piątek, maja 15, 2020
piątek, maja 08, 2020
Zaczytani
zaBOOKowani
Zawsze marzyłam o tym, żeby czytać
jak najwięcej książek. Któż nie zna tego słynnego powiedzenie Franka Zappa:
„Tyle książek do przeczytania, tak mało czasu.”
Mnie ono wręcz prześladowało i
obsesyjnie kupowałam książki i kursy o technikach szybkiego czytania. No i co z
tego, skoro omijałam inne podstawowe rzeczy. Na szczęście kiedyś, gdzieś
natknęłam się na złotą rade „jak czytać więcej” i od tamtej pory wypracowałam
kilka swoich sprawdzonych sposobów. Dzisiaj podzielę się z Wami tymi moimi
sposobami:
1. Czytaj regularnie.
Takie proste i trudne jednocześnie. Postanowiłam
jednak, że sprostam temu i będę czytać codziennie, chociaż po kilka stron, jeśli
nie mam czasu. I tak właśnie zrobiłam. Jestem osoba raczej zabieganą i kiedy
mam „gorszy” dzień to dosłownie chwytam książkę i z ogromną przyjemnością
chociaż kilka kartek przewertuję. Ostatnio czytałam smażąc naleśniki jednocześnie
😊 Polecam!
2. Czytaj wszędzie i o każdej
porze.
To jest uzupełnienie punktu pierwszego.
O naleśnikach już wspomniałam, ale taki moich „wszędzie” mam sporo. Kiedyś
czytałam na przystanku, w autobusie, w pociągu, w kolejce do warzywniaka, w
urzędzie. Dosłownie w każdej chwili, kiedy musiałam na coś czekać. Teraz jeżdżę
autem i słucham audiobooków – korki mi już nie straszne. Ci którzy mnie znają
osobiście, wiedzą, że nawet wstaję o 5ej rano, żeby poczytać przed wyjściem do
pracy. Polecam!
3. Czytaj e-booki.
To również nawiązanie do poprzednich
punktów. Czytanie regularne, wszędzie i o każdej porze zawsze ułatwiały me
ebooki. W czytniku czy telefonie zmieści się cała księgarnia 😊 Kilka dni temu
umieściłam wpis, gdzie można dostać darmowe e-booki. Natomiast moja ulubiona
księgarnia to Woblink. Polecam!
Kiedyś na lotnisku tak się
zaczytałam, że zapomniałam się odprawić – ale tego nie polecam. 😊 Na szczęście skończyło
się wszystko szczęśliwie.
4. Ustaw sobie cel.
To jeden z moich ulubionych punktów,
ponieważ jestem ogromną fanką wszelkiego rodzaju wyzwań czytelniczych. Co
roku uczestniczę w kilku, a od jakiegoś czasu sama nawet je organizuję i
świetnie się przy tym bawię. Polecam! Zapraszam do mnie do Bookieciarni,
obecnie trwa wyzwanie „CzytAkcja”. Polecam też takie znane portale jak np.
Lubimyczytac.pl – też biorę udział w ich wyzwaniu 😊 Polecam!
5. Zapisz się do klubu książki
To ZAWSZE motywuje 😊 Spotykanie się z
takimi samymi książkoholikami jak Ty. Sprawia to nie tylko ogromna frajdę, ale
motywuje do czytania większej ilości książek. Z każdej strony ktoś coś poleca i
gwarantuje świetną literaturę, no to jak tego nie zapisać na swojej liście
czytelniczej. Sprawdziłam na własnej skórze i gwarantuję SUKCES 😊
6. Kupuj, kupuj, kupuj albo wypożyczaj jak najwięcej książek
Ja czasami mam wrażenie, że mam
więcej książek do przeczytania. To naprawdę mobilizuje. Mnie dodatkowo sprawia
frajdę i swego rodzaju komfort psychiczny, że w razie np. kwarantanny 😊 mam swoje
zabezpieczenie 😊 Polecam! Przetestowałam w tym roku.
7. Czytaj więcej niż jedną książkę.
Jakiś czas temu wydawało mi się to
niemożliwe, a wręcz absurdalne. Na szczęście posłuchałam tej rady i przetestowałam
ją z powodzeniem. Teraz inną książkę czytam podczas niedzielnego relaksu i jest
to zawsze papier. Inną książkę czytam w formie e-booka, kiedy stoje w kolejkach
albo czekam na coś. No i jeszcze inną słucham w aucie w formie audiobooka,
kiedy stoję w korkach. Polecam!
8. Notuj, zapisuj, zaznaczaj
Ja należę do tych osób, które uwielbiają
zapisywać swoje przeczytane książki, świetnie mi w tym pomaga portal Lubimyczytac.pl,
gdzie mam swoją biblioteczkę. Uwielbiam też cytaty z książek, które zawsze zaznaczam
albo przepisuje i wykorzystuję np. do dedykacji urodzinowych. Kocham tez piękne
zakładki książkowe. Polecam!
9. Niech Twoja biblioteczka żyje
Trzymałam kiedyś książki w nieskończoność
i nie umiałam się z nimi rozstać. Teraz wiem, że moja biblioteczka żyje. Kiedy
tylko zrobię miejsce i wysyłam moje książki w dobre ręce to zawsze mi to się
wynagradza w postaci nowych zdobyczy. Uwielbiam tez książki pożyczać, wieć moja
biblioteczka kursuje czasami po całej Polsce.
Przyznaję, że tam też taki swój
skład TOP, który oczywiście jest święty i nie do ruszenia 😊
10. Czytaj TYLKO to na co masz ochotę
Ostatnia i NAJWAZNIEJSZA zasad!
Wiem, że teraz jest moda na
polecanie, ale błagam, nie czytaj książki bo wypada akurat tę przeczytać. Nie
czytaj dlatego, że znana blogerka kazała Ci ją przeczytać – ona może mieć np. inny
gust czytelniczy. Jeśli już wzięłaś taką książkę do ręki i się z nią męczyć to
błagam, nie popełniaj mojego błędu i nie marnuj czasu na „gnioty”. Wyznawałam
niestety zasadę, że musze przeczytać książkę do końca. Uff na szczęście
zmądrzałam i już nie marnuję czasu na coś co mi nie odpowiada.
Czytaj tylko to na co masz ochotę i
sprawi ci to przyjemność, bez względu na gatunek literacki. To Twój wybór i
Twoja radość, a przede wszystkim Twój cenny czas 😊
Polecam
Zaczytana Joana
piątek, maja 08, 2020
zaBOOKowani zakochani
zaBOOKowani
zakochani
1. Soledat i Joan z powieści „Przedostatnie marzenie” Angela Becerra
Wspaniała opowieść o wyjątkowej i zakazanej miłości, której los nie szczędził przeszkód. Z przyjemnością zaliczam siebie do grona tych czytelników, którym trudno było się oprzeć magii tej wzruszającej historii. Niesamowici działa na wyobraźnie i na szczęście dla czytelnika na długo zostaje w sercu nie pozwalając tak szybko o sobie zapomnieć. Tak dla mnie zdecydowanie to jest PARA numer 1.
2. Katty i Walter z powieści „Malowany welon” W. Somerset Maugham
Poruszająca historia duchowego przebudzenia i równie wyjątkowa miłość jak ta powyżej. Właściwie to długo zastanawiałam się, która ma być numer 1, a która numer 2. Katty i Walter to para, która zaczęła swoją drogę właściwie całkiem typowo jak na tamte czasy, ale jak skończyła tego niestety już nie mogę zdradzić. Równie mocno pokochałam ekranizację tej książki pod tym samym tytułem
3. Vianne i Roux z powieści „Czekolada” Joanne HarrisPowieść skupia się głównie na Vienne,
ale dopiero kiedy Roux wkracza na scenę zaczyna się właśnie to coś. Każda
strona tej książki jest wręcz przesiąknięta aromatem, zapachem i smakiem
przecudnej czekolady. Mała słodko – gorzko – czekoladowa historia jest
teoretycznie na jeden kęs. Na szczęście tylko teoretycznie, ponieważ książka
ta, ma to co ja lubię najbardziej – drugie głębsze oblicze.
4. Beverly Penn i Peter Lake
z powieści “Zimowa opowieść’ Mark
Helprin
Pewnej mroźnej nocy Peter Lake chce okraść rezydencję na Manhatanie, ale niespodziewanie w domu zastaje córkę właścicieli…
Ta opowieść jest z pewnością i bezsprzecznie wspaniała, bo tu miłość przezwycięża czas i pokonuje śmierć. Tu wszystko jest możliwe, a ja cieszę się, że mogłam spojrzeć na to miasto i jej bohaterów oczami autora. Wspaniała zimowa przygoda z niesamowitym zakończeniem.
5. Penryn i Raffe z trylogii „Angelfall” Susan Ee
To trylogia fantasy, która przedstawia apokaliptyczny świat opanowany przez anioły. Nie są to jednak anioły, które wszyscy znamy i uwielbiamy. Tym razem to istoty niebezpieczne, które pragną władzy za wszelką cenę w naszym ludzkim świecie.
Przyznaję, że bardziej od odrodzenia ludzkości zainteresował mnie wątek kiełkującego uczucia pomiędzy Penryn i Raffe, ale autorka postanowiła zaserwować mi bieg z przeszkodami.
6. Arwena i Aragorn z trylogii „Władca pierścieni” J.R.R.
Tolkien
To była ujmująca miłość pięknej Elfki do najprzystojniejszego człowieka. Uczucie dosłownie nie z tego świata i miłość która postanowiła zawalczyć o przetrwania. Trylogii Tolkiena nie trzeba reklamować, ale warto skupić się na miłości tych dwojga.
To była ujmująca miłość pięknej Elfki do najprzystojniejszego człowieka. Uczucie dosłownie nie z tego świata i miłość która postanowiła zawalczyć o przetrwania. Trylogii Tolkiena nie trzeba reklamować, ale warto skupić się na miłości tych dwojga.
7. Silie i Tangel z Sagi o Ludziach Lodu Margaret Sandemo
Zauroczenie – to nie tylko uczucie, ale pierwszy i najlepszy tom Sagi o Ludziach Lodu. TO co połączyło tych dwoje oraz magia i cała masa przeciwności losu, sprawiły, ze 47 tomów tej sagi połknęłam dosłownie w mgnieniu oka.
To moja szczęśliwa siódemka.
Mm jeszcze taką dotyczącą powieści klasycznych, bo przecież tam aż roiło się od niesamowitych par literackich.
A może i Ty masz swoje ukochany
PARY?
Pochwal się, chętnie przeczytam
Polecam
Zaczytana Joana
Pochwal się, chętnie przeczytam
Polecam
Zaczytana Joana
Post z SERII: zaBOOKowani w Maju
środa, maja 06, 2020
zaBOOKowani pokolorowani cd.
zaBOOKowani
pokolorowani
CZERWIEŃ
Dzisiaj w roli głównej
"Randki po parysku"
Dzisiaj
przedstawiam Wam książkę, która mnie zaskoczyła i ubawiła, a zaczerwieniony Maj
to idealny moment, żeby zaproponować Wam coś dla odmiany.
„Randki po
parysku”
Zachwyciła mnie
okładka i tylko dlatego sięgnęła po te książkę.
Potem
dowiedziałam się, że z założenia to miał być poradnik, jak randkować w Paryżu i
cieszyć się nim, a potem było już co raz weselej. Na początek serwuję wam opis
z okładki, cyt.:
„W Paryżu wiedzą, jak kochać, uwodzić, cieszyć się z randki
tylko we dwoje lub ze spotkania w gęstym tłumie. Zobacz, jak to robią szykowne,
acz puszczające wodze fantazji, układne, ale niepozbawione frywolności, pełne
polotu, zuchwale niezależne paryżanki, dla których życie jest nieustającą
przygodą.
Ta lekka, niepozbawiona pikanterii, nieznająca tabu książka wyrosła z inspiracji ludźmi, którzy uczynili z Paryża miasto zakochanych, od Ninon de Lenclos do — czemu nie? — Jean-Paul Sartre’a przez Guillaume’a Apollinaire’a i Sophie Marceau!”
Ta lekka, niepozbawiona pikanterii, nieznająca tabu książka wyrosła z inspiracji ludźmi, którzy uczynili z Paryża miasto zakochanych, od Ninon de Lenclos do — czemu nie? — Jean-Paul Sartre’a przez Guillaume’a Apollinaire’a i Sophie Marceau!”
Książka jest wydana wręcz uroczo i miłośnie, dlatego z
ogromną przyjemnością zasiadłam do jej wertowania w pierwszej chwili. Potem
skupiałam się tylko na wybranych tematach, by w następnej chwili całkowicie jej
ulec.
Tak przyznaję jest to książka napisana przez trzy paryżanki i
przede wszystkim skierowana do paryżanek. Autorki bowiem konkretnie podeszły do
tematu i podają sklepy, hotele,
kawiarnie czy inne niezbędne miejsca z
dokładnym już adresem – oczywiście we Francji.
Potem jednak przychodzi moment na konkretne już porady, gdzie
adres nie ma większego znaczenia. Każda z autorek miała tutaj coś do
powiedzenia i jak same przyznają nie w epilogu – nie zawsze były zgodne. Dla
czytelnika to jest tylko na plus, ponieważ może poznać różne punkty widzenia.
Czytając „Randki po parysku” miałam wrażenie jakbym
uczestniczyła w rozmowie przyjaciółek na bardzo „babskie” tematy, co mnie
zachwycało a momentami nawet rozbawiało. Autorki w tej książce pokazują, że
paryżanką należy być zawsze, czy to jako singielka, czy też mężatka ze stażem.
Najważniejsze jest to, że mieć swoja klasę.
Jednak to co mniej najbardziej urzekło to fakt, że
niezależnie od twojego wyboru, czy chcesz być singielką czy mężatką to ZAWSZE
najważniejsza jesteś tylko TY.
Podpowiadam też, że czytając słowo „Paryżanka” proponuję czytać
je w odpowiedni dla siebie sposób, czyli „Tczewianka, „Gdańszczanka,
„Warszawianka”
Zapraszam zatem to lektury dla urozmaicenia wieczoru
Pozdrawiam
Zaczytana Joana
wtorek, maja 05, 2020
zaBOOKowani pokolorowani - CZERWIEŃ
zaBOOKowani
pokolorowani
Uwielbiam czytać ksiązki kolorami i dlatego na MAJ proponuję Wam jeden z moich ulubionych kolorów:
Maj = Miłość = Czerwień
Maj = Miłość = Czerwień
Pokoloruj swój książkowy świat, przez najbliższe kilka dni na
CZERWONO
CZERWONO
Oto kilka czerwono-okładkowych propozycji:
"Stulecie winnych" Ałbena Grabowska,
"Baba Jaga radzi" taisia Kitaiskaia,
"Mariola, moje krople" Małgorzata Gutowska-Adamczyk,
"Odcień fioletu" Jeri Smith-Ready,
"Sto lat samotności" Gabriel Garicia Marquez,
"Czerwona zemsta" Krzysztof Goluch.
"Stulecie winnych" Ałbena Grabowska,
"Baba Jaga radzi" taisia Kitaiskaia,
"Mariola, moje krople" Małgorzata Gutowska-Adamczyk,
"Odcień fioletu" Jeri Smith-Ready,
"Sto lat samotności" Gabriel Garicia Marquez,
"Czerwona zemsta" Krzysztof Goluch.
"Endgame - Klucz niebios" James Frey,
"Czerwone i czarne" Stendhal,
"Kod Leonarda da Vinci" Dan Brown,
"Kod Leonarda da Vinci" Dan Brown,
"Czerwień" Małgorzta Oliwia Sobczak,
Polecam i życzę zaczerwienionego majowego czytania.
zaBOOKowani w Maju
Pozdrawiam
Zaczytana Joana
Zaczytana Joana