Tytuł: "Ja chcę miłości"
Autor: Klaus Kinski
Wydawnictwo: Da Capo
Data wydania: 1992 rok
Liczba stron: 364
Moja ocena 7/10
Przyznaję, że ostatnimi czasy rzadko sięgam po biografie - bez
szczególnego powodu. Tak książka leży u mnie już tak długo, że nawet nie
pamiętam jak długo i tylko dedykacja z przodu uspakaja mnie, że na pewno jest
moja a nie pożyczona.
„Ja chcę miłości” Klasa Kinskiego to głównie autobiograficzna opowieść
o jego bardzo bogatym życiu erotycznym. Autor na każdym kroku stara się
udowodnić, że wszystkie napotkane kobiety na swojej drodze życia, potrafi
zaciągnąć do łóżka. Wygląd, wiek czy stopień pokrewieństwa nie ma tu
najmniejszego znaczenia. Ponad to bezkompromisowe, bardzo obrazowe i odziaływujące na wyobraźnie, wszystkie akty erotyczne opisane przez autora z pewnością
przyczyniły się do tego, że książka ta zasłużyła sobie na miano skandalizującej.
Jeśli nawet bywa, że Kinski porusza inny temat niż seks to ginie on
w natłoku jego może nawet trochę przerysowanych przeżyć łóżkowych. Jak w
przypadku długości złowionej ryby przez mężczyznę – w miarę opowieści długość
ryby rośnie, tak i tu czasami trudno uwierzyć że to życie jednego człowieka.
Staram się nie oceniać postępowań innych ludzi, ponieważ to jak
zdecydowali to ich prywatna sprawa. Dlatego
też bardzo ciężko jest mi ocenić tę książkę nie oceniając życia Klausa Kinskiego.
Z pewnością jest to opowieść, którą czuje się i nie pozostaje ona obojętna.
Każda strona przynosi skrajnie coś innego, ponieważ bywa, że dostajemy brutalnego
kopniaka i nie mamy ochoty wracać do niej więcej ale zaraz potem uderza
bezinteresowną miłością. Zachwyca i obrzydza jednocześnie, unosi i porywa po to
by za chwilę zdeptać i zasmucić. Czegokolwiek by o niej nie napisać to z pewnością wciąga
i odpycha jednocześnie i na zmianę w zależności od upodobań i wartości
czytelnika.
Mimo wszystkich moich obaw polecam tę książkę ponieważ moim
zdaniem jest ona niesamowitym studium ludzkiego charakteru, a w tym konkretnym
przypadku życia i osobowości Klasua Kinskiego. Niewątpliwie jest
erotyczna i działająca na wyobraźnie ale z drugiej strony w pamięci najbardziej
pozostał mi obraz bohatera samotnego i może nawet nieszczęśliwego. Zatem
oceniam ją przez pryzmat studiowania osobowości ludzkiej a nie przerysowanej
treści.
Moim zdaniem warto!
Książka bierze
udział w wyzwaniu czytelniczym „Pod hasłem”
Zaczytana Joanna
Ja na temat tego człowieka zmieniłam kompletnie zdanie po przeczytaniu książki Poli Kinski pt. "Usteczka". Przeczytaj koniecznie!
OdpowiedzUsuńNie czytałam, więc chętnie zerknę do niej - a zmieniłaś zdanie na plus czy minus? :-)
UsuńNa minus niestety...
UsuńWitaj w klubie zatem :-)
UsuńKinski ją napastował seksualnie jak była dzieckiem
UsuńHistoria molestowanej i gwałconej córki z "Usteczek" jest szyta grubymi nićmi, dlatego podchodzę do niej z ogromną rezerwą. Za tym przemawia, choćby, fakt, że została wydana kiedy Pola zaczynała być sławna, więc "mając" na koncie tak tragiczne dzieciństwo, można wybić się mocniej. Swoją drogą, Kinski również zdegradował swojego ojca do roli "bezrobotnego pracownika budowlanego", podczas gdy tak naprawdę był farmaceutą. 😆
UsuńTo raczej nie dla mnie, choć może kiedyś zapoznam się z tą biografią :)
OdpowiedzUsuńCzasami warto sięgnąć po coś innego :-) Pozdrawiam
UsuńNie znam Klasa Kinskiego, ale ciekawi mnie jego życie erotyczne, dlatego jak będę miała taką możliwość to chętnie poznam niniejszą autobiografię.
OdpowiedzUsuńNie do końca zgadzam się z jego postępowaniem ale tak jak napisałam nie oceniałam książki przez pryzmat wyczynów życiowych Pana Kinskiego i dlatego książkę polecam.
UsuńNie wiem, jeszcze się jednak zastanowię czy mnie interesuje życie erotyczne Kinskiego :)
OdpowiedzUsuń:-) :-) :-)
UsuńMyślę że słaba lektura. Takie życie gdzie każdy z każdym byle gdzie. Czytałem z obrzydzeniem do ostatniej strony.
UsuńTa pozycja zdecydowanie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuń