poniedziałek, kwietnia 23, 2018

Światowy Dzień Książki w Bookieciarni odrobinkę inaczej


Światowy Dzień Książki

Dzisiaj Światowy Dzień Książki, ale Bookieciarnia świętowała już od piątku!

Przypomnijmy tylko, że Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich to święto organizowane przez UNESCO w celu promocji czytelnictwa i ochrony własności intelektualnej za pomocą praw autorskich.

Zaczęłyśmy zatem już w piątek w Domu Inspiracji, może mało literacko, bo od obchodzenia „Wieczoru Hiszpańskiego”. Zanim jednak o nim opowiem to dodam tylko, że wieczór ten zainspirował mnie do podsumowania mojego hiszpańskiego czytelnictwa – a o nim na najbliższej Bookieciarni.
Mamy piątek 20.04 zbliża się godzina 18-sta i do Domku Inspiracji schodzą się miłośniczki Hiszpanii. Całe spotkanie poprowadzi Marzena, która nie tylko ukochała ten kraj, ale również w nim zamieszkała.

Dzisiaj już wiem, że nie można lepiej zacząć weekendu niż wspólnie z Zakręconą w Hiszpanii Marzeną.
Jej malownicze opowieści sprawiły, że na ul. LECHA u Nudoodporne zagościła Hiszpania i nawet słońce świeciło nam z hiszpańskim żarem roztaczając atmosferę winem i oliwkami pachnącą. Chrupiące bułeczki maczane w pysznej oliwie zabrały nas w cudowną podróż po smakach Hiszpanii. No a ta szynka! - kiedyś czytałam, że żeby zrozumieć fenomen hiszpańskich szynek trzeba po prostu ich skosztować - w piątek to zrozumiałam bo posmakowałam. 
To był magiczny wieczór w cudownym towarzystwie.

Opowieści Marzeny krążyły głównie wokół kuchni i kulinarnych zwyczajów jej hiszpańskich przyjaciół. Mimo wszystko dla nas, uczestniczek tego spotkania to była cudownie magiczna podróż, pachnąca i smakująca winem, oliwkami oraz oliwą z chrupiącymi bułeczki. Przeżycia niepowtarzalne!




Po tak uroczym spotkaniu na drugi dzień w sobotę, czekała nas nie lada grata - WYMIENIALNIA książek w miejskiej bibliotece.
Dwa razy do roku mamy tę przyjemność uczestniczyć w organizowanej przez naszą bibliotekę wymianie książek. 
W tym roku spotkała nas jednak cudowna niespodzianka, ponieważ wymienialnia nie trwała tylko w sobotę, jak co roku to bywało. Teraz mamy do dyspozycji, aż 3 dni: sobotę, wtorek i czwartek.

Oczywiście ja pobiegła od razy pierwszego dnia i to już samego rana, bo nie mogłam się doczekać. Zabrałam ze sobą swoje propozycje książkowe i na dzień dobry spotkała mnie miła niespodzianka. Pani przyjmująca książki dla wymieniali bardzo mi podziękowała za wyjątkowe pozycje i dodatkowo jeszcze upewniła się czy na pewno chcę je oddać. Ucieszyły mnie te słowa bardzo, bo do końca nie byłam pewna czy moje propozycja książkowe będą odpowiednie. Na szczęście okazała się że nawet bardzo, zatem pozostało mi tylko delektować się buszowanie po wystawionych książkach w wymienialni.
Nikogo chyba nie zdziwi jeśli dodam tylko tak na marginesie, że oczywiście w czwartek wybieram się jeszcze raz - tak na zamknięcie wymienialni. 

Niedziela w tym uroczym weekendzie też okazała się niesamowita bo zaczęła się od inspirującej wycieczki po zazielenionych już Kaszubach, a skończyła przy stole z podsumowaniem zielonych książek.

Zbliża się koniec mojego zielonego miesiąca i powoli przymierzam się do zamknięcia go w komentarzach i podsumowaniach. Zasiadłam zatem do przyjemnej pracy w towarzystwie moich książek i hiszpańskiego wina z piątkowego wieczorku. Przyznaję że idzie mi świetnie i mam na myśli nie tylko komentowanie przeczytanych powieści, ale również rozsmakowywanie się w winie i wspominanie wspaniałego piątkowego wieczoru w towarzystwie Zakręconej w Hiszpanii Marzenie.

Jak widzicie mój Światowy Dzień Książki zaczął się w tym roku nieco wcześniej i z odrobiną odmienności.


Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana



2 komentarze:

  1. Seietowalaś pełną parą, świetnie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie spędzony czas :) Hiszpańskie smaki, książki i jeszcze wymiana - bosko!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger