
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: rok 1999
Liczba stron: 492
Moja ocena 8/10
Ostatnio mam szczęście do niesamowitych debiutów i "Wróbel" Mary Doria Russel z przyjemnością zaliczam do tego grona. Zdumiewająca powieść science-fiction, po które raczej rzadko sięgam, ale tym razem uległam namowom znajomego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. Dla mnie to przede wszystkim niebanalna i wciągająca historia o podróży nie tylko na inną planetę ale i w głąb ludzkich uczuć.

Jest to z pewnością powieść wyróżniająca się i ja jej uległam całkowicie. Zapewne też na długo zostanie w mojej głowie i nie tylko dlatego, że autorko zafundowała czytelnikowi podróż w głąb ludzkich uczuć, ale przede wszystkim wykreowała niesamowity świat.
Czytelnik ma cudowną okazję do wyrobienia sobie własnego zdania na temat tak zwanych drażliwych tematów jakimi są dla niektórych - celibat, homoseksualizm czy też ogólnie uczucia, wiara i siła człowieka do wybaczania na tle zupełnie innej cywilizacji.
Przyznaję, nie jest to powieść łatwa, bowiem niektórych może odstraszyć wielowątkowa akcja ale zapewniam, że można się odnaleźc w miarę czytania, no i to zakończenie! Polecam Wam szczerze, naprawdę warto!
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana