Moja przygoda z twórczością
Pani Magdaleny Witkiewicz trwa nadal.
Nie działam może w błyskawicznym tempie, ale tylko i wyłącznie dlatego, że dozuję sobie przyjemność. Czytam jedną książkę Pani Magdy i potem kilka innych, żeby moje zapasy starczyły na jak najdłużej. Niebawem zatem kolejne powieści bo własnie jestem w trakcie jednej z nich.
Zatem zapraszam
Zaczytana Joana
zaktualizowany POST z dnia 06.02.2017
Na początku tego roku przedstawiłam Wam kilka swoich propozycji i z przyjemnością donoszę, iż wywiązywanie się z jednej z nich idzie mi całkiem sprawie i z ogromną przyjemnością.
Uruchomiłam wyzwanie - czytam książki polskiego autora, ponieważ BARDZO długo zaniedbywałam nasz rodzimy rynek. Postanowiłam, że musze koniecznie to nadrobić i żeby było weselej wyznaczam sobie autor, który będzie dominował w danym okresie.
Jak już wiecie w tej chwili w roli głównej występuje Pani:
Magdalena Witkiewicz
Miałam tą ogromną przyjemność spotkać się z Panią Magdaleną już dwukrotnie:
PIERWSZY raz podczas PIERWSZEJ edycji SZKOŁY ŻON - stąd to zdjęcie,
Dokładnie rok temu trzymałam w ręku książkę "SZKOŁA ŻON" Pani Magdaleny Witkiewicz, a potem miałam przyjemność uczestniczyć w PIERWSZEJ edycji Szkoły żon w Elblągu.
DRUGI raz na spotkaniu w naszej Miejskiej Bibliotece, gdzie było naprawdę niesamowicie. Cudownie energetyczne spotkanie otoczone magiczną aurą powieści Pani Magdaleny, a możliwość podyskutowania z autorką to już była prawdziwa wisienka na torcie.
Na obu spotkaniach wzbogaciłam się oczywiście w powieści Pani Magdaleny Witkiewicz i teraz mam zamiar je wszystkie dosłownie pochłonąć.
Poniżej przedstawiam moje dotychczasowe osiągnięcia:
To powieść nie tylko dla żon, ale dla wszystkich Pań, by w tym zabieganym świecie, dbając o wszystkich dookoła nie zapomniały też o sobie. "Szkoła żona" Magdaleny Witkiewicz, a właściwie "zmysłowa szkoła żon" to uroczy, obyczajowy erotyk z tak zwanym drugim dnem. Zatem zapraszam drogie Panie na wspaniały damski rachunek sumienia i eterycznie seksowną ścieżkę do zmian, a was Panowie zachęcam do lektury i gwarantuję całą gamę drogowskazów.
"Milaczek" autorstwa Pani Magdaleny Witkiewicz jest pierwszą powieścią w teraz już imponującym jej dorobku. Jest wręcz idealna na weekend z ogromną dawką humoru i charakterystycznym już teraz lekkim piórem autorki. Polecam wszystkim tę pozytywnie nastrajającą powieść, bo każdy musi poznać uroczą Milenę, szaloną ciocię Zofię i pokochać tego "bachora" Zuzannę. Ja zaprzyjaźniłam się z nimi bardzo szybko i z pewnością sięgnę po kontynuację "Milaczka", bo niesamowite ile energii i pozytywnych emocji może przekazać taka oto książeczka.
3. "Pensjonat marzeń" Magdalena Witkiewicz
Czyli drugi tom "Szkoły żon"
Można śmiało stwierdzić, że właściwie wszystko powstało w dniu, gdy Panią Magdalenę poproszono o napisanie polskiej książki erotycznej. Tak powstała "Szkoła żon" i w następstwie jej wielkiego sukcesu oraz na szczęście dla czytelniczek, Pani Magdalena zdecydowała się na kontynuacje tej serii pisząc tom numer dwa czyli "Pensjonat marzeń". Z przyjemnością wróciłam i zaczytywałam się w nowych historiach znanych mi już bohaterek.
"Pensjonat marzeń" to jak sam tytuł wskazuję nazwa nowej szkoły żon, bowiem po sukcesie pierwszej Ewelina zdecydowała się na otwarcie jeszcze jednej placówki w innej części kraju czyli malowniczych Kaszubach. Nie robi oczywiście tego sama, bowiem wracają wszystkie bohaterki z pierwszej części i wspólnymi siłami dążą do kolejnego celu.
3. "Pensjonat marzeń" Magdalena Witkiewicz
Czyli drugi tom "Szkoły żon"
Można śmiało stwierdzić, że właściwie wszystko powstało w dniu, gdy Panią Magdalenę poproszono o napisanie polskiej książki erotycznej. Tak powstała "Szkoła żon" i w następstwie jej wielkiego sukcesu oraz na szczęście dla czytelniczek, Pani Magdalena zdecydowała się na kontynuacje tej serii pisząc tom numer dwa czyli "Pensjonat marzeń". Z przyjemnością wróciłam i zaczytywałam się w nowych historiach znanych mi już bohaterek.
"Pensjonat marzeń" to jak sam tytuł wskazuję nazwa nowej szkoły żon, bowiem po sukcesie pierwszej Ewelina zdecydowała się na otwarcie jeszcze jednej placówki w innej części kraju czyli malowniczych Kaszubach. Nie robi oczywiście tego sama, bowiem wracają wszystkie bohaterki z pierwszej części i wspólnymi siłami dążą do kolejnego celu.
Nie wiem co jest takiego w tej okładce, ale to jest właśnie jedna z tych książek dosłownie mnie przyciągnęła do siebie swoim wyglądem. Moja mama całe życie mnie uczyła - "Joasiu nie oceniaj książki po okładce", ale przyznaję, że w tym przypadku to własnie okładka zagrała pierwsze skrzypce, tytuł dośpiewał swoje, a dyrygent zagwarantował resztę. "Ballada o ciotce Matyldzie" to nic innego jak uroczy dowód na to, że w życiu najważniejsza jest rodzina, przyjaciele, no i miłość. Bohaterki natomiast konsekwentnie udowadniają, że siła drzemie w nas kobietach zawsze i wszędzie, trzeba jej tylko pozwolić jej działać.
5. "Awaria małżeńska" Magdalena Witkiewicz
Myślę że to będzie następne spotkanie z twórczością Pani Magdy, ale życie jeszcze pokaże :-)
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana
Masz rację dozuj rozkosz :) Ale nie czekaj zbyt długo, bo wciąż pojawiają się nowe powieści autorki :)
OdpowiedzUsuńA wolisz z humorem czy na poważnie teraz poczytać MW?
Ja już dawno czytam M.Witkiewicz i uważam że to jedna z najlepszych polskich pisarek. Nie mogę się doczekać najnowszej ale do 13 września już niewiele zostało
OdpowiedzUsuń