.
Moja ocena 10/10
Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję,
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)