Tytuł: "DAWCA"
Autor: Lois Lowry
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: Sierpień 2014
liczba stron: 296
Moja ocena: 8/10
Do tej pory myślałam, że nie przepadam za literaturą science
fiction, zwłaszcza typu dystopia ale ta powieść mnie porwała. Przylgnęłam do
niej wieczorem i z bólem zamknęłam ostatnią stronę nad ranem.
„Dawca” to opowieść o społeczności w przyszłości wręcz idealnej w
której nie ma konfliktów i przemocy a wszyscy jej członkowie są posłuszni,
obowiązkowi i tacy sami. Nikt nie zadaje zbędnych pytań, nie podejmuje decyzji
ani wyborów bo o wszystkim postanawia rada starszych oraz wszechwładny regulamin.
Specjalne kobiety rodzą idealne dzieci, które potem przydzielane są idealnym
komórkom rodzinnym. Każdej takiej komórce przysługuje jeden chłopiec i jedna
dziewczynka. Podobnie praca i partner życiowy, też przydzielane są odgórnie.
Wszystko odbywa się jakby mechanicznie i bez uczuć ale zgodnie z regulaminem.
W jednej z takich jednostek rodzinnych znajduje się główny bohater
czyli jedenastoletni chłopiec Jonasz. Oczekuje on na ceremonię dwunastolatków –
swego rodzaju wstęp do dorosłości, ponieważ w tym momencie jest określana jego rola
w społeczeństwie. Chłopiec okazuje się być wyjątkowym i trafia na
szkolenie do starca, tytułowego dawcy, które ma przygotować Jonasza na swego
następcę. Ogromnym zaskoczeniem dla Jonasza już na samym początku była ilość
książek w pokoju Dawcy. Do tej pory znał tylko jedną książkę jaką wolno było im
posiadać, czyli oczywiście regulamin. Samo szkolenie polega natomiast na
przykazywaniu pamięci o tym co było w przeszłości, z czego ludzkość
zrezygnowała bądź od czego uciekła. Tak zaczyna się przygoda Jonasza z uczuciami,
kolorami i zapachem o którego istnieniu do tej pory nie wiedział. Chłopiec musi też poznać to przed czym
ludzkość schroniła się w tym idealnie szarym i bezdusznym świecie, czyli
ból i cierpienie spowodowany przez wojny i przestępczość.
Zarówno starzec jak i chłopiec serwują czytelnikowi niesamowitą
podróż, ponieważ nauka Jonasza przynosi ogromną satysfakcję w takim samym
stopniu jemu jak i czytelnikowi. Natomiast kunszt literacki autorki,
wyśmienicie podaje nam jak by na tacy, idealny świat chłopca tylko po to żeby
krok po kroku udowodnić że nie do końca nim jest.
Zakończenie zaskoczyło mnie przede wszystkim dlatego, że tak
szybko nadeszło. Niestety zostawiło też pewien niedosyt, ponieważ po tak
intensywnej nauce pełnej emocji i uczuć oczekiwałam swego rodzaju kulminacji.
Natomiast zakończenie pozostaje w pewien sposób otwarte lub też do dowolnej
interpretacji. No i jeśli nie jest to brama do kontynuacji w postaci tomu numer
dwa to takiemu zakończeniu stanowczo mówię nie, ponieważ nie mogę przestać myśleć
o Jonaszu i jego świecie.
Polecam tę książkę
dosłownie każdemu.
Książka bierze
udział w wyzwaniu czytelniczym „Pod hasłem”.
Zaczytana Joana
Bardzo dobrze że polecasz. Cieszę się że również ją przeczytałaś :) Mi się ogromnie podobała. Zresztą wiesz z mojej opinii na blogu. A film widziałaś? Obejrzyj fajny :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