GRONAJNY to mała miejscowość na Powiślu, ale w miniony weekend stała się pępkiem kosmosu.
Za sprawą bardzo kreatywnej pisarki Sylwii Kubik, która jest właśnie z Powiśla, miałam przyjemność uczestniczyć w ZLOCIE.
POWIŚLAŃSKI ZLOT z Sylwią Kubik, miał swój wiodący temat, którym oczywiście były HARDE BABKI.
HARDE BABKI, jak widzicie na zdjęciu w różowych sukienkach, uroczo prezentują najnowszą powieść Sylwii Kubik czyli "Noc na Alasce".
HARDE BABKI, to również nazwa NOWEGO CYKLU, który ruszył przy współpracy Sylwii Kubik i Wydawnictwa HARDE. Powieść "Noc na Alasce" jest pierwszą właśnie z tego cyklu. Wspólnym mianownikiem książek wchodzących w jego skład, będą oczywiście HARDE sylwetki charakternych, twardych i niebanalnych bohaterek.
Zlot POWIŚLAŃSKI trwał cały poprzedni weekend i było to spotkanie fanek twórczości Sylwii Kubik. To był już trzeci zlot, który sama autorka wymyśliła i zorganizowała. Jest już w planach kolejny, który odbędzie się w czerwcu 2024 - Zlot Żuławski.
Zjechałyśmy wszystkie do miejscowości Gronajny na powiślu i na piątkowej kolacji miałyśmy wieczorek zapoznawczy, bo nie ze wszystkimi znałam się osobiście. Atmosfera na zlocie była wyśmienita już od pierwszych jego minut i trwała do samego końca.
Miałyśmy możliwość poznać naszą pisarkę, od tej bardziej prywatnej i osobistej strony. Imię i nazwisko, które znałyśmy z okładek jej książek, nagle zmaterializowało się w osobie szalonej i cały czas uśmiechniętej blondynki.
Przyznaję, że ja poznałam Sylwię już wcześniej ponieważ była u nas w Bookieciarni na spotkaniu autorskim. Dla innych uczestniczek to był jednak ten pierwszy raz.
Sylwia kubik w swoich powieściach promuję dwa cudowne regiony, czyli Powiśle i Żuławy. Na zlocie miałyśmy okazję zwiedzić odrobinkę jednego i drugiego regionu. To było wyjątkowe doświadczenie, kiedy mogłyśmy spacerować po miejscach, po których przechadzali się bohaterki / bohaterowie w książkach Sylwii.
Mnie najbardziej urzekła wizyta na Cmentarzu MENNONITÓW. Przechadzając się pomiędzy tymi starymi pomnikami, poczułam na skórze ducha historii. Książka autorstwa Sylwii pt.: "Mennonitka i hrabia" jest jedną z moich ulubionych i dlatego tez, ten cmentarz zrobił na mnie takie wrażenie.
"Noc na Alasce" była dla nas głównym powodem spotkania, ale mam wrażenie, że towarzyszyły nam wszystkie inne postaci z powieści Sylwii.
To był wyjątkowy weekend na Powiślu, bowiem Polska Złota Jesień również postanowiła honorować nas ciepłym słoneczkiem. Wieczorami zatem mogłyśmy sobie pozwolić na biesiady i gwarne rozmowy przerywane salwami śmiechu w magicznym otoczeniu dwóch jezior.
Zaglądajcie na grupę fanowską Sylwii Kubik, bo tam planuje się kolejny ZLOT.
Pozdrawiam serdecznie
Zaczytana Joana
Widać, że to był rewelacyjnie spędzony czas. Brawo!
OdpowiedzUsuńOj tak, ten weekend na długo zostanie mi w pamięcie :-) Było naprawdę cudownie :-)
UsuńWspaniała inicjatywa. Popieram całym sercem.
OdpowiedzUsuń