niedziela, lutego 13, 2022

"Na szczęście. Przewodnik po świadomym życiu na cały rok"

"Na szczęście. Przewodnik po świadomym życiu na cały rok"


"Na szczęście. Przewodnik po świadomym życiu"
Karolina i Maciej Szaciłło

Uwielbiam książki w takim stylu, ponieważ inspirują do odkrywania wspaniałych rzeczy, które najczęściej są już w nas. Często jest tak, że potrzebujemy tylko impulsu 

CHCESZ BYĆ SZCZĘŚLIWY?
To udaj się w całoroczną podróż w głąb siebie, bo tam znajdziesz wszystko co niezbędne.


Każdy chce być szczęśliwy i dlatego Karolina wraz z Maciejem zapraszają czytelnika w swego rodzaju podróż na łamach tej książki. Książka podzielona jest na 12 rozdziałów i każdy nosi nazwę miesiąca w którym omawiany jest konkretny temat. Pierwszy rozdział zatem, to nic innego jak STYCZEŃ i wiele mówiący temat: "Cel, czyli TY". Każdy miesiąc to wyjątkowe wyzwanie i dlatego zdradzę Tobie ich tematy:
1. Styczeń: "Cel, czyli Ty"
2. Luty: " Kocham siebie"
3. Marzec: "Oczyszczenie
4. Kwiecień: "Energia"
5. Maj: "Oddech"
6. Czerwiec: "Akceptacja siebie"
7. Lipiec: "Obserwacja"
8. Sierpień: "Biorę odpowiedzialność"
9. Wrzesień: "Odżywianie intuicyjne"
10. Październik: "Wybaczanie"
11. Listopad: "Rozgrzej się"
12. Grudzień: "Dzielenie się"

Każdy z miesięcy jest podzielony na tygodnie, w których to wyznaczone są zadania do wykonania w obrębie obowiązującego miesięcznego tematu. Książka ma oczywiście miejsce na notatki do tych zadań, jak widać na zdjęciu, ale równie dobrze można prowadzić specjalny zeszyt przeznaczonych do swoich zapisków.

Autorzy pokazują czytelnikowi, jak pokochać samego siebie albo jak zmotywować się do
działania oraz dostrzec swoje mocne i słabe strony. Pokazują proste techniki relaksacyjne, oddechowe oraz oczyszczające zarówno ciało jak i umysł. Uczymy się również cierpliwości oraz dobrego odżywiania w rozdziale "MARZEC". 
W drodze do szczęście posługujemy się drobnymi codziennymi nawykami, ponieważ jak zauważają autorzy tej książki, zmiana życia nie musi być rewolucją, tylko spokojną ewolucją. My czytelnicy mamy bowiem poczuć się dobrze i bezpiecznie w swoim towarzystwie. Rozsmakowywać się w sobie.

Książka "Na szczęście" to jak sama nazwa wskazuje jest przewodnik po świadomym życiu na cały rok. Dlatego też może stanowić wyjątkowy prezent pod choinkę, by obdarowany mógł zacząć działać tuż po świętach z nadchodzącym nowym rokiem.
Wydawnictwo wykonało bowiem wyśmienitą robotę i dlatego książka będzie stanowiła nie tylko wyjątkowy, ale również wartościowy i piękny prezent. Okładka jest sztywna, połyskująca blaskiem, a w środku poradnik wzbogacony jest jeszcze o prześliczne grafiki oraz miejsca do notatek. 

Już nie raz tutaj polecałam poradniki, zatem pozwolę sobie przypomnieć moje spostrzeżenie. Pamiętajcie, że książki tego typu nie stanowią gotowej receptury na to co i jak masz zrobić. Poradniki są jedynie drogowskazem dla nas czytających.
Podobnie jest w przypadku tej książki, bowiem tutaj również musimy sami krok po kroku przejść przez zadania, aby samemu odnaleźć swoje własne szczęście.
Nie jest to łatwa ścieżka, ale czasami jest tak, że im trudniejszą drogę mamy do pokonani tym większa satysfakcja jest z jej pokonania.

Największą rekomendacją tej książki nich będzie fakt, iż uważam, że na szczęście książka "Na szczęście" trafiła w moje ręce.

Pozdrawiam

Zaczytana Joana

BOOKIECIARNIA



METRYCZKA:
Tytuł: "Na szczęście. Przewodnik po świadomym życiu na cały rok"
Autor: Karolina i Maciej Szaciłło

Gatunek: Poradnik

Wydawnictwo: Zwierciadło
Data wydania: 08 listopada 2017

Liczba stron: 255
Moja ocena 8/10


Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.





 

środa, lutego 09, 2022

"Braterstwo" Martin Cross

"Braterstwo" Martin Cross

"Braterstwo" Martin Cross

„Braterstwo” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Martina Crossa i z przyjemnością stwierdzam, że odczuwam chęć na więcej. W powieściach sensacyjnych najbardziej lubię to, kiedy zaskakują mnie kolejne zwroty akcji, a niespodzianki czają się tuż za zakrętem. W przypadku tej powieści nie tylko się nie zawiodłam, ale wręcz poczułam, jak porywa mnie zawrotny prąd fabuły.

Marcin Fortuna nomen omen spadkobierca pokaźnej fortuny, wraz z czterema ochroniarzami udaje się do ośrodka, w którym przebywa jego brat Darek. Cel tej podróży jest jeden i bardzo szybko wchodzi w życie. Obaj bracia wspólnie uciekają do lasu, ponieważ nie wiedzą komu mogą ufać i na kim polegać. Do końca nie zdają sobie sprawy przed kim uciekają, co znacznie utrudnia im sytuację, bo nie wiedzą kto jest wrogiem, a kto przyjacielem.

Pozostaje im tylko BRATERSTWO.


Marcin niestety nie przepada za swoim bratem, ale to właśnie ten kilkutygodniowy czas spędzony razem zagwarantuje mu odziedziczenie majątku. Darek irytuje go na każdym kroku, a przydzielonym ochroniarzom niestety nie może ufać, ponieważ pracują dla wuja Wojciecha Ostrego, którego uznaje za swojego wroga.

Jedyne co jest pewne to zadanie do wykonania. Marcin musi dostarczyć okup za swojego kuzyna, którego bardzo szanuje. Niestety, jak to najczęściej bywa w takich sytuacjach, plan biegnie swoją drogą, a rzeczywistość swoją. Od samego początku nic układa się po myśli Marcina. Jakby tego było mało, to jeszcze wszystkie te wydarzenia odbywają się na tle pandemicznego chaosu w Polsce. Kryzys światowy oraz rozłam w kraju i przygraniczna wojna stanowczo nie ułatwiają życia Marcinowi.

W tej powieści zaskakuje dosłownie wszystko od samego jej początku, aż po ostatnią kropkę. Zaskakują zarówno bohaterowie, fabuła oraz niekończące się zwroty akcji, jak i sytuacja polityczna.

„Braterstwo” autorstwa Martina Cross’a to zaskakująca powieść sensacyjna, która nawet na moment nie pozwala czytelnikowi odetchnąć. Z ogromną przyjemnością stwierdzam, że książka bardzo mile mnie zaskoczyła. Wartka akcja i nieustające jej zwroty sprawiły, że nie mogłam się od niej oderwać. Każda przeczytana strona była jednocześnie zapowiedzią zbliżającej się kolejne niespodzianki. To tak zwana męska literatura i nie tylko dlatego, że kobiety tutaj są jak na lekarstwo. „Braterstwo” to prawdziwy rollercoster z wachlarzem pomysłów na zaskoczenie czytelnika. Są tutaj gangsterzy i policjanci, pościgi i strzelanina, porwanie i okup oraz intrygi powiązane z rodzinną tajemnicą.

Dziękuję portalowi Sztukater za możliwość przeczytania tej książki, ponieważ raczej bym nie zwróciła na nią uwagi. Jestem bardzo mile zaskoczona i spędziłam niesamowity wieczór z bohaterami powieści „Braterwstwo” autorstwa Martina Cross. Książka tak mnie wciągnęła, że kiedy tylko skończyłam czytać zaczęłam sprawdzać co też ciekawego ten autor jeszcze napisał i niech to stanowi najlepszą rekomendację.

Polecam bardzo gorąco tez zaskakującą powieść sensacyjną.


Pozdrawiam

Zaczytana Joana

BOOKIECIARNIA



Książki przeczytałam dzięki uprzejmości SZTUKATER


Tytuł: "BRATERSTWO"
Autor: Martin Cross

Gatunek: Kryminał, sensacja

Wydawnictwo: E-bookowo
Data wydania: 12 lutego
2021

Liczba stron: 281
Moja ocena 7/10


Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie
na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.

środa, lutego 02, 2022

Saga rodzinna tom II "Ogniste serca" Ewa Popławska

Saga rodzinna tom II "Ogniste serca" Ewa Popławska

 Saga rodzinna tom II "Ogniste serce" Ewa Popławska

    Zakończenie pierwszego tomu sagi rodzinnej autorstwa Ewy Popławskiej tak mnie zaskoczyło, że natychmiast zasiadłam do czytania drugiej części. Miałam to szczęście, że na rynku były już obie powieści.

   Powieść tę poznałam dzięki akcji promocyjnej wydawnictwa Oficynka i kiedy potwierdzili wysyłkę książki "Ogniste serca", zadbałam o ty, by jak najszybciej przeczytać jej pierwszą część. Wspominałam już o tym przy recenzji "Pod złą gwiazdą", którą znajdziecie TUTAJ.

Wzbogacona o wiedzę po lekturze pierwszego tomu, wiedziałam już mniej więcej czego mogę się spodziewać, ale to co zastałam ponownie mnie zaskoczyło. Już na pierwszych stronach autorka zdobyła moje serce, ponieważ fabułę powieści przeniosła na Pomorze, którego historię uwielbiam.

Saga rodzinna tom II "Ogniste serce" Ewa Popławska
Już na okładce czytelnik dowiaduje się, że, autorka powędrowała wraz z królem Janem III Sobieskie do Gdańska. Władca pragnie rozwiązać lokalne spory i zawrzeć sojusz ze Szwedami przeciwko Brandenburgii. Do Gdańska wraz z królem przyjeżdża jego zaufany chorąży Konrad Jezierski, który jest doskonale znany czytelnikom.
Jednocześnie poznajemy rodzinę Schulzów, którzy mieszkają we wsi Stare Szkoty, tuż pod Gdańskiem. Niestety Daniel Shulz to człowiek niegodziwy i niestety świadkiem jego okrutnych czynów, staje się dziesięcioletnia Ludwika. Dziewczynce zależy na tym, by za wszelką cenę chronić matkę i dlatego postanawia poprosić o pomoc chorążego Jezierskiego.
Dlaczego i jakim cudem dziewczynka z małej wsi,  zna tak wysoko postawionego szlachcica, by prosić go o wsparcie. 
To jedna z wciągających zagadek, którą przytaczam Wam na zachętę.

Lektura tej części tylko wzmocniła we mnie przekonanie, że oto na rynek wydawniczy wypływa wspaniała pisarka, która bardzo rzetelnie przygotowała się zanim zasiadła do pisania. Jestem pod ogromnym wrażeniem tego co wyczytałam w tej pasjonującej powieści. Przepełnia mnie pełen podziw dla autorki za jej dociekliwą pracę i niesamowity reaserch jaki wykonała. Powieść wzniosła się dzięki temu na wyżyny, a Ewa Popławska udoskonaliła swój kunszt literacki.
Zachowując realia historyczne, wplotła swoją wyjątkową opowieść obyczajową w autentyczne wydarzenia. 

Ponownie zastosowała zabieg z pierwszej części i wręcz plastycznie wmalowała wciągające wątki obyczajowe w wydarzenia historyczne ówczesnych czasów, jednocześnie przeplatając je scenami dramatycznymi, które wywoływały dreszczyk emocji. 
"Ogniste serca" to niezwykle wciągająca powieść historyczna, która pokazuje zarówno Gdańsk, jak i wydarzenia w najdrobniejszych szczegółach. Autorka bardzo obrazowo przedstawiła realia życia w XVII wieku i panujące wówczas zasady.

Podobnie jak w pierwszej części, tak i teraz składam pokłon dla wydawnictwa 
Oficynka, które stanęło na wysokości zadania i tę wyjątkową treść ubrało w równie godną szatę. Jeszcze piękniejsza okładka, ale jednocześnie spójna ze swoją  poprzedniczką co tworzy uroczą całość. Odpowiednia czcionka i właściwe marginesy sprawiły, że komfort z czytania był tak samo wzorowy.
Tak jak w pierwszej części, tak i tutaj pojawiła się słoniczek na końcu powieści, dzięki któremu z przyjemnością poznałam znaczenie wyrazów staropolszczyzny.

"Ognieste serca" to drugi tom sagi rodzinnej autorstwa Ewy Popławskiej, którą miałam zaszczyt poznać osobiście, ponieważ przyjechała do nas do Bookiecairni na spotkanie autorskie. O tym jeszcze będzie szerzej w lutym, zatem zaglądajcie do mnie.

Z ogromną przyjemnością stwierdzam, ze druga część sagi rodzinnej zaskoczyła mnie i spodobała mi się jeszcze bardziej niż pierwsza. Natomiast zakończenie "Ognistych serc" wręcz mną zawładnęło i wywołało 
odwrotne uczucia niż
u poprzedniczki. Nie mogę powiedzieć, ze to jest przysłowiowy happy and, ale mogę zapewnić, że z wrażenia przytuliłam książkę. Wywarło ono  na mnie duże wrażanie i wspaniałe uczucie, iż takie zakończenie zwiastuje kolejną część, a to zdecydowanie uradowało moje czytelnicze serce.

Najlepszą rekomendacją niech będzie fakt, że już odczuwam ogromną tęsknotę za bohaterami powieści "Ogniste serca", których zostawiłam na gdańskim wybrzeżu. Gwarantuję również, że kiedy tylko pojawi się statek z trzecią częścią tej sagi rodzinnej, to ja błyskawicznie do niego wsiadam i bez pytania wyruszę w kolejną podróż.
Polecam bardzo gorącą całą sagę rodzinną autorstwa Ewy Popławskie i gwarantuję niezwykłe emocje.

Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana

Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa OFICYNKA

Saga rodzinna tom II "Ogniste serce" Ewa Popławska


METRYCZKA:

Tytuł: "Ogniste serce"
Seria: Saga rodzinna - tom II
Autor: Ewa Popławska

Gatunek: Powieść historyczna
Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 29 lipca 2021

Liczba stron: 366
Moja ocena 8/10


Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.


wtorek, lutego 01, 2022

Saga Rodzinna tom I "Pod złą gwiazdą" Ewa Popławska

Saga Rodzinna tom I "Pod złą gwiazdą" Ewa Popławska

 Saga Rodzinna tom I "Pod złą gwiazdą" Ewa Popławska

    Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która udowodniła, że w życiu niema przypadku.

    Wszyscy Ci, którzy mnie znają wiedzą, że sagi rodzinne oparte na polskiej historii to moje ulubione powieści.
Kiedy zatem wydawnictwo Oficynka potwierdziło wysyłkę książki "Ogniste serce", która jest drugim tomem Sagi rodzinnej, natychmiast zasiadłam do komputera i kupiłam jej pierwszą część. Spodziewałam się klasycznej sagi z historycznym romansem w tle, ale to co otrzymałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Teraz już wiem, że w życiu nie ma przypadku i ta powieść po prostu musiała do mnie trafić.

Pod złą gwiazdą" to pierwszy tom sagi rodzinnej Ewy Popławskiej, gdzie autorka zaprasza czytelnika do codziennego życia Sobotków. Ta łódzka rodzina stara się jak może żeby odnaleźć się w bardzo niespokojnych czasach XVII wieku tuż po potopie szwedzkim, który wciąż jest żywy w pamięci Polaków.
Główna bohaterka, czyli Wanda Sobotkówna to dziewczyna zaradna, uczynna i uprzejma, a przy tym również romantyczna. Została obiecana za żonę swojemu sąsiadowi Wieśkowi Żelichowi, ale niespodziewanie na jej drodze pojawia się Konrad - młody szlachcic. Miłość dwojga ludzi z różnych stanów nie jest jednak możliwa z tych czasach, zatem Wanda musi pójść za obiecanego sąsiada.

To jest tylko jeden z wątków tej powieści, pomiędzy którymi autorka sprawnie balansuje. Książka została sklasyfikowana jako powieść historyczna, ale czeka tutaj kilka miłych niespodzianek na czytelnika. Zaczynając od fabuły obyczajowej poprzez delikatny romans, niespodziewanie otrzymujemy bonus w postaci wyjątkowych wątków historyczno-politycznych, które moim zdaniem zasługują na ogromne uznanie. Z przyjemnością też przyznaję, że wyjątkowy styl autorki nadał lekkości tej treści, by czytelnik nie czuł się przytłoczony.

Byłam bardzo mile zaskoczona ogromną wiedzą historyczną, która została
wplatana w barwną fabułę co sprawiło, że przyswajanie jej nie było nużące, ale wręcz bardzo sympatyczne. Z ogromną przyjemnością zagłębiłam się w historię siedemnastowiecznej Łodzi, która wówczas była zaledwie 
mieściną. Na uznanie zasługuje również fakt, ze powieść nie jest zwykłym historycznym cukierkowym romansem. Autorka bowiem nie stroni od trudów życia i nie raz pochyla się nad szarą rzeczywistością ludności, która po grabieży szwedzkiej nie miałam środków dożycia. To powieść o ówczesnych mieszczanach, różnego pochodzenia. Ich codziennych problemach, radościach i sytuacji życiowej, które wcale aż tak bardzo nie odstają od współczesnych.

Bardzo mi się podobała kreacja bohaterów, których autorka tak ciekawie przestawiła, iż miałam wrażenie że jestem jedną z nich. Podobnie miałam z miastem, które było dla mnie dodatkowym bohaterem tej powieści. Byłam bardzo mile zaskoczona i z przyjemnością wędrowałam pomiędzy stronicami.
Fabuła jest niesamowicie barwna i przesiąknięta dosłownie wachlarzem uczuć. Bywało, że rozczulałam się, ale równie często treść wywoływała u mnie niepokój albo po prostu intrygowała mnie . Każda strona zaskakiwała mnie nie tylko wiedzą historyczną, ale i sposobem jej przekazywania.
Ta powieść była dla mnie, swego rodzaju pasjonującą podróżą w czasie. Poznałam zwyczaje ludzi zamieszkujących wsie i miasta z takim realizmem, jakbym razem z nimi podróżowała, jadła czy pracowała. Miałam wrażenie, ze na własnej skórze doświadcza tego, jak ciężkie było życie najniższej warstwy społecznej i jak wielkie były różnice klasowe. 
Z ogromną przyjemnością wysyłam też pokłon w stronę wydawnictwa Oficynka, które stanęło na wysokości zadania i tę wyjątkową treść ubrało w równie godną suknię. Przepiękna okładka, która przykuła mój wzrok i zachęciła do jej zakupu to punkt numer jeden, a dalej było jeszcze lepiej. Odpowiednia czcionka i właściwe marginesy sprawiły, że komfort z czytania był wręcz wzorowy.
Bardzo pozytywnie zaskoczył mnie również słoniczek na końcu powieści, dzięki któremu z przyjemnością poznałam znaczenie wyrazów staropolszczyzny.
Pamiętam że miałam przyjemność rozmawiać o tym z autorką.

"Pod złą gwiazdą" to pierwszy tom sagi rodzinnej autorstwa Ewy Popławskiej, którą miałam zaszczyt poznać osobiście, ponieważ przyjechała do nas do Bookiecairni na spotkanie autorskie. O tym jeszcze będzie szerzej w lutym, zatem zaglądajcie do mnie.

Reasumując przyznaję, ze spodziewałam się lekkiego romansu, ale zostałam bardzo pozytywnie i mile zaskoczona. Przyznaję, że historia nie rozpieszcza ani czytelnika ani bohaterów, ale plastyczny styl autorki sprawił, że nie mogła
oderwać się od tej powieści. 

Jedyny minus jaki dostrzegłam to zakończenie, które mnie tak zaskoczyło, że chwilę siedziałam z otwartymi ustami ze zdziwienia. Na szczęścia tuż obok mnie leżał już drugi tom tej pasjonującej sagi rodzinnej. 
Kiedy zatem odrobinę ochłonęłam i zrobiłam sobie świeża kawę, natychmiast zasiadłam do jego czytania, ale o tym już innym razem. Dodam tylko, że byłam pewna, iż nic lepszego już autorka nie wymyśli i znowu bestyjka mnie wspaniale zaskoczyła.
Polecam i gwarantuję całą gamę wrażeń. 

Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana

METRYCZKA:

Tytuł: "Pod złą gwiazdą"
Seria: Saga rodzinna - tom I
Autor: Ewa Popławska

Gatunek: Powieść historyczna

Wydawnictwo: Oficynka
Data wydania: 08 lipca 2021

Liczba stron: 346
Moja ocena 7/10


Z przyjemnością przeczytam Wasze opinie na temat tej książki.
Jeśli jednak nie czytaliście jej jeszcze, to mam nadzieję, 
że moja opinia pomoże Wam w wyborze kolejnej lektury.



Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger