Zaczytani
zaBOOKowani
Zawsze marzyłam o tym, żeby czytać
jak najwięcej książek. Któż nie zna tego słynnego powiedzenie Franka Zappa:
„Tyle książek do przeczytania, tak mało czasu.”
Mnie ono wręcz prześladowało i
obsesyjnie kupowałam książki i kursy o technikach szybkiego czytania. No i co z
tego, skoro omijałam inne podstawowe rzeczy. Na szczęście kiedyś, gdzieś
natknęłam się na złotą rade „jak czytać więcej” i od tamtej pory wypracowałam
kilka swoich sprawdzonych sposobów. Dzisiaj podzielę się z Wami tymi moimi
sposobami:
1. Czytaj regularnie.
Takie proste i trudne jednocześnie. Postanowiłam
jednak, że sprostam temu i będę czytać codziennie, chociaż po kilka stron, jeśli
nie mam czasu. I tak właśnie zrobiłam. Jestem osoba raczej zabieganą i kiedy
mam „gorszy” dzień to dosłownie chwytam książkę i z ogromną przyjemnością
chociaż kilka kartek przewertuję. Ostatnio czytałam smażąc naleśniki jednocześnie
😊 Polecam!
2. Czytaj wszędzie i o każdej
porze.
To jest uzupełnienie punktu pierwszego.
O naleśnikach już wspomniałam, ale taki moich „wszędzie” mam sporo. Kiedyś
czytałam na przystanku, w autobusie, w pociągu, w kolejce do warzywniaka, w
urzędzie. Dosłownie w każdej chwili, kiedy musiałam na coś czekać. Teraz jeżdżę
autem i słucham audiobooków – korki mi już nie straszne. Ci którzy mnie znają
osobiście, wiedzą, że nawet wstaję o 5ej rano, żeby poczytać przed wyjściem do
pracy. Polecam!
3. Czytaj e-booki.
To również nawiązanie do poprzednich
punktów. Czytanie regularne, wszędzie i o każdej porze zawsze ułatwiały me
ebooki. W czytniku czy telefonie zmieści się cała księgarnia 😊 Kilka dni temu
umieściłam wpis, gdzie można dostać darmowe e-booki. Natomiast moja ulubiona
księgarnia to Woblink. Polecam!
Kiedyś na lotnisku tak się
zaczytałam, że zapomniałam się odprawić – ale tego nie polecam. 😊 Na szczęście skończyło
się wszystko szczęśliwie.
4. Ustaw sobie cel.
To jeden z moich ulubionych punktów,
ponieważ jestem ogromną fanką wszelkiego rodzaju wyzwań czytelniczych. Co
roku uczestniczę w kilku, a od jakiegoś czasu sama nawet je organizuję i
świetnie się przy tym bawię. Polecam! Zapraszam do mnie do Bookieciarni,
obecnie trwa wyzwanie „CzytAkcja”. Polecam też takie znane portale jak np.
Lubimyczytac.pl – też biorę udział w ich wyzwaniu 😊 Polecam!
5. Zapisz się do klubu książki
To ZAWSZE motywuje 😊 Spotykanie się z
takimi samymi książkoholikami jak Ty. Sprawia to nie tylko ogromna frajdę, ale
motywuje do czytania większej ilości książek. Z każdej strony ktoś coś poleca i
gwarantuje świetną literaturę, no to jak tego nie zapisać na swojej liście
czytelniczej. Sprawdziłam na własnej skórze i gwarantuję SUKCES 😊
6. Kupuj, kupuj, kupuj albo wypożyczaj jak najwięcej książek
Ja czasami mam wrażenie, że mam
więcej książek do przeczytania. To naprawdę mobilizuje. Mnie dodatkowo sprawia
frajdę i swego rodzaju komfort psychiczny, że w razie np. kwarantanny 😊 mam swoje
zabezpieczenie 😊 Polecam! Przetestowałam w tym roku.
7. Czytaj więcej niż jedną książkę.
Jakiś czas temu wydawało mi się to
niemożliwe, a wręcz absurdalne. Na szczęście posłuchałam tej rady i przetestowałam
ją z powodzeniem. Teraz inną książkę czytam podczas niedzielnego relaksu i jest
to zawsze papier. Inną książkę czytam w formie e-booka, kiedy stoje w kolejkach
albo czekam na coś. No i jeszcze inną słucham w aucie w formie audiobooka,
kiedy stoję w korkach. Polecam!
8. Notuj, zapisuj, zaznaczaj
Ja należę do tych osób, które uwielbiają
zapisywać swoje przeczytane książki, świetnie mi w tym pomaga portal Lubimyczytac.pl,
gdzie mam swoją biblioteczkę. Uwielbiam też cytaty z książek, które zawsze zaznaczam
albo przepisuje i wykorzystuję np. do dedykacji urodzinowych. Kocham tez piękne
zakładki książkowe. Polecam!
9. Niech Twoja biblioteczka żyje
Trzymałam kiedyś książki w nieskończoność
i nie umiałam się z nimi rozstać. Teraz wiem, że moja biblioteczka żyje. Kiedy
tylko zrobię miejsce i wysyłam moje książki w dobre ręce to zawsze mi to się
wynagradza w postaci nowych zdobyczy. Uwielbiam tez książki pożyczać, wieć moja
biblioteczka kursuje czasami po całej Polsce.
Przyznaję, że tam też taki swój
skład TOP, który oczywiście jest święty i nie do ruszenia 😊
10. Czytaj TYLKO to na co masz ochotę
Ostatnia i NAJWAZNIEJSZA zasad!
Wiem, że teraz jest moda na
polecanie, ale błagam, nie czytaj książki bo wypada akurat tę przeczytać. Nie
czytaj dlatego, że znana blogerka kazała Ci ją przeczytać – ona może mieć np. inny
gust czytelniczy. Jeśli już wzięłaś taką książkę do ręki i się z nią męczyć to
błagam, nie popełniaj mojego błędu i nie marnuj czasu na „gnioty”. Wyznawałam
niestety zasadę, że musze przeczytać książkę do końca. Uff na szczęście
zmądrzałam i już nie marnuję czasu na coś co mi nie odpowiada.
Czytaj tylko to na co masz ochotę i
sprawi ci to przyjemność, bez względu na gatunek literacki. To Twój wybór i
Twoja radość, a przede wszystkim Twój cenny czas 😊
Polecam
Zaczytana Joana
Zaczęłam czytać więcej kiedy wyrobiłam sobie nawyk czytania i stało się ono moją codziennością. 😊
OdpowiedzUsuńWitaj w kubie :-)
UsuńCiekawe spostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :-) wszystkie osobiście przetestowałam na sobie :-)
OdpowiedzUsuń