piątek, maja 08, 2020



Zaczytani 

zaBOOKowani


Zawsze marzyłam o tym, żeby czytać jak najwięcej książek. Któż nie zna tego słynnego powiedzenie Franka Zappa:

„Tyle książek do przeczytania, tak mało czasu.”

Mnie ono wręcz prześladowało i obsesyjnie kupowałam książki i kursy o technikach szybkiego czytania. No i co z tego, skoro omijałam inne podstawowe rzeczy. Na szczęście kiedyś, gdzieś natknęłam się na złotą rade „jak czytać więcej” i od tamtej pory wypracowałam kilka swoich sprawdzonych sposobów. Dzisiaj podzielę się z Wami tymi moimi sposobami:

1. Czytaj regularnie.
Takie proste i trudne jednocześnie. Postanowiłam jednak, że sprostam temu i będę czytać codziennie, chociaż po kilka stron, jeśli nie mam czasu. I tak właśnie zrobiłam. Jestem osoba raczej zabieganą i kiedy mam „gorszy” dzień to dosłownie chwytam książkę i z ogromną przyjemnością chociaż kilka kartek przewertuję. Ostatnio czytałam smażąc naleśniki jednocześnie 😊 Polecam!

2.     Czytaj wszędzie i o każdej porze.
To jest uzupełnienie punktu pierwszego. O naleśnikach już wspomniałam, ale taki moich „wszędzie” mam sporo. Kiedyś czytałam na przystanku, w autobusie, w pociągu, w kolejce do warzywniaka, w urzędzie. Dosłownie w każdej chwili, kiedy musiałam na coś czekać. Teraz jeżdżę autem i słucham audiobooków – korki mi już nie straszne. Ci którzy mnie znają osobiście, wiedzą, że nawet wstaję o 5ej rano, żeby poczytać przed wyjściem do pracy. Polecam!

3.    Czytaj e-booki.
To również nawiązanie do poprzednich punktów. Czytanie regularne, wszędzie i o każdej porze zawsze ułatwiały me ebooki. W czytniku czy telefonie zmieści się cała księgarnia 😊 Kilka dni temu umieściłam wpis, gdzie można dostać darmowe e-booki. Natomiast moja ulubiona księgarnia to Woblink. Polecam!
Kiedyś na lotnisku tak się zaczytałam, że zapomniałam się odprawić – ale tego nie polecam. 😊 Na szczęście skończyło się wszystko szczęśliwie.

4.    Ustaw sobie cel.
To jeden z moich ulubionych punktów, ponieważ jestem ogromną fanką wszelkiego rodzaju wyzwań czytelniczych. Co roku uczestniczę w kilku, a od jakiegoś czasu sama nawet je organizuję i świetnie się przy tym bawię. Polecam! Zapraszam do mnie do Bookieciarni, obecnie trwa wyzwanie „CzytAkcja”. Polecam też takie znane portale jak np. Lubimyczytac.pl – też biorę udział w ich wyzwaniu 😊 Polecam!

5.    Zapisz się do klubu książki
To ZAWSZE motywuje 😊 Spotykanie się z takimi samymi książkoholikami jak Ty. Sprawia to nie tylko ogromna frajdę, ale motywuje do czytania większej ilości książek. Z każdej strony ktoś coś poleca i gwarantuje świetną literaturę, no to jak tego nie zapisać na swojej liście czytelniczej. Sprawdziłam na własnej skórze i gwarantuję SUKCES 😊

6.    Kupuj, kupuj, kupuj albo wypożyczaj jak najwięcej książek
Ja czasami mam wrażenie, że mam więcej książek do przeczytania. To naprawdę mobilizuje. Mnie dodatkowo sprawia frajdę i swego rodzaju komfort psychiczny, że w razie np. kwarantanny 😊 mam swoje zabezpieczenie 😊 Polecam! Przetestowałam w tym roku.

7.    Czytaj więcej niż jedną książkę.
Jakiś czas temu wydawało mi się to niemożliwe, a wręcz absurdalne. Na szczęście posłuchałam tej rady i przetestowałam ją z powodzeniem. Teraz inną książkę czytam podczas niedzielnego relaksu i jest to zawsze papier. Inną książkę czytam w formie e-booka, kiedy stoje w kolejkach albo czekam na coś. No i jeszcze inną słucham w aucie w formie audiobooka, kiedy stoję w korkach. Polecam!

8.    Notuj, zapisuj, zaznaczaj
Ja należę do tych osób, które uwielbiają zapisywać swoje przeczytane książki, świetnie mi w tym pomaga portal Lubimyczytac.pl, gdzie mam swoją biblioteczkę. Uwielbiam też cytaty z książek, które zawsze zaznaczam albo przepisuje i wykorzystuję np. do dedykacji urodzinowych. Kocham tez piękne zakładki książkowe. Polecam!

9.    Niech Twoja biblioteczka żyje
Trzymałam kiedyś książki w nieskończoność i nie umiałam się z nimi rozstać. Teraz wiem, że moja biblioteczka żyje. Kiedy tylko zrobię miejsce i wysyłam moje książki w dobre ręce to zawsze mi to się wynagradza w postaci nowych zdobyczy. Uwielbiam tez książki pożyczać, wieć moja biblioteczka kursuje czasami po całej Polsce.
Przyznaję, że tam też taki swój skład TOP, który oczywiście jest święty i nie do ruszenia 😊

10.  Czytaj TYLKO to na co masz ochotę
Ostatnia i NAJWAZNIEJSZA zasad!
Wiem, że teraz jest moda na polecanie, ale błagam, nie czytaj książki bo wypada akurat tę przeczytać. Nie czytaj dlatego, że znana blogerka kazała Ci ją przeczytać – ona może mieć np. inny gust czytelniczy. Jeśli już wzięłaś taką książkę do ręki i się z nią męczyć to błagam, nie popełniaj mojego błędu i nie marnuj czasu na „gnioty”. Wyznawałam niestety zasadę, że musze przeczytać książkę do końca. Uff na szczęście zmądrzałam i już nie marnuję czasu na coś co mi nie odpowiada.
Czytaj tylko to na co masz ochotę i sprawi ci to przyjemność, bez względu na gatunek literacki. To Twój wybór i Twoja radość, a przede wszystkim Twój cenny czas 😊

Polecam
Zaczytana Joana



4 komentarze:

  1. Zaczęłam czytać więcej kiedy wyrobiłam sobie nawyk czytania i stało się ono moją codziennością. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję :-) wszystkie osobiście przetestowałam na sobie :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger