sobota, kwietnia 17, 2021

"Chwila na miłość" Joanna Stovrag


"Chwila na miłość" Joanna Stovrag

    Dzisiaj przychodzę do Was z książką, która trafiła do mnie przez zupełny przepadek, a przypomniałam sobie o niej, bo właśnie przygotowuję się do wyzwania „czytelnicze imieniny” w moim klubie czytelniczym Bookieciarnia

Wyzwanie to polega na tym, że każda z nas wylosowała swój miesiąc w którym czytamy książki naszych imienniczek. Ja wylosowałam MAJ zatem za kilkanaście dni będziemy czytać książki napisane przez JOANNY. Dodam tylko, że teraz jest miesiąc Magdaleny, zatem czytamy w kwietniu książki napisane przez różne Magdaleny. Wracając do tematu, kiedy szukałam właśnie książek w biblioteczce natknęłam się na jedną, która długo zostanie w mojej głowie i postanowiłam tę właśnie dzisiaj Wam polecić.

Musze jednak wrócić do początku. 

Jakiś czas temu brałam udział w wyzwaniu czytelniczym w którym to kolor okładki decydował o jej wyborze. Poszłam do biblioteki i poprosiłam Panią, żeby mi poleciła książki, których okładki będą w przeważającej części koloru białego, bo taki był plan na styczeń 2017. Otrzymałam ich kilka oczywiście, ale jedną z nich szczególnie mi polecano.


Była to książka „Jeszcze żyję…” autorstwa Pani Joanny Tlałko-Stovrag, która tak samo mnie urzekła jak wymęczyła straszliwie. Dodam tylko, że wydawnictwo wypuściło tę książkę z koszmarną czcionką, która bardzo męczyła wzrok i odbierała całą przyjemność z poznawania historii. 

Na szczęście dla mnie Pani Joanna postanowiła uzupełnić swoją opowieść i wydać ją raz jeszcze. W ten oto sposób trafiła do mnie wzbogacona i wręcz fenomenalnie wydana historia Joanny i Seja. Pamiętam też moje obawy przed lekturą, bo z dużą rezerwą podchodziłam do tego, żeby weekend spędzić z wojną na Bałkanach.

Pani Joanna Stovrag opowiada w swojej książce o prawdziwych wydarzeniach ze swojego życia. Natomiast dla mnie to była niesamowita historia, w której spotykają się dwie różne narodowości, dwie religie, wielka miłość oraz straszliwa wojna, która próbuje wszystko rozdzielić.

Joannę główną bohaterkę i autorkę zarazem poznajemy w momencie, kiedy jako młoda studentka wyjeżdża do Sarajewa w ramach stypendium naukowego. Swoją przygodę zaczyna od poznawania miasta, zwiedza galerie, słucha muzyki i ogląda filmy pomiędzy wykładami oczywiście. Jej miłość powoli zaczyna nabierać bardzie człowieczego wyglądu, a dokładniej męskiego w osobie bośniackiego muzułmanina o imieniu Sejo.

Uczucie rozkwitało z dnia na dzień, a ich serca zaczynały mówić jednym głosem, aż stawali się wręcz nierozdzielni. Wówczas wybucha wojna i rozdziela to co wydawało się nierozłączne – Joanna była w Polsce, a Sejo został w Sarajewie odciętym od reszty świata.

"Chwila naszego nieba na ziemi - na sarajewskiej ziemi,
która wtedy była piekłem." 

Wieczory z tą książką to była niesamowita przygoda i polecam ją każdemu, ponieważ warto powędrować śladami Joanny i Seja. Cały czas zdawałam sobie sprawę, że to nie jest książka obyczajowa, ale kartki wyrwane z życia autorki i jej rodziny. Mimo wszystko pochłaniałam stronę za stroną niczym bestsellerową powieść, a mój wzrok często zawieszał się na dłuższą chwile nad zdaniami, które mianowałam skarbnicą mądrości życiowych, cyt.:

"W życiu czasami jest nam dane spotkać ludzi, 

których losy i postawa bardzo nas poruszają i uwrażliwiają na to co wokół..." 

 

Mnie było dane spotkać na swojej drodze Panią Joannę i jej książkę, ku mojej wielkiej radości. 

Niesamowicie lekki sposób wyrażania myśli i uczuć przez autorkę sprawił, że słowa, które momentami donosiły o wstrząsających informacjach, były tak przepełnione spokojem i pozytywnym przesłaniem, iż czytałam je z zapartym tchem.

Ja już nie będę jej czytała, bo mam te przyjemność za sobą, ale bardzo się cieszę że podczas poszukiwań natknęłam się na tę książkę i bez zastanowienia wiedziałam, iż to jest to co Wam dzisiaj polecę.

Zapraszam Was do obu moich recenzji, ponieważ książka jest tak niesamowita, że wymaga podwójnej uwagi.

„Jeszcze żyję…” => TUTAJ

„Chwila na miłość” => TUTAJ



Życzę Wam zaczytanego dnia

Zaczytana Joana


#bookieciarnia #zaczytanajoana



8 komentarzy:

  1. Piękna okładka i równie piękna historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - okładka robi wrażenie, podobnie jak i zawartość książki

      Usuń
  2. Mam wielką ochotę poznać tę historię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przede wszystkim cudowna okładka. Z chęcią przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, że poznałaś moją patronacką podopieczną :) Cudna książka, poruszająca historia, główni bohaterowie to wspaniali ludzie - bardzo się cieszę, że poznałam ich na żywo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewelinko od razu zauważyłam Twojego logo na okładce :-) Gratuluję!
      Wspaniała książka i miałam ogromną przyjemność wymienić się poglądami z Panią Joanną za pomocą Messengera :-)

      Usuń

Dziękuję za treściwe odwiedziny :-)

Copyright © 2016 Epilog - zaczytana Joana , Blogger