poniedziałek, stycznia 29, 2024

"Motherless" Magdalena Bartnicka

 


Ta książka zaskoczyła mnie bardzo, ale jeszcze bardziej cieszę się, że wpadła w moje ręce.
To było moje pierwsze spotkanie z twórczością Magdaleny Bartnickiej i po tej uczcie literackiej, wiem już że nie ostatnie.

Jak podpowiada nam notka od wydawcy - Miłość nie zawsze jest prosta. I to nie tylko ta między dwojgiem partnerów, szczególnie jeśli ich związek nie przystaje do „norm”. Także ta, która zdawałaby się naturalna – miłość matki do swoich dzieci. Książka przedstawia równolegle kilka różnych historii o miłości, odrzuceniu, nienawiści, pojednaniu. Pokazuje poplątane ludzkie losy i to, jak trudno jest się odnaleźć w życiu komuś, kto czuje się pozbawiony korzeni. Narratorem powieści jest znany już czytelnikom książek autorki Sasza Nowicki, którego potoczny, nieraz dosadny styl ubarwia lekturę humorem.
„Niektórych marzeń nie spełniłam i już nie spełnię,
...nie czekaj ze spełnianiem marzeń.
Nasz czas jest zawsze krótszy, niż się wydaje."
Po przeczytaniu tej powieści siedziałam jeszcze chwilę by poukładać natłok myśli, który we mnie pozostał. Sama nie potrafię tego wytłumaczyć, ale lektura zostawiła we mnie ogromy ładunek emocjonalny, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył.
Uwielbiam takie właśnie powieści, których teoretycznie łatwa i przyjemna fabuła, niesie ze sobą swego rodzaju wiry w których czają się całe gamy uczuć. Tutaj dokładnie tak właśnie było. Jest to bowiem książka o miłości pomiędzy Saszą i Kamile, o miłości która ma swoje wzloty i upadki. Upadki oczywiście spowodowane różnymi czynnikami z zewnątrz, a głównie brakiem akceptacji różnej.

Mam tutaj na myśli nie tylko sprawę seksualności i poglądów w tym względzie, ale również spełnianie oczekiwań naszych rodziców. Zazwyczaj mają oni już gotowy plan na życie dzieci, a kiedy te dorastają i zaczynają spełniać swoje marzenia, zaczynają się zgrzyty.

Jak cudownie prawdziwa jest ta powieść i jak cudownie wciągająco ją pochłaniałam. Jest dla mnie tegorocznym i bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Wcześniej nie znałam twórczości autorki, zatem nie wiedziałam czego się spodziewać. Tytuł odrobinkę mi coś sugerował, ale okładka wszystko wywróciła do góry nogami
Ach jak cudownie, ponieważ czytając odkrywałam strona za stroną wyjątkowo pochłaniającą lekturę.

RELACJA - to jest moim zdanie główna bohaterka tej powieści. Dominuje definitywnie relacja matka-syn, ale w dwóch różnych odsłonach. =>Sasza boryka się z brakiem akceptacji ze strony matki. =>Kamil natomiast zmaga się z demonami, które zamieszkały w jego głowie po odejściu jego matki, gdy ona miał zaledwie 5 lat.
=>No i oczywiście główna relacja pomiędzy Kamilem i Saszą, na której kładą się się cieniem, oczywiście obie powyższe.
Jakby tego było mało, to autorka dodatkowo porusza tematy takie jak biseksualność czy etykietowanie spraw lub ludzi. Bardzo szybko przychodzi nam ocena innych, a nawet automatyczne osądzanie bez wykazywania nawet najmniejszego trudu wysłuchanie drugiej strony.

Pani Magdaleno bardzo dziękuję za zaufanie i mam nadzieje, a właściwie to ja już to wiem, że "Motherless" to nie jest nasz ostatnie literacki spotkanie.
Polecam Wam te powieść z całego serca i gwarantuję cały wachlarz uczuć. Uczuć pomiędzy partnerami, uczuć pomiędzy dzieckiem i ich rodzicami oraz uczuć pomiędzy rodzicielstwem a spełnianiem własnych marzeń. Tutaj jest wszystko i nawet więcej niż się spodziewałam
Dziękuję i polecam bardzo


Pozdrawiam

Zaczytana Joana

BOOKIECIARNIA


👉W tym roku postanowiłam przeczytać 100 książek, ta jest 8/2024 💗





Metryczka:

Tytuł: "Motherless"
Autor: Magdalena Bartnicka

Gatunek: Literatura obyczajowa
Wydawnictwo: E-bookowo
Stron: 367 e-book

Data wydania: 10 października 2023r.
Moja ocena 8/10








Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że zaintrygowałaś mnie tą książką i możliwe, że po nią sięgnę, mimo tego, że to niezupełnie moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam dokładnie takie same myśli na początki i bardzo mile mnie ta powieść zaskoczyła. Polecam

      Usuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger