poniedziałek, grudnia 18, 2023

"Baśka" MAŁGORZATA MANELSKA - TOM 2 SERII: NAWŁOCIOWE WZGÓRZA

"Baśka" MAŁGORZATA MANELSKA - TOM 2 SERII: NAWŁOCIOWE WZGÓRZA

 

W dniu kiedy przyleciała do mnie "Baśka", kończyłam czytać jej poprzedniczkę, czyli "Stefanię" autorstwa Małgorzaty Manelskiej. Idealne zrządzenie losu, a dodatkową przyjemnościową był fakt, że książka ta przybyła do mnie w ramach BOOK TOUR. Bardzo lubię ten rodzaj czytania powieści, ponieważ mam wrażenie, że robimy to razem w grupie.

"Baśka" to jest drugi tom z serii: "Nawłociowe wzgórza" i jak podpowiada nam notka od wydawcy w Polsce Ludowej powoli kończy się okres stalinizmu. Dla obywateli otwiera się nowa epoka, w której czuć lekki powiew wolności. Można by rzec, że odwilż.

W życiu Stefanii nareszcie zagościł spokój. Razem z Wszeborem i trójką ich dzieci tworzą na pozór szczęśliwą rodzinę. Zdawałoby się, że wszyscy wokół zapomnieli o okrutnej zbrodni popełnionej na Leopoldzie Kociubie vel Joachimie Szmulsonie, funkcjonariuszu Urzędu Bezpieczeństwa. Po ośmiu latach od zdarzenia jednak ubecja aresztuje matkę Stefanii pod zarzutem zamordowania zięcia.

Osiemnastoletnia Basia, córka Stefanii, jest świeżo upieczoną nauczycielką. Przez przypadek poznaje rodową tajemnicę. Dziewczyna w złości wyjeżdża do Baranowa, rodzinnej wsi babci Marianny. Tuż przed wyjazdem spotyka starą zielarkę Waltraud, która mówi, że znowu nadchodzi klątwa rodzinna…

Powieść wciągnęła mnie w swój wyjątkowy klimat, dokładnie tak samo, a może nawet jeszcze bardziej, jak jej poprzedniczka. Przeczytałam tę powieść dosłownie jednym tchem i zachwyciły mnie jej wszystkie walory. Część historyczna wciągnęła mnie tak samo bardzo jak ta obyczajowa i romantyczna. Autorka wyważyła wszystko ze smakiem i wyczuciem. Niczego mi tutaj nie zabrakło, a nawet dostałam więcej niż oczekiwałam.  

To było moje drugie literackie spotkanie z twórczością Pani Małgorzaty Manelskie, ale już za pierwszym razem wiedziałam, że nie ostatnie. 

Przyznaję, że powieść nie jest łatwa i momentami opowiada o bardzo ciężkich przeżyciach tytułowej bohaterki. Styl autorki jednak sprawił, że pochłaniałam dosłownie stronę za stroną z tej książki. Bardzo szybko zadomowiłam się w życiu bohaterów i miałam wrażenie, ze rozstaję się z bliskimi osobami, kiedy zamykałam książkę. Dokładnie tam samo jak w pierwszym tomie.

"Nawłociowe wzgórza" to przepiękna saga rodzinna oparta na niełatwych chwilach naszej polskiej historii. Ta seria to cały wachlarzem emocji, czyli to co ja lubię najbardziej. Są tutaj momenty kiedy się uśmiecham, ale są również takie, kiedy boję się o moich już ulubionych bohaterów lub wzruszam się do prawdziwych łez.

Polecam Wam nie tylko "Baśkę" ale również jej poprzedniczkę "Stefanię" czyli całą serię "Nawłociowe wzgórza" Pani Małgorzaty Manelskiej. Z ogromną przyjemnością zasiądę do innych powieści tej autorki

Polecam bardzo gorąco i obiecuję cały wachlarz emocji.

Pozdrawiam

Zaczytana Joana





Książkę przeczytałam w rama BOOK TOUR które organizuje najlepsza  w tej dziedzinie Andżelika z Czytam dla przyjemności dziękuję za zaufanie.



Metryczka:

Tytuł: "Baśka" tom 2
Seria: Nawłociowe wzgórze
Autor: Małgorzata Manelska

Gatunek: Literatura obyczajowa
Wydawnictwo: WsPos
Stron: 360

Data wydania: 15 li[ca 2023 r.





Z przyjemnością przeczytam Wasze refleksje
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

sobota, grudnia 16, 2023

"Stefania" Małgorzata Manelska - tom 1 serii: Nawłociowe wzgórza

"Stefania" Małgorzata Manelska - tom 1 serii: Nawłociowe wzgórza

 

Uwielbiam powieści historyczne, dlatego czekałam na dzień, kiedy przyleci do mnie "Stefania" autorstwa Małgorzaty Manelskiej. Dodatkową przyjemnościową był fakt, że książka ta przybyła do mnie w ramach BOOK TOUR. Bardzo lubię ten rodzaj czytania powieści, ponieważ mam wrażenie, że robimy to razem w grupie.

"Stefania" to jest pierwszy tom z serii: "Nawłociowe wzgórza" i jak podpowiada nam notka od wydawcy na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych w północno-wschodniej Polsce osiedlają się mieszkańcy dawnego pogranicza polsko-niemieckiego. Przyjeżdżają na Mazury w poszukiwaniu lepszego, nieco bogatszego, ale też spokojniejszego życia. Umęczeni wojną, potrzebują stabilizacji życiowej i bezpieczeństwa. Nie spodziewają się, że będą tu na nich czyhać całkiem nowe zagrożenia oraz problemy. Będą musieli nauczyć się żyć w prawdziwym tyglu kulturowym.

Dwudziestosześcioletnia Stefania Popielarczyk przyjeżdża wraz z siostrą i jej rodziną do Groß Leschienen na tak zwane Ziemie Odzyskane w północno-wschodniej Polsce. Dziewczyna kilka miesięcy wcześniej wróciła z robót przymusowych w Prusach Wschodnich. Rodzice przypuszczają, że podczas pobytu u Niemców Stefania musiała przeżyć jakieś traumatyczne zdarzenie, bo przestała mówić. W nadziei, że dziewczyna odzyska dawną sprawność, Kazia zabiera Stefanię do swojego nowego domu na Mazurach. Szybko okazuje się, że Stefania jest w ciąży, ale nikt nie wie, kto jest ojcem jej dziecka.
Czy klątwa z przeszłości wpłynie na losy Stefanii i jej córki? Kim jest tajemniczy mężczyzna, który pojawia się w sytuacjach, gdy Stefania potrzebuje pomocy? 

Powieść wciągnęła mnie w swój wyjątkowy klimat, pociągnęła mnie za swoim nurtem i zatrzymała na w momentach nostalgicznych oraz wzruszała w miejscach wyjątkowych. Przeczytałam tę powieść dosłownie jednym tchem i bardzo zaangażowałam się w losy bohaterek, które walczyły o swój los nawet w sytuacji, która wydawała się bez wyjścia.

To było moje pierwsze literackie spotkanie z twórczością Pani Małgorzaty Manelskie, ale już teraz wiem, że nie ostatnie. "Stefania" bowiem posiada kontynuację w kolejnym tomie o tytule "Baśka", która przyleciał do mnie w dniu kiedy skończyłam czytać pierwszy tom. Najlepsza rekomendacją, zatem niech będzie fakt, że natychmiast zasiadła do czytania drugiej części.

Przyznaję, że powieść nie jest łatwa i momentami opowiada o bardzo ciężkich przeżyciach tytułowej bohaterki. Styl autorki jednak sprawił, że pochłaniałam dosłownie stronę za stroną z tej książki. Bardzo szybko zadomowiłam się w życiu bohaterów i miałam wrażenie, ze rozstaję się z bliskimi osobami, kiedy zamykałam książkę,

Pani Małgorzata pokazała również ten kawałek naszej historii z której niestety nie możemy być dumni. Przecież nie każdy Polak był bohaterem, patriotą na miarę tych pomnikowych i autorka przedstawiła tutaj własnie ten ciemniejszy kawałek naszego powojennego odradzania się,
Ta powieść jest przepełniona emocjami, a właściwie to całym ich wachlarzem, czyli to co ja lubię najbardziej. Są tutaj momenty kiedy się uśmiecham, ale są również takie, kiedy boję się o Stefanie lub wzruszam do prawdziwych łez.

"Stefania" autorstwa Pani Małgorzaty Manelskiej to powieść całkowicie wciągające. Kunszt literacki autorki sprawia, że nie mam najmniejszej ochoty rozstawać się z bohaterami tej powieści. Dlatego z ogromną radością zasiadłam do jej kontynuacji czyli drugiego tomy pod tytułem "Baśka", a recenzja już niebawem.

Polecam bardzo gorąco i obiecuję cały wachlarz emocji.

Pozdrawiam

Zaczytana Joana





Książkę przeczytałam w rama BOOK TOUR które organizuje najlepsza  w tej dziedzinie Andżelika z Czytam dla przyjemności dziękuję za zaufanie.



Metryczka:

Tytuł: "Stefania" tom 1
Seria: Nawłociowe wzgórze
Autor: Małgorzata Manelska

Gatunek: Literatura obyczajowa
Wydawnictwo: WsPos
Stron: 310

Data wydania: 22 września 2023 r.





Z przyjemnością przeczytam Wasze refleksje
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

piątek, grudnia 15, 2023

"Złote kwiaty" Magdalena Sobota - seria: "Śledztwa Herminy Wasylik"

"Złote kwiaty" Magdalena Sobota - seria: "Śledztwa Herminy Wasylik"

 

Kilka dni temu polecałam Wam debiut Pani Magdaleny SOboty, czyli powieść "Ogrody zła". Dzisiaj natomiast z radością donoszę, że skończyłam czytać drugi tom z tej kryminalnej serii" Śledztwa Herminy Wasylik"

"Złote kwiaty" to drugi tom i moim zdaniem wciągająca kontynuacja pierwszej części. Ja donosi notka od wydawcy:

Kiedy tajemnica oplata jak nieustępliwy bluszcz

Hermina Wasylik dochodzi do siebie po dramatycznych przejściach w pracy. Nie jest już policjantką, a żeby wyzdrowieć, musi przyjmować silne leki psychotropowe. Bardzo chce jednak znów czymś się zajmować, dlatego godzi się na przeprowadzenie śledztwa dla twórców popularnego podcastu „Zbrodnik”. To, do czego ją ono doprowadzi, okaże się wyjątkowo przerażające i zmieni jej życie na zawsze.

Podobnie ja w pierwszej części, tak i tutaj bardzo ważną rolę odgrywają wątki obyczajowe, ale dla mnie to działa tylko na plus dla tej powieści. Przyznaję, że na początku trochę miotałam się i nie mogłam wpaść w nurt wydarzeń, ale im dalej w ten kryminalny las, tym było coraz lepiej. Autorka wodziła mnie za nos przez całą powieść, ku mojej oczywiście wielkiej radości.

Kiedy zobaczyłam tytuł "Złote kwiaty", to byłam pewna, ze już znam styl autorki i wiem co może mnie czekać, bo przecież czytałam "Ogród zła". Botaniczne skojarzenia cudownie zwiodły mnie na manowce i wyśmienicie bawiłam się klucząc w tej obyczajowo-kryminalnej powieści. 
Tytuły OBU tomów z serii "Śledztwa Herminy Wasylik" są trafione, a nawet śmiem twierdzić że perfekcyjnie dobrane. Czytając "Złote kwiaty" czekałam oczywiście na ten moment kiedy pojawi się, to ewidentne nawiązanie do tytułu i Pani Magdalena nie zawiodła mnie. Tego co prawda nie spodziewałam się ale chyba o to właśnie chodzi w dobrym kryminale.

Zdecydowanie zachęcam Was do przeczytania dalszych losów mojej już ulubionej policjantki Herminy Wasyli, która chwilowo liże rany i nie może pełnić służby. Czy jednak odzyskiwanie zdrowia zatrzyma ją przed działaniem? Oczywiście, że nie, ale więcej nie zdradzę i polecam Wam oba tomy z tej serii.
Ja natomiast liczę na kontynuację i z radością wyczekuję trzeciego, który podobno jest już w przygotowaniu.

Polecam powieść Pani Magdaleny Soboty pt. "Złote kwiaty", ponieważ mnie wciągnęła w swoje zawiłe obyczajowo-kryminalne zawiłość, a wartki nurt powieści sprawił, że nie wiem kiedy minął mi ten czas. 
Zapraszam do lektury i gwarantuję cały wachlarz emocji oraz znikające czas.


Zapraszam i polecam

Zaczytana Joana






Metryczka:
Tytuł: "Złote kwiaty" tom 2
Seria: Śledztwa Herminy Wasylik
Autor: Magdalena Sobota

Gatunek: Kryminał
Wydawnictwo: OFICYNKA
Stron: 346

Data wydania: 15.11.2021 r.
Moja ocena 8/10







Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

środa, grudnia 13, 2023

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdalena Witkiewicz

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdalena Witkiewicz

 

"Przeszłość zawsze wybrzmiewa w teraźniejszości" to są słowa, które zachęciły mnie do przeczytania tej powieści w ciemno. Nie czytałam notki od wydawcy, bo już nie czułam takiej potrzeby, po prostu zasiadłam do czytania. Jak się z pewnością domyślacie, nie tylko nie zawiodłam się, ale wręcz zginęłam dla otoczenia. Powieść porwała mnie bez pamięci.

Tak było 7 lat temu - a dlaczego dzisiaj o tym piszę?

Przeczytałam post Magdaleny Witkiewicz, żeby podzielić się czereśniowymi emocjami i zamarłam. Wówczas 7 late temu nie napisałam żadnej opinii i nie pamiętałam swoich emocji z wyjątkiem zachwytu, więc jak skomentować taki post...

Bez większego zastanowienia wstałam po prostu sięgnęłam po książkę i zaczęłam czytać.

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" Magdaleny Witkiewicz to wspaniała powieść moim zdaniem obyczajowa-historyczna. Autorka poprowadziła fabułę w dwóch linia czasowych, co ja uwielbiam i oczywiście to był cudowny zabieg. Obie historie, zarówno ta współczesna, jak i historyczna, idealnie się ze sobą przeplatają. Byłam tak samo oczarowaną jedną jak i drugą, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że kiedy czytałam o Zosi i Szymonie ze współczesności, już tęskniłam za młodziutką Anną z przeszłości i odwrotnie.

Zosia Krasnopolska opiekuje się starszą Panią Stefanią, która z wdzięczności w spadku przepisuje jej zrujnowaną willę w Rudzie Pabianickiej. Stary dom okazuje się jednak domem z duszą i strychem pełnym tajemnic z przeszłości. Zosia musi poukładać swoje rozsypane życie i jednocześnie stopniowo odkrywa losy poprzednich mieszkańców.
Co z tym wszystkim mają wspólnego czereśnie, a zwłaszcza dwie, tego tutaj Wam nie zdradzę. Mogę natomiast obiecać, że odkrywanie tej oczywistej tajemnicy sprawi Wam ogromną przyjemność i cały wachlarz wzruszeń.

