"TESTERKA" trafiła do mnie w odpowiednim momencie, ponieważ jej cudownie żółta okładka idealnie pasuje do mojego czytelniczego lipca. Od kilku lat w tym właśnie miesiącu czytam tylko żółte książki.
"TESTERKA" to komediowa powieść obyczajowa, która została napisana przez dwie moje ulubione autorki Joannę Szarańską i Sylwię Kubik. Powieści obu Pań zawsze znajdą miejsce w mojej biblioteczce i zaczytuję się w nich o każdej porze.
"TESTERKA" to po trzecie dziecko, które wyszło spod skrzydeł wydawnictwa Skarpa Warszawska, które nie tylko dba o odpowiednią oprawę pracy pisarza, ale również myśli o komforcie czytelnika. Odpowiednia czcionka powoduje, że wzrok wręcz tańczy po stronie sprawiając, że czytający może skupić się na treści, a nie formie.
To trzy ważniejsze powody dla których warto sięgnąć po tę powieść już na wstępie i bez wczytywania się w notkę redaktorską. Ja o mały włos bym pozbawiła się tej przyjemności, ponieważ już na pierwszej stronie jedna z głównych bohaterek mnie zirytowała.
Eliza - jak sama twierdzi już na wstępie, nie ma ambicji a jej jedyną pasją jest mąż. Najbardziej wkurza ją to, że Wiktor uwielbia swoją prace i często rozmyśla co ulepszyć i jak się rozwijać. Eliz by wolała, żeby traktował pracę, tak jak ona swoją "... zrobić co trzeba - i do domu..."Po tych pierwszych zdaniach, usiadłam i oniemiałam, że jak to przecież u Sylwii Kubik i Joanny Szarańskiej, bohaterki są zawsze charakterne, a tu taki "mydłek". Zamknęłam książkę i lekko poirytowana poszła zrobić sobie kawę i to był najlepszy pomysł w tym momencie.
Oczywiście, że wróciłam do lektury i to był kolejny dobry pomysł tego dnia. Powieść oczywiście zaczęła się rozkręca, a ja wsiąkałam w fabułę z każdą kolejną przeczytaną stroną
FABUŁA
Kiedy Wiktor nagle zmienia perfumy, zaczyna uprawić sport i zostawać dłużej w pracy, przewrażliwiona Eliza zaczyna nabierać podejrzeń, że ją zdradza. Z drugiej strony podszepty siostry, która nie pała sympatią do szwagra, sprawiają że Eliza wynajmuje tytułową testerkę, która ma sprawdzić uczucia Wiktora. W tym momencie na scenę wkracza testerka Marcelina i zaczyna się cały galimatias.
Ja już to wiem, a Wam polecam, bo tu kryje się nie tylko jedna zagadka:
- Co tak naprawdę sprawiło że Eliza wynajęła testerkę?
- Jakie tajemnice kryje Wiktor?
- Co sprawiło, że Marcelina podjęła się tej profecji?
I to nie wszystko, bo obie autorki zadbały o całą masę zabawnych sytuacji.
OPINIA
Bardzo się cieszę, że nie zrezygnowałam z powieści po pierwszym irytującym zachowaniu Elizy. Tym bardziej, że pojawia się w książce moment, który wyjaśnia dlaczego bohaterka była początkowo taka infantylna i irytująca.
"Testerka" to zabawna powieść, pełna zwrotów akcji oraz dowcipnych postaci drugoplanowych. Momentami śmiałam się sama do siebie i pewnie to komicznie wyglądało. Nie przeszkadzało mi to w ogóle, bo książką uprzyjemniła mi urlop i zrelaksowałam się w jej towarzystwie wyśmienicie.
Ponadto uważam, że ta powieść mu drugie niece refleksyjne dno, bowiem przy całym komizmie sytuacji, warto zastanowić się nad postępowaniem bohaterów i relacjami w związku. Często w powieści, jaki i w życiu jest tak, że wystarczy jedna szczera rozmowa by uniknąć wielu niepotrzebnych nieporozumień. Warto zaufać sobie i swojej intuicji, bo podszepty osób trzecich nie zawsze mają dobre intencje.
Nie wiem czy ten wyśmienity duet, czyli Joanna Szarańska i Sylwia Kubik, takie miały intencje, ale ja tak właśnie odebrałam tę zabawną powieść obyczajowa z przesłaniem. "Testerka" ubarwiła mój urlop, więc jeśli macie ochotę na lekką i przyjemną lekturę z ukrytym przesłaniem to ta powieść jest idealnym wyborem.
Polecam
Zaczytana Joana
Bardzo dziękuję wydawnictwu Skarpa Warszawska za zaufanie i możliwość przeczytania tej książki.
Świetna książka i udany duet pisarek.
OdpowiedzUsuńTak, rewelacyjny duet :-)
Usuń