Kurier zapukał do moich drzwi, dosłowni chwilę przed wyjazdem na urlop. Nie otwierając paczki, zabrałam ją do auta i w drogę. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, że oto trzymam w ręku powieść, która sprawi, że zacznę urlop w wyśmienitym humorze.
TREŚĆ
Notka od wydawcy podpowiada, że podobno najlepszymi przyjaciół mi są ludzie, których poznaliśmy w dzieciństwie.
Czworo przyjaciół postanawia zamieszkać razem. W ferworze codziennego życia, pracy i walki o spełnienie marzeń, skrywana miłość staje się coraz bardziej oczywista i coraz trudniejsza do okiełznania. Jednak strach przed odrzuceniem, nakazuje trzymanie uczucia w tajemnicy.
Tylko co jeśli druga szansa może nigdy się nie powtórzyć?
Mia, Anka, Kostek i Kogut to główni bohaterowie tej powieści, do których zapałałam sympatią już od samego początku. Ich przyjaźń oraz wzajemna troska przeplatana drobnymi uszczypliwościami i salwami śmiechu, tylko potwierdza łączącą ich bliskość.
OPINIA
Ta pełna ciepła i optymizmu powieść, jest również wypełniona humorem, który
sprawiał, że zaśmiewałam się w głos nad otwartą książką. Tak się teraz zastanawiam, że musiałam komicznie wyglądać z boku w oczach innych turystów :-) Mnie rozbawiła powieść, a ich pewnie rozbawiał mój widok - przynajmniej było wesoło.
sprawiał, że zaśmiewałam się w głos nad otwartą książką. Tak się teraz zastanawiam, że musiałam komicznie wyglądać z boku w oczach innych turystów :-) Mnie rozbawiła powieść, a ich pewnie rozbawiał mój widok - przynajmniej było wesoło.
Czytając o tej czwórce przyjaciół z dzieciństwa, naszła mnie refleksja, że i dla mnie miłość oraz przyjaźń to równie ważne wartości w życiu. Uzupełnione odpowiednią dawkę humoru stanowią przepis na wyśmienite towarzystwo. Z pewnością właśnie dlatego tak dobrze bawiłam się przy tej powieści. Alex Lavenda w tej lekkiej lekturze pokusiła się również o trudniejszy temat, nie ma tego zbyt dużo, ale jest na tyle, by to zauważyć. Jedna z bohaterek bowiem musi się uporać z trudnymi relacjami w rodzinie i akceptacją samej siebie,
Bardzo mi się ten zabieg spodobał.
Autorkę znałam już wcześniej, a właściwie to jej profil na FB, ale nie miałam jeszcze przyjemności czytać jej powieści. Nadarzyła się okazja i cieszę się, że z niej skorzystałam. Już jakiś czas temu pisałam, że mam szczęście do pierwszych spotkań i to jest jeden z najlepszych przykładów.
Powieść "Czy to jest przyjaźń...?" to moje debiutanckie spotkani z twórczością Alexy Lavendy i przyznaję z przyjemnością, że bez oporów sięgnę po inne jej powieści.
Pisarka pokazuje, nam, jak ważna jest przyjaźń w życiu i jak bardzo sobie ją cenią jej bohaterowie. Są w stanie nawet zagłuszyć, kiełkujące głębsze uczucia, żeby tylko nie stracić wieloletniej i ważnej przyjaźni. Powstaje zatem pytanie, czy warto zaryzykować? Stawka jest wysoko, bo można stracić ogromną przyjaźń lub zyskać płomienne uczucie.
Ja już znam odpowiedź i gwarantuję, że droga do jej odkrycia sprawiła mi ogromną przyjemność.
Ta pełna humoru powieść dała mi sporą dawkę pozytywnej energii. Udowodniła, że warto sięgać po więcej i spełniać swoje marzenia. Ja bawiłam się wyśmienicie i Wam również polecam.
Polecam
Zaczytana Joana
Bardzo dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska za zaufanie i możliwość przeczytania tej książki.
Metryczka:
Tytuł: "Czy to jest przyjaźń...?"
Autor: Alexa Lavenda
Gatunek: Powieść Obyczajowa
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Stron: 309
Data wydania: 26 lipca 2023 r.
Moja ocena 7/10
Bardzo lubię takie książki dodające energii w dniu codziennym.
OdpowiedzUsuńJa też, a ta konkretna bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła :-)
UsuńKsiążka czeka na mojej półce:)
OdpowiedzUsuńSuper :-) Czekam na Twoje wrażenia :-)
Usuń