"Czereśnie zawsze muszą być dwie" autorstwa Magdaleny Witkiewicz to wyjątkowa powieść o sile miłości i nienawiści. O tym, że ludzie czasami w naszym życiu pojawiają się tylko na chwilę, ale zawsze towarzyszy temu jakiś cel. Naszym zadanie jest go w porę dostrzec. Powieść wzrusza do głębi, wciąga bez pamięci i zostaje w nas na długo. Ostrzegam zatem, nie podchodź do półki i nie sięgaj po "Czereśnie..." jeśli nie masz czasu, bo przepadniesz. Znikniesz dla świata i pojawisz się z ostatnią przeczytaną stroną z całym wachlarzem emocji na dłoni.
TO jest jedna z tych książek, którą chce się zapomnieć zaraz po jej przeczytaniu, ale nie dlatego że coś jej dolega, tylko dlatego że chcesz to przeżyć jeszcze raz.

Uwielbiam w książce wyczytać takie jedno zdanie, które oczywiście w moim całkowicie subiektywnym mniemaniu, charakteryzuję powieść. Tutaj też takie znalazłam i cytuję:
Wiem, że ludzie w naszym życiu pojawiają się po coś. Przychodzą, czasem zostają z nami na dłużej, a czasem odchodzą. Ważne byśmy zrozumieli, po co los postawił ich na naszej drodze.
To zdanie jest dla mnie esencją tej wyjątkowej powieści.

Już zazdroszczę Wam wszystkim, którzy dopiero ją otwieracie. Dodam jeszcze tylko tak na marginesie, że ta książka jest tak wyjątkowa, że nawet podziękowania Magdaleny są wciągające :-)
Polecam z całego serca, zazdroszczę i ostrzegam, jak tylko otworzysz powieść to znikniesz i do zobaczenia za około 500 stron.

Polecam gorąco

Zaczytana Joana






Metryczka:
Tytuł: "Czereśnie zawsze muszą być dwie"
Autor: Magdalena Witkiewicz

Gatunek: Powieść obyczajowa
Wydawnictwo: FLOW
Stron: 496

Data wydania: 24.01.2024 r.
Moja ocena 9/10







Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.


środa, grudnia 06, 2023

"Ogrody zła" Magdalena Sobota - seria "Śledztwa Herminy Wasylik

"Ogrody zła" Magdalena Sobota - seria "Śledztwa Herminy Wasylik

 

Z przyjemnością stwierdzam, że "Ogrody zła" autorstwa Pani Magdaleny Soboty, to kolejny dowód na to, że w tym roku mam ogromne szczęście do swoich pierwszych razów. Ta powieść to dla mnie podwójny pierwszy raz.

Po pierwsze "Ogrody zła" to jest kryminał zaczynający nową serię pod tytułem "Śledztwa Herminy Wasylik.
Po drugie, powieść ta jest moim pierwszym literackim spotkaniem z Panią Magdaleną Sobotą i ja to już wiem, że na pewno nie ostatnim.
Zacznijmy jednak od początku.

"Ogród zła" ku mojej radości ma dwie płaszczyzny czasowe. W pierwszej poznajemy dorosłą Herminę Wasylik, która jest policjantką, a służba jest jej całym życiem. Poznajemy główną bohaterkę w momencie, kiedy jej przyjaciółka z liceum, Liliana zostaje znaleziona martwa. Prokurator stwierdza, że to ewidentnie samobójstwo i mam zamiar zamknąć sprawę. Hermina znała przyjaciółkę i wiedziała, że to nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka.
Robi wszystko żeby to udowodnić, a jej śledztwo prowadzi do zaskakujących komplikacji, które sprawiają, że nie można się oderwać od powieści.

W trakcie powieści, pojawia się, jak już wspomniała, druga płaszczyzna czasowa. Autora przenosi bowiem nas czytelników do czasów liceum. Poznajemy młodziutką Herminę i oczywiście jeszcze żyjącą przyjaciółkę Lilianę.

Książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie i wciągnęłam się w nią tak bardzo, że nie miałam ochoty się odrywać. Główna bohaterka bardzo wyrazista i posiadająca zdecydowanie cudowne oraz wyjątkowe imię. Akcja powieści raz zwalnia, raz przyspiesza, ale zdecydowanie kluczy i zaskakuje.

Jestem fanką powieści z przenoszeniem akcji w czasie, zatem powrót do czasów liceum był dla mnie zaskakująco bardzo pozytywnie niespodzianką. Miałam również wrażenie, że w tym monecie fabuła przechodzi w bardziej obyczajową niż kryminalną, ale w niczym mi to nie przeszkadzało.

Powieść wciągnęła mnie tak bardzo, że z przyjemnością sięgnę po drugi tom tej serii, czyli "Złote kwiaty". Sam fakt, że nie miałam ochoty oderwać się od niej, automatycznie podnosi moją ocenę. Bardzo lubię takie powieści, gdzie akcja zaskakuje, kluczy i sprawia, że czytelni chce w niej zostać. Tutaj właśnie to dostałam i z ogromną przyjemnością poznam dalsze losy Herminy Wasylik, bo zakończenie mnie zaskoczyło.

Zdecydowanie polecam powieść Pani Magdaleny Soboty pt. "Ogród zła", ponieważ mnie wciągnęła i do końca czytałam z zainteresowaniem. Najlepszym dowodem na to niech jest fakt, że już zasiadam do drugiego tomu z tej serii, czyli "Złote kwiaty", a recenzja już niebawem

Zapraszam i polecam
 

Zaczytana Joana







Metryczka:
Tytuł: "Ogrody zła" tom 1
Seria: Śledztwa Herminy Wasylik
Autor: Magdalena Sobota

Gatunek: Kryminał
Wydawnictwo: OFICYNKA
Stron: 444

Data wydania: 22.09.2021 r.
Moja ocena 7/10







Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.


poniedziałek, listopada 06, 2023

"Leśne cuda" Sylwia Kubik

"Leśne cuda" Sylwia Kubik

 

"Leśne cuda" Sylwia Kubik

Wczoraj zaczęłam - skończyłam dzisiaj.
Sylwia Kubik, kolejny raz sprawiła, że uciekł mi z kalendarza jeden dzień. Często piszę, że pióro tej autorki przemawia do mnie i kupuję jej książki w ciemno, a "Leśne cuda" są kolejnym tego dowodem.


"Leśne cuda" autorstwa Sylwii Kubik we współpracy z wydawnictwem Skarpa Warszawska to kolejna wyjątkowa powieść.

"Leśne cuda" to nie jest klasyczna powieść świąteczna, ale moim zdaniem powieść obyczajowa z motywem świąt. Główną rolę tutaj gra miłość i to szeroko rozumiana. Miłość przez jak największe M.
Powieść przepełniona jest ludzką życzliwością, empatią, miłością do zwierząt i ludzi. Jest pełna tak pozytywnej energii, ze aż wylewa się ze stron.
Oczywiście, żeby pokazać magię i siłę miłości, trzeba dla kontrastu przedstawić tę jej ciemniejszą stronę. Autorka jak zawsze zrobiła to wyśmienicie i z wyczuciem.

Jestem zachwycona kolejny raz i zadziwia mnie ponownie, jak wiele tematów można zmieścić w tak ciepłej i wyjątkowej powieści. Niewątpliwie główny nurt stanowi wstrząsająca historia konia o imieniu Bucefal i dla miłośników zwierząt to będzie ciężki moment w powieści.
Ja jednak dostrzegłam tutaj również MOC internetu. Sylwia teoretycznie, tylko drugoplanowo podchodzi do tego tematu, ale wymalowała to niczym rasowy malarz. Pokazuje jak niszczycielski jest hejt w internecie, głównie dlatego, że anonimowy i bezkarny. Z drugiej jednak strony, udowadnia, iż możemy go wykorzystywać i nawet musimy w bardzo pozytywnym znaczeniu.
Dostrzegłam tutaj również olśniewające oblicze miłości tej młodzieńczej, tak płomiennej, że aż iskry lecą. Jest jeszcze jej drugie imię, to dojrzałe niczym soczysta gruszka. Urzekła mnie właśnie ta druga odsłona miłości, czyli w dojrzałym wieku, gdzie wydawałoby się że nie ma ona już miejsca. Autorka zrobiło to ponownie ze smakiem i otulającym wyczuciem.

Motyw świąt natomiast pojawia się w jej drugiej części "Leśnych cudów". Sylwia dawkują nam go stopniowo i delikatnie, ale w tym przypadku jest to całkowicie zrozumiałe.
Fabuła ewidentnie zmierza ku kulminacyjnej scenie w wigilię i duch świąt jest wyczuwalny, ale mimo wszystko dla mnie, ta powieść to głównie hołd miłości. Miłości przez duże eM.
Wzruszyłam się bardzo i nie mogłam się od tej książki oderwać. Odstawiam ją na półkę ze spełnieniem w sercu, bo tyle jest w niej pozytywnej energii.


Polecam z całego serce

Zaczytana Joana






Metryczka:
Tytuł: "Leśne cuda"
Autor: SYlwia Kubik

Gatunek: Powieść obyczajowa
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Stron: 336

Data wydania: 26.10.2023 r.
Moja ocena 10/10




Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

piątek, listopada 03, 2023

BOOK TOUR z książką "SMARAN Kolory Indii" Magdalena Stępień

BOOK TOUR z książką "SMARAN Kolory Indii" Magdalena Stępień

 


Bookieciarnia zaprasza do udziału w BOOK TOUR
 ZAPISY: na wasze zgłoszenia czekamy do 12.11.2023 lub wyczerpania miejsc.
 KSIĄŻKA: "SMARAN Kolory Indii" Magdalena Stępień

 OPIS książki:
Poznaj piękno południowych Indii oczami młodej Europejki!
„Smaran. Kolory Indii” to fascynująca opowieść o Indiach początku XXI wieku, gdy przemiany społeczne dopiero raczkują, pozycja kobiet wciąż jest niższa niż krów, a lista tematów tabu zdaje się nie mieć końca. Jak odnajdzie się tu młoda, wyzwolona dziewczyna z Europy?
Dla Dominiki właśnie zaczyna się najbardziej egzotyczna przygoda życia: praktyki w firmie Pride Estates w Bengaluru. Dziewczyna doskonale zdaje sobie sprawę, że Indie to kraj kontrastów i nierówności społecznych, które mogą być dla niej trudne do zaakceptowania, a jednak rzeczywistość i tak ją zaskakuje. Każdy kolejny dzień spędzony w Bengaluru jest wyzwaniem i lekcją, podczas której Dominika zgłębia tutejszą kulturę, historię i tradycję. Dziewczyna poznaje mentalność Hindusów, uczy się, co wolno, a czego absolutnie nie, i zaczyna dostrzegać piękno w różnorodności i odmienności od europejskich zwyczajów. A i okazji do gorących romansów nie brakuje…

Zapraszamy
Bookieciarnia



Poniżej najważniejsze punkty:
1. Książka podróżuje tylko na terenie Polski.
2. Należy polubić fanpage organizatora @bookieciarnia
3. CZAS na przeczytania książki = 14 dni.
6. Uczestnik wysyła zdjęcie książki do organizatora.
7. Opinię (może być kilka zdań) o książce uczestnik publikuje na portalu
http://www.lubimyczyta.pl
oraz tutaj na Bookieciarnia BOOK Tour
8. Uczestnik na własny koszt przesyła książkę paczką rejestrowane do kolejne osoby z wydarzenia. Można dołączyć do przesyłki miły upominek dla kolejnej osoby 🙂 ale nie ma takiego obowiązku 🙂
Zapraszam do zapoznania się z całym regulaminem w pierwszym poście lub tutaj: LINK




poniedziałek, października 23, 2023

"SMARAN. Kolory Indii" Magdalena Stępień

"SMARAN. Kolory Indii" Magdalena Stępień

Jak połączyć przewodnik z przygodą i wpleść w to przyjaźń i romans?
Odpowiedź jest bardzo prosta i brzmi: SMARAN.

"SMARAN. Kolory Indii" to wczorajszy debiut literacki Magdaleny Stępień i nasze pierwsze spotkanie.

Chcesz poznać piękno południowych Indii?
Zapraszam zatem do SMARAN, bo najlepiej to zrobić oczami młodej Polki.

Dominika zdecydowała się postawić wszystko na jedną kartę i wyjeżdża do Indii. Oczywiści każdy jej to odradzał, bo zawsze odczuwamy lęk przed nieznanym.
Na szczęście dla nas czytelników, główna bohatera wyjeżdża i my razem z nią poznajemy jej nowe miejsce na ziemi.

Dominika pojechałam tam do pracy, ale nie stroni również od życia towarzyskiego i tu właśnie zaczyna się nasza czytelnicza uczta. Wraz z młodą bohaterką tej wyjątkowej powieści poznajemy nie tylko zwyczaje i codzienne życie w Indiach, ale kulturę, tradycje czy zabobony.

Ja zaczytałam się w tę obyczajową część powieści, ponieważ byłam ciekawa dalszych losów młodej Polki i zupełnie niespostrzeżenie, autorka przemyciła mi całą masę niesamowitych informacji.
Miałam wyjątkowe wrażenie, że ja tam jestem i podróżujemy razem. Dosłownie czułam zapach tego deszczu, którym Dominika się zachwycała, by potem błyskawicznie z siebie zmywać to co na niej zostało.

Dzięki otwartości dziewczyny, poznajemy nie tylko codzienne życie w Indiach, ale również fakt, jak bardzo tam są jeszcze zakorzenione konwenanse, ukrywane często pod hasłem tradycji czy zabobonów. Obok tego jednocześnie doświadczamy, my czytelnicy, razem z bohaterką otulającą moc serdeczności i poczucia wielkiej wspólnoty tego społeczeństwa. Co daje wyjątkowy zastrzyk pozytywnej energii.

Zauroczyły mnie i wręczy wyłapywałam z tekstu, te niesamowite ciekawostki.
Czy zdajesz sobie sprawę czytelniku, dlaczego czasami w India rodzice zabijają córkę po jej urodzeniu?
Czy ten smaczny burger ma w sobie mięso z owej świętej krowy?
Co to jest, a właściwie to o co chodzi z tym VASTU SHASTRA?

Znajdziesz tutaj również historię stroju kąpielowego, co mnie urzekło, albo np opowieść o intensywnie niebieskim Sari i czerwonej kropce bindi.
Zaskoczyła mnie również historia podpasek i ubóstwo menstruacyjne, które jest również obecne w Polsce jeszcze, tak na marginesie dodam.
Co ma wspólnego kryzys wodny z produkcją coli.

No i przede wszystkim co znaczy sam tytuł SMARAN?
To ostatnie już Wam zdradzam, bowiem SMARAN  to wspomnienie - wspomnienie Indii.

Zapraszam zatem do SMARAN, bo najlepiej to zrobić oczami młodej Polki.
Jeszcze nie czytałam takiej książki, gdzie autorka wyśmienicie połączyła kilka gatunków literackich. Przewodnik po Indiach z przygodą podróżniczą młodej europejki, w którym znajdziemy całą masę ciekawostek historyczno-geogarficznych, dodatkowo otulone magią romansu.
Wszystko jest tak doskonale wyważone, że czytelnik nie czuje przeciążenia w żadnym z tematów, a wręcz chce ich więcej.

Bookieciarnia postanowiła objąć tę powieść swoim patronatem medialnym i to była bardzo dobra decyzja.
Zaglądajcie, bo niespodzianek będzie ciąg dalszy.

Polecam z całego serce

Zaczytana Joana






Metryczka:

Tytuł: "SMARAN. Kolory Indii
Autor: Magdalena Stępień

Gatunek: Powieść podróżniczy-obyczajowa
Wydawnictwo: NOVEARES
Stron: 402

Data wydania: 23.10.2023 r.
Moja ocena 8/10













Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger