Autor: Felix J. Palma
Seria: Trylogia wiktoriańska
Tom nr 1
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 19 Lutego 2014 r.
Liczba stron: 480
Moja ocena 8/10
Ta książka zerkała na mnie z półek biblioteczki już od dłuższego czasu, ale z uporem maniaka omijałam ją szerokim łukiem. Sama nie wiem dlaczego ponieważ czasy wiktoriańskie to jedno z moich ulubionych podłoży historycznych w literaturze. I tak też mogę w skrócie scharakteryzować uczucia do tej książki, niby nie miałam ochoty ale jednak przyciągała mnie i potem porywała swym niezwykłym nurtem fantasy po wiktoriańskim Londynie. Ta powieść to prawdziwa uczta dla wyobraźni i nie lada grata dla wielbicieli fantasy.
"Mapa czasu" autorstwa Felix'a J. Palma to z pewnością powieść napisana z wielkim rozmachem i wymaga od czytelnika samolubnie pełnej uwagi. Autor wyśmienicie połączył charakter powieści historycznej, której akcja dzieje się na ulicach wiktoriańskiego Londynu z nutką fantasy, którą bezsprzecznie są podróże w czasie bohaterów.
"Mapa czasu" na początku oprowadza nas po ulicach Londynu na których właśnie grasuje Kuba rozpruwacz, zbierając swoje żniwo. Ten sam XIX wieczny Londyn otrzymuje też szansę od losu, czyli podróże w czasie do 2000 roku. Jedną z nich jest Claire Haggerty, która przedziwnym zrządzeniem losu zakochuje się i przeżywa płomienny romans z mężczyzną z przyszłości. Andrew Harrington widzi też w tych podróżach szansę dla siebie ale on zmierza w drugą stronę. Za pośrednictwem owej maszyny postanawia udać się w przeszłość by uratować swą ukochaną ze szponów Kuby rozpruwacza.
Czytelnik ma też przyjemność poznać największych pisarzy tej epoki, czyli Wells'a, James'a i Stoker'a. Z czego oczywiście najwiecej uwagi autor poświęca dla samego Wellsa i jego Wahikułu czasu z wiadomych już względów.
I tak już do samego końca tej powieści, autor regularnie zaskakuje nagłym zwrotem akcji lub pojawianiem się nowych bohaterów. Ponad to każda z tych postaci, mam wrażenie prezentuje osobny gatunek literacki bo jest tu oczywiście fantasy, jak nurt przewodni całe tej powieści. Natomiast czytelnik ma też przyjemność czytać kryminał, płomienny romans oraz niesamowitą biografię znanego pisarza. To wszystko w jednej książce, która z pewnością wytrwałemu czytelknikówi nie pozwoli się nudzić.
Reasumując polecam te powieść bo w ogólnym zarysie jest niesamowita i bardzo wciągająca. Niestety miewałam momenty lekkiego znużenia, może zbyt szczegółowymi czy rozwlekłymi opisami. Mimo wszystko powracałam do lektury, która z pewności wynagrodziła mi to zaskakującymi zwrotami akcji i nowymi wątkami, które z pewnością doprowadziły do zastanawiającego zakończenia.
Pozdrawiam
Zaczytana Joana
"Mapa czasu" autorstwa Felix'a J. Palma to z pewnością powieść napisana z wielkim rozmachem i wymaga od czytelnika samolubnie pełnej uwagi. Autor wyśmienicie połączył charakter powieści historycznej, której akcja dzieje się na ulicach wiktoriańskiego Londynu z nutką fantasy, którą bezsprzecznie są podróże w czasie bohaterów.
"Mapa czasu" na początku oprowadza nas po ulicach Londynu na których właśnie grasuje Kuba rozpruwacz, zbierając swoje żniwo. Ten sam XIX wieczny Londyn otrzymuje też szansę od losu, czyli podróże w czasie do 2000 roku. Jedną z nich jest Claire Haggerty, która przedziwnym zrządzeniem losu zakochuje się i przeżywa płomienny romans z mężczyzną z przyszłości. Andrew Harrington widzi też w tych podróżach szansę dla siebie ale on zmierza w drugą stronę. Za pośrednictwem owej maszyny postanawia udać się w przeszłość by uratować swą ukochaną ze szponów Kuby rozpruwacza.
Czytelnik ma też przyjemność poznać największych pisarzy tej epoki, czyli Wells'a, James'a i Stoker'a. Z czego oczywiście najwiecej uwagi autor poświęca dla samego Wellsa i jego Wahikułu czasu z wiadomych już względów.
I tak już do samego końca tej powieści, autor regularnie zaskakuje nagłym zwrotem akcji lub pojawianiem się nowych bohaterów. Ponad to każda z tych postaci, mam wrażenie prezentuje osobny gatunek literacki bo jest tu oczywiście fantasy, jak nurt przewodni całe tej powieści. Natomiast czytelnik ma też przyjemność czytać kryminał, płomienny romans oraz niesamowitą biografię znanego pisarza. To wszystko w jednej książce, która z pewnością wytrwałemu czytelknikówi nie pozwoli się nudzić.
Reasumując polecam te powieść bo w ogólnym zarysie jest niesamowita i bardzo wciągająca. Niestety miewałam momenty lekkiego znużenia, może zbyt szczegółowymi czy rozwlekłymi opisami. Mimo wszystko powracałam do lektury, która z pewności wynagrodziła mi to zaskakującymi zwrotami akcji i nowymi wątkami, które z pewnością doprowadziły do zastanawiającego zakończenia.
Pozdrawiam
Zaczytana Joana
Książka bierze udział w wyzwaniach czytelniczych:
- "Pod hasłem"
- Gra w kolory - Zielony
- "Z półki",- Gra w kolory - Zielony
- "Łów słów" - AS
- Czytelnicze Igrzyska 2017.
Asiu, nie wymyślę nic konstruktywnego do tej książki, bo jak wiesz to nie moja bajka :(
OdpowiedzUsuńP.S. Widzę, że czytałaś też inne "zielone" tytuły, szkoda, że się nie udało przeczytać na czas :(
U mnie było podobnie, takie miałam plany, a nic mi z nich nie wyszło.
Tak miałam strasznie zabiegany miesiąc. Miałam na szczęście czas na czytanie ale niestety nie zdążyłam ich opisać :-)
UsuńPozdrawiam Cię
Ja w tym miesiącu po raz pierwszy w tym roku opisałam wszystkie książki z odpowiednim kolorem, więc bardzo dobrze Was rozumiem. :)
UsuńMapę czasu mam, czeka na odpowiedni moment.
Asiu, w Wehikule czasu chochlik podmienił Ci literkę.
Udanej majówki!
Dziękuję :-) :-)
UsuńWłaśnie opublikowałam u siebie recenzję Mapy czasu i znalazłam Twój link na "Połowach". Dopiero po Twojej recenzji zwróciłam uwagę na to, że faktycznie każda część skupia się nie tylko na innej postaci, ale też na innym gatunku.
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że chwilami byłaś znużona przydługimi opisami. A narrator Cię nie męczył? Bo mnie strasznie irytował. Mimo to jestem pełna podziwu dla Palmy i książka bardzo mi się podobała :)
Tak muszę przyznać że pomimo całego podziwu dla kunsztu literackiego autora było w tej powieści coś co sprawiało że wydłużałam przerwy pomiędzy czytaniem.
UsuńMimo wszystko wracałam i zawsze udawało mi się ponownie wciągnąć w fabułę. Naprawdę zaskakujące :-) Pozdrawiam
Ciekawa okładka, taka tajemnicza, intrygująca, więc treść może wciągać :)
OdpowiedzUsuńOwszem może wciągać i warto się samemu o tym przekonać :-)
UsuńWiem co czułaś. U mnie ta książka nadal stoi na Polce i czeka na swoją kolej. Jakoś nie mogę sie zebrać i po nią sięgnąć. Jednak Twoja recenzja sprawiła ze czuje sie w pewien sposób zmotywowana ;) myśle ze w czerwcu znajdę dla niej czas. Piękna recenzja, ciekawy blog. Obserwuje i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytankanadobranoc.blogspot.ie
Dziękuję Karolino za bardzo miłe słowa :-) i z przyjemnością odwiedzę Czytankanadobranoc :-)
UsuńPozdrawiam.
Zapowiada się ciekawie, w wolnej chwili dam książce szansę i przeczytam!
OdpowiedzUsuń